Damian21 Napisano 20 Lutego 2010 Share Napisano 20 Lutego 2010 to co się jeszcze w zasadzie nadaje do użytku, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 20 Lutego 2010 Autor Share Napisano 20 Lutego 2010 Damian21, Też mam te czarne "kolce" od Experta. Dzięki za fotkę, może temat się rozkręci. ps: nawiązując do fotki z pierwszej strony, te miroxy derby(nie wiem jak reszta) z plastikowej rurki lubią pić wodę. najlepiej sprawdzić i zabezpieczyć w jakiś sposób końce. To chyba przypadłość większości przezroczystych rurkowych spławików. Pewnie z tymi z allegro będzie to samo. Na szczęście łatwo można je uszczelnić. Miałem kiedyś wagglery z pawiego pióra od Gut-mixa i po dłuższym łowieniu nasiąkały wodą tzn. robiły się bardzo miękkie. Nie wiem czy się ze mną zgodzisz ale wydaje mi się że te rurkowe spławiki jakby gorzej pokazują brania niż ich odpowiedniki z pełnych materiałów (tzn. nie puste w środku). W ogóle wydaje mi się że materiał ma istotne znaczenie jeśli chodzi o czułość spławika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turbos Napisano 21 Lutego 2010 Share Napisano 21 Lutego 2010 Co do wskazywania brań moim zdaniem Miras masz poniekąd rację, jednak trzeba doprecyzować jakie ryby łowisz danymi spławikami no i jakie są gramatury danych wagglerów. Do delikatnych brań używam spławików pełnych i bardzo delikatnych, gdzie grubość "antenki" nie przekracza grubości zapałki - oczywiście nie w każdych warunkach jest zasadne aby takie stosować, niemniej jednak to moje ulubione spławiki. Rurkowe używam do łowienia większych ryb jak leszcze na dużych dystansach i głębokościach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Damian21 Napisano 21 Lutego 2010 Share Napisano 21 Lutego 2010 wydaje mi się że te rurkowe spławiki jakby gorzej pokazują brania niż ich odpowiedniki z pełnych materiałów (tzn. nie puste w środku)niestety też to zauważyłem.co do ich szczelności, na kilka sztuk w różnych gramaturach prawie każdy pił wodę(np. po kilku rzutach już w 1/4 był wypełniony wodą). ostatnio kupując je(choć unikam tego) od razu lakieruje końce które pewnie są nieszczelne. Turbos, są znośne(pomijając istotniejszy feler opisany wyżej) ale weź sobie ten z "patyka" tej samej firmy(jest nieco droższy) i odczujesz różnicę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filemon Napisano 21 Lutego 2010 Share Napisano 21 Lutego 2010 Pomimo że używam wędki odległościowej w moim arsenale w większości występują spławiki stałe jednak nie łowie nimi na odległościach przekraczających 10 m a najczęściej zdarza mi się łapac na spławiczki o gramaturze od 1-2,5 g w odległości do 3 metrów przy tak zwanej burcie. Może powiecie że mija się to z celem ale gdy muszę rzucić na 9 m 1 g spławiczkiem toi tylko metoda odległościowa daję mi taką możliwość. W miejscu w którym najczęściej się zasiadam większość osób właśnie tak jak ja używa wędki typu match i łowi na spławiki stałe z żyłką unoszącą się na wodzie bo po prostu inne metody nie sprawdzają się tak jak to może uda się coś połapać inaczej ale efekty są 2-3x mniejsze. To tyle Cudów w moim zestawie nie ma ale na drugim zdjęciu pierwszy spławik kogata river chapion czy jakoś tak to po prostu coś niesamowitego na rzeke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miro1956 Napisano 21 Lutego 2010 Share Napisano 21 Lutego 2010 Na tej stronce znajdziecie typowe splawiki do metody odleglosciowej,kilka z tej kolekcji mam i moge