jeziora PACTWOWE

[pet87]

Biorą między 8 a 12 metrem od brzegu. Gdzie indziej ich nie ma. To specyficzna ryba, z Afryki w końcu. Aha, haczyki koniecznie złote.

Kolega chyba troche wypił i popuscila fantazja.Sumik jest wszedzie wiesza sie na spławik jak i z gruntu(znacznie dalej niz 12 m)A po drugie ten chwast pochodzi z ameryki.Jak jest na braniu to by gó*no zezar.

[abra1711]

pet87, A trafiło ci się żeby nie brał?

Mnie tam nigdy nie zawiódł nawet jak już było więcej haka jak robala to i tak brał.

Jedz tam co założysz na to weźmie nie wybrzydza w pokarmie wielkościach i rodzajach haków grubościach linek, godzinach itp. bierze zawsze i na wszystko taka to wredna gadzina.

Zabierz z sobą grube mocne rękawiczki bo ma trzy ostre kolce a ukłucia ciężko i długo się goją.

[wolfshadow]

Sumik nigdy nie zawodzi. Gdybym był w takiej desperacji, żeby siedzieć nad Pacwowymi pod rząd przez co najmniej trzy bite dni, to zabieram przenośną wędzarenkę i naruszam regulamin rozdając wędzone koluchy vel Bin Ladeny.

Dzisiaj siedziałem od 4.00 do 11.00. Feder (kuku, hak 10) i spławik (gnojak, hak 7). Efekt: 27 koluchów, mała wzdręga, 5 płoci i 7 karasi. Karasie nie wybrzydzały. W najciekawszym momencie wypinałem jednego a na kolejnej wędce czekał już drugi. 6 karasi w okolicach ~30 cm, jeden 24 cm.

Sąsiad (zapewne miejscowy) był zdziwiony, że zabieram sumiki.

Z tego co widziałem dużo wędkarzy nastawiło się na drapieżnika łowiąc żywcówkami. Zastanawiam się czy nie porzucać paprochami albo dropshotem bo okonie tam są całkiem ładne a jedyny szczupak jakiego miałem okazję zobaczyć wyglądał tak:

Bohaterski "wykrzyknik" kampił twardo pod moim stanowiskiem.

Co do rękawiczek to używam ogrodniczych wampirek oblanych grubą warstwą gumy a i tak chwytam sumiki tak delikatnie jakbym miał wziąć do ręki jeża. Głęboko połknięte haczyki fajnie wyciąga się kleszczykami chirurgicznymi.

[abra1711]

Gratulacje połowu, na spining niezłe szczupaki szło połowić ale okonie jakoś nigdy nie chciały współpracować przypuszczam że musiały dostać nauczkę od sumików i niezbyt chętnie atakują narybek.

Gdybym był w takiej desperacji, żeby siedzieć nad Pacwowymi pod rząd przez co najmniej trzy bite dni, to zabieram przenośną wędzarenkę i naruszam regulamin rozdając wędzone koluchy vel Bin Ladeny.

Taka desperacja, tu chyba dobrą kondycje cza mieć a nie desperacje.

Ja ten zbiornik lubiłem jak się nigdzie nic nie działo to tam zawsze szło się odprężyć i pobawić nawet do tego stopnia że na dwie wędki człowiek nie wyrabiał a tu jeszcze wędzarnie obsługiwać .

[Mariusz1]

Też dzisiaj byłem na tym stawie od 4.00 do 9.00 faktycznie sumiki na grunt biorą na dwie wędki po kolei ledwo się zarzuci i bombkę wiesza a on już bierze. Wyszedł jeszcze linek 26cm. Sumików wyciągłem 39sztuk.

[Mariusz1]

Czy na Pacwowych można liczyć na większe sumiki czy tylko drobnica? Jak sprawa się ma w stawie nr.1. powyżej?

[Gość lechfor]

Jak będziesz rzucał między 8 a 12 metrem to są takie sumiki z Afryki po 5 kilo spoko.

[Mariusz1]

A brały ci takie....

[wolfshadow]

Mariusz1, kolega lechfor sobie fajnie żartuje. Choć żart powtórzony przestaje być śmieszny. Takie ryby kolega łowi po obaleniu pół basa rzucając feederem do tyłu przez lewe ramię. Obowiązkowo wolny bieg i zamknięty kabłąk kołowrotka.

Sumiki większe nie będą. Chyba, że zmniejszy się ich populacja. Konkurują między sobą (i innymi rybami) o pokarm i dlatego im ich więcej w zbiorniku tym bardziej nikczemnie mikre rozmiary osiągają.

[Mariusz1]

Byłem tam dzisiaj z rana ładny lin się trafił 38cm. Coraz lepiej lubię ten zbiornik, choć ludzi tam od groma nie tylko w niedziele ale i w tygodniu też.

[dawcio22]

Byłem w niedzielę po południu, przyłów to 2 płotki i około 30 sumików.

Pozdrawiam

[wolfshadow]

Byłem dzisiaj po pracy połowić 4 godzinki wyłącznie na bata i poza sumikami, ładnymi płotkami i wzdręgami nieco ponad wymiar wpadło:

5 profesorów 25-28 cm (niewymiarowe na Pacwowych)

Jeden z ekipy:

Karaś złocisty 29 cm:

Piękna wzdręga nieco ponad 27 cm:

i hit dnia pod względem frajdy dostarczonej z holu...

Karp 44 cm:

Wszystko oprócz sumików karłowatych wróciło do wody.

Ogólnie dość intensywnie żerowały też dzisiaj drapieżniki. Kilku wędkarzy coś tam niemiarowego złapało. Mi szczupak pociachał jednego sumika przy wyciąganiu.

[Mariusz1]

Ładne rybki Gratulacje!!!

[dawcio22]

Dzisiaj od 17 do 21, 3 płotki, linek 24 cm (oczywiście rosną dalej) i 3 sumiki (już nie rosną, ale za to tamtejsze koty miały ucieche )