polecic. Szczupak.pl- splawiki, zestawy http://www.szczupak.pl/index.php?site=shop∂=products&id=257 zwroccie uwage na ten,bardzo czuly i rzuty nawet do 40 m. CRALUSSO spławik Rocket Light Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uka_25 Napisano 7 Marca 2010 Share Napisano 7 Marca 2010 Miras możesz napisać jak sprawuje się spławik ralusso Light zakupiłem ostatnio 4 spławiki Cralusso i ciekawi mnie jak się zachowują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 7 Marca 2010 Autor Share Napisano 7 Marca 2010 uka_25, Rzuca się nimi nieco lepiej niż normalnymi spławikami. Poza tym niczym szczególnym się nie wyróżniają. Moim zdaniem są przereklamowane, wolę tradycyjne spławiki z pawiego pióra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skwarecki Napisano 7 Marca 2010 Share Napisano 7 Marca 2010 Oto mój lek na całe zło."Długi" na wiatr i fale:"Krótki" na spokojną wodę(Minimalna pływalność powyżej korpusu daje niesamowitą czułość-prawdziwy kiler.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 7 Marca 2010 Autor Share Napisano 7 Marca 2010 skwarecki, No fakt wyglądają na dosyć czułe. Jaka jest gramatura tych spławików? Ciekaw jestem jak wypada ten gut-mix w porównaniu z tradycyjnym niezbyt grubym "ołówkiem". Spławiki w stylu tego Jaxona są reklamowane jako spławiki do łowienia w niekorzystnych warunkach oświetleniowych - Ile w tym prawdy, widać znaczącą różnicę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skwarecki Napisano 7 Marca 2010 Share Napisano 7 Marca 2010 Tego Gut-mixa nie zamienił bym na żaden ołówek,jest problem z wyważeniem,bo nawet zmiana przynęty ma wpływ na prezentację.Ale jak się uda jest bezkonkurencyjny.Wyporność opisana 4g.(plus 1g).Jackson jest odrobinę mniej czuły,ale tak jak pisałeś jest doskonale widoczny w pochmurne dni,przy fali i palącym słońcu.Ten na zdjęciu to 4+2.Chcę w tym sezonie sprawdzić orginalny spławik Comet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 7 Marca 2010 Autor Share Napisano 7 Marca 2010 Chcę w tym sezonie sprawdzić orginalny spławik Comet. Co to takiego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skwarecki Napisano 7 Marca 2010 Share Napisano 7 Marca 2010 Sorki pomyliłem nazwy nie Comet a RACKET .Zobaczyć to można np. http://www.szczupak.pl/produkt,1098 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miro1956 Napisano 7 Marca 2010 Share Napisano 7 Marca 2010 skwarecki, urzywalem tego splawika rocket przez dluzszy czas i fakt jest ze jest problem z wywarzeniem ale nie zgodze sie z opinia Miras, ze splawiki caralusso sa przereklamowane,zalety to bardzo czuly i rzuty nawet do 30-40m i maja wymienne antenki,czerwone i zolte,jedyna wada ze maja male dociazenie 0,5g i nie sprawdzaja sie na wiekszych glebokosciach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 7 Marca 2010 Autor Share Napisano 7 Marca 2010 Co do problemów z wyważaniem, to chyba już tak jest że im czulszy spławik tym trudniej go wyważyć. Co do spławików Cralusso - nie wiem jak inne modele tej firmy, ale rocket light ma zamiast odblaskowej farby naklejkę. Niby nie wpływa to na właściwości spławika ale za kilkanaście złotych można wymagać czegoś więcej. Natomiast jak gdzieś spotkam to na pewno kupię Clarusso zero slider Jeżeli rozwiązanie działa niezawodnie to będę pod wrażeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziubas123 Napisano 9 Marca 2010 Share Napisano 9 Marca 2010 co do interesującego Cię spławika Clarusso zero slider posiada je gość ze sklepu www.ukleja.pl/sklep/catalog/ co prawda nie jest wystawiony ale o to meil od niego: "Mam te splawiki w gramaturach 12 i 14 g,, niestety ze względu na ich niewielką popularność nie będę w najbliższym czasie sprowadzał innych gramatur." spławiki firmy Drennan można znaleść w sklepach intenetowych a tak poza tym temat ciekawy tylko mogło być więcej fotek spławików i krótki opis czy warto kupić i czemu pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 9 Marca 2010 Autor Share Napisano 9 Marca 2010 Dzięki za informację na temat Zero-slidera. Nie byłem pewien czy są w ogóle dostępne w Polsce. Zgodnie z obietnicą - daję "pomógł" jedyna wada ze maja male dociazenie 0,5g i nie sprawdzaja sie na wiekszych glebokosciach. Myślę że właśnie zero-slider jest rozwiązaniem twojego problemu. O ile oczywiście wszystko działa tak jak deklaruje producent Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miro1956 Napisano 9 Marca 2010 Share Napisano 9 Marca 2010 Miras, skoro ma cale obciazenie w sobie to jak umiescisz przynete przy samym dnie na glebokosci np.6m? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 9 Marca 2010 Autor Share Napisano 9 Marca 2010 Przeczytaj opis z tego linka: Clarusso Zero slider Cała sztuka polega na tym że spławik nie ma wbudowanego obciążenia (cały ołów jest na żyłce) a mimo to zachowuje się podczas lotu jak spławiki dociążone. Jeśli to działa bezproblemowo to moim zdaniem jest to dużo ważniejsza innowacja niż wymyślony wcześniej przez Cralusso druciany sposób mocowania spławika. Co sądzisz na ten temat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miro1956 Napisano 9 Marca 2010 Share Napisano 9 Marca 2010 To jest ciekawy opis tyle czy napewno tak skuteczny ja pisza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 10 Marca 2010 Autor Share Napisano 10 Marca 2010 Mój nowy zakup: Expert Kogata Windbeater gramatury 3+3, 3+2, 3+1, 2+1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uka_25 Napisano 10 Marca 2010 Share Napisano 10 Marca 2010 A jak z czułością spławika Clarusso zero slider skoro całe obciążenie dajemy na żyłkę?? dziubas123 pisał 12 i 14g to jak dla mnie trochę dużo no chyba że głębokość jest rzędu 10 m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 10 Marca 2010 Autor Share Napisano 10 Marca 2010 Wydaje mi się że dociążenie nie ma wpływu na czułość spławika. Nie jestem specjalistą od fizyki ale biorąc to na zdrowy rozum: Jaka jest różnica między ołowiem w spławiku a tym na żyłce? Otóż różnią się tylko odległością od przedmiotu który mają obciążać. Przy spławiku dociążonym ta odległość wynosi 0. Gdyby w związku z tym spławik dociążony miałby być bardziej czuły to analogicznie w przypadku spławika bez dociążenia im bliżej niego znajdowałby się ołów tym bardziej czuły byłby ten zestaw. Wiemy jednak że odległość ołowiu od spławika nie przekłada się na jego czułość. Ergo: Nie ma znaczenia czy ołów jest na żyłce, czy w spławiku. Być może się mylę, ale rozsądek podpowiada mi że tak właśnie jest. uka_25, poruszyłeś ważną kwestię, może ktoś jeszcze się wypowie na ten temat. Ciekaw jestem jak wy to widzicie, może jest wśród użytkowników haczyka ktoś zajmujący się fizyką? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unises Napisano 11 Marca 2010 Share Napisano 11 Marca 2010 Jaka jest różnica między ołowiem w spławiku a tym na żyłce? Otóż różnią się tylko odległością od przedmiotu który mają obciążać. Przy spławiku dociążonym ta odległość wynosi 0. Gdyby w związku z tym spławik dociążony miałby być bardziej czuły to analogicznie w przypadku spławika bez dociążenia im bliżej niego znajdowałby się ołów tym bardziej czuły byłby ten zestaw Nie wiem czy dobrze Cie zrozumiałem {bo rano zamotany jestem } ale...Wiemy jednak że odległość ołowiu od spławika nie przekłada się na jego czułość uważam to za bardzo 'optymistyczną' teorie, co rozumiesz pod słowem czułość ?, w świetle tego co napisałeś np. przemyśl sobie teraz tzw. "wystawkę" {branie sygnalizowane wynurzeniem spławika} który spławik bedzie bardziej czuły i szybciej pokaże branie?; ten który ma obciążenie równomiernie rozmieszczone na żyłce? czy ten który ma prawie całe obciążenie umieszczone pod spławikiem? Ergo: Nie ma znaczenia czy ołów jest na żyłce, czy w spławiku. Pomijając już 'wystawkę' oraz inne zachowanie po zarzuceniu - szybkość opadu , czy nawet stabilizacje, i szybkość zakotwiczenia całości w punkcie. Być może się mylę, ale rozsądek podpowiada mi że tak właśnie jest. Być może ja też się mylę ale dla mnie czulszy spławik jest ten z tak dobranym obciążeniem (zależnie od warunków głębokość, wiatr itp..) który, lepiej pokazuje branie. To rozumiem przez czułość - fizyka czy nawet statyka owszem, ale chyba bardziej przemyślana - rozległa, bo nie zawsze wektor siły jest skierowany prostopadle w dół.Ps. Expert Kogata Windbeater Nie wiem czy już tym łowiłeś, ale straszne młynki to kręci antenką podczas zarzucania choć nie wiem czy większe gramatury również. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 11 Marca 2010 Autor Share Napisano 11 Marca 2010 fizyka czy nawet statyka owszem, ale chyba bardziej przemyślana - rozległa, bo nie zawsze wektor siły jest skierowany prostopadle w dół. Tutaj jestem skłonny przyznać Ci rację. Sprawa rzeczywiście jest dużo bardziej złożona.dla mnie czulszy spławik jest ten z tak dobranym obciążeniem (zależnie od warunków głębokość, wiatr itp..) który, lepiej pokazuje branie Ok, zgoda. Ja skupiłem się na konkretnym aspekcie czułości spławika, mianowicie na łatwości jego zatopienia, wciągnięcia pod wodę. Tutaj dalej wydaje mi się że nie ma znaczenia czy obciążenie jest w spławiku czy na żyłce. tzw. "wystawka: który spławik bedzie bardziej czuły i szybciej pokaże branie?; ten który ma obciążenie równomiernie rozmieszczone na żyłce? czy ten który ma prawie całe obciążenie umieszczone pod spławikiem? To zależy jak ciężka będzie podnoszona śrucina:Sytuacja 1: W takim przypadku wydaje mi się że nie ma znaczenia czy spławik ma własne dociążenie czy też nie. Po podniesieniu śruciny 1g w obu przypadkach ta sama ilość obciążenia wciąż przytapia spławik. Oba spławiki tak samo pokazują branie. Sytuacja 2: W tym wypadku szybciej reaguje spławik bez dociążenia ponieważ po podniesieniu śruciny przytapia go mniejsze obciążenie. Uff... Tak w skrócie wygląda mój punkt widzenia - Co ty na to Unises? P.S. Ps.Miras napisał/a: Expert Kogata Windbeater Nie wiem czy już tym łowiłeś, ale straszne młynki to kręci antenką podczas zarzucania choć nie wiem czy większe gramatury również. Łowiłem już podobnym spławikiem z tym, że bez dociążenia. Rzeczywiście taki spławik gorzej lata od klasycznego wagglera, natomiast w porównaniu z nim dużo lepiej zachowuje się na fali - coś za coś. Mam również nadzieję że dzięki obciążeniu własnemu te będą latać w miarę stabilnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.