tomek1 Napisano 26 Lipca 2007 Share Napisano 26 Lipca 2007 Miejsce zatoka w Wiśle. Efekt leszczyki jak na żywca Szkoda jeździć póki co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafalus Napisano 2 Sierpnia 2007 Share Napisano 2 Sierpnia 2007 Pobiegajcie sobie ze spinningiem, w chaszczach w pobliżu brzegu, raczej tylko wieczorkiem bije okoń, czasem nawet ładny. Strasznie dużo przynęt się zrywa,ale takie życie. Polecam też boczny trok i to nawet z konkretnym cieżarkiem, by posłać przynętę maksymalnie daleko w jeziorko. Agresywne ściąganie - efekt również okonie. Nie wiem czy w taki sposób można skubnąć sandacza, mam nadzieję, że tak - jak się konkretna pogoda zrobi. Słyszałem opinie, że spółdzielnia rybacka strasznie przetrzebia rybostan. Kiedyś mieli 1 kuterek teraz podobno już 3, więc chłopaki klepią po rybie ile wlezie. Nie dziwi, że ciężko o rybę. Z drugiej strony wędkarze a raczej pseudowędkarze są również winni problemów z rybą. Jak bierze szczupak, a zdarzają się okresy b. dobrego żerowania to sciąga nad jezioro banda zbirów i ładują do samochodów po kilkanaście szczupaków. Dlatego, jakby się zastanowić, lepiej dla Goczałek jak ryba nie bierze, bo wtedy trudniej ją złowić co ogranicza ten proceder. Jak szczupak "klepie" to wyciąga go byle "cienias" i przerabia w domu na kotlety. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 2 Sierpnia 2007 Share Napisano 2 Sierpnia 2007 Kiedyś mieli 1 kuterek teraz podobno już 3, więc chłopaki klepią po rybie ile wlezie. Ostatnio jak siedziałem w Łące, wypływali dwoma łodziami, blisko portu mieli coś zastawione (sznury?), ciągnęło się to bardzo daleko w jezioro. Druga łódź płynęła w stronę Zabrzega i blisko zapory. Czy to dlatego jest tak licho? Nie wiem. Faktem jest, że od kilku lat b. mało łowi się większego leszcza. Szczupak był pod brzegiem po podniesieniu poziomu wody po remoncie- w zielsku które narosło przy niskiej wodzie. Teraz zielsko się kończy i szczupaka też nie ma. Generalnie wkurza mnie podejście Wodociągów. Nasprzedawać kart, ale o wędkarzach zero myślenia. Ani jednego zorganizowanego parkingu, wszędzie zakazy wjazdu, zakaz łowienia na przynęty rybne, zakaz łowienia z łodzi, nocki tylko w letnie weekendy itd. Fakt, że karta kosztuje psie pieniądze (100 zł), ale to nie znaczy że mają traktować wędkarzy jak intruzów. Może jak zacznie ubywać chętnych to przejrzą na oczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafalus Napisano 2 Sierpnia 2007 Share Napisano 2 Sierpnia 2007 Wiecie szlag mnie trafia jak sobie pomyślę jak jesteśmy "rypani". Zarząd PZW ma wędkarzy w dupie. Kiedyś było porozumienie między Bielskiem a Katowicami. Teraz tego nie ma. Opłacam kartę na Goczałki, Katowice i Bielsko. Lole z Bielska się wycwanili, bo mają przecież J Żywickie które notabene jest śmietnikiem zalanym wodą i kilka górskich rzek z pstrążkami. Jakiemuś ćwokowi wydzierżawiono całą Wisłę od mostu w Strumieniu w górę rzeki wraz z dopływami. Ryba płynie w górę z Goczałkowic, a w Strumieniu przy ujęciu wodnym zagrodzone siecią. Szczupak, sandacz, sum leszcz "klepany" bez umiaru. Zajebista gospodarka rybacka w świetleprawa.... Koło w Strumieniu bezradne, zresztą chyba sami nic by nie zdziałali, zarządy mają to w końcowym odcinku jelita grubego... Nie będzie ryb dopóki nie zakończy się definitywnie wszystkich odłowów sieciami. NIe istnieje coś takiego jak racjonalna gospodarka rybacka na wodach śródlądowych, może w stawie hodowlanym albo w morzu choć tam też ryba wybita... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trzmielu Napisano 9 Sierpnia 2007 Share Napisano 9 Sierpnia 2007 Właśnie wróciłem z wieczornego spiningowania na Goczałkowicach.Efekt to mały raczek, który wściekle zaatakował moją gumę.A pozatym ani puknięcia.PORAŻKA .A komarów i meszek miliardy.Nieszło wytrzymać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bboobb Napisano 9 Sierpnia 2007 Share Napisano 9 Sierpnia 2007 Właśnie wróciłem z wieczornego spiningowania na Goczałkowicach.Efekt to mały raczek, który wściekle zaatakował moją gumę.A pozatym ani puknięcia.PORAŻKA .A komarów i meszek miliardy.Nieszło wytrzymać To potwierdza moje spostrzeżenia. W tej chwili na Zaporze Goczałkowickiej najłatwiej o ukąszenia komarów, meszek, a nade wszystko trzeba uważać na żmije, których jest masa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ziewnol Napisano 12 Sierpnia 2007 Share Napisano 12 Sierpnia 2007 Ja tak nienażekam co prawda to ryby drapieżnej niema ale jest zato leszcz .Prawie od początku wakacji chodze na nockie i zawsze mam około 20 sztuk .Ostatno byłem na noce z piątku na sobote 10-11 sierpnia z kumplami i połapaliśmy dużego leszcza miały od 50 do 45 cm .Więc jak narazie nienażekam ale zobaczymy co będzie się działo na następnej noce na którą się wybieram Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bboobb Napisano 12 Sierpnia 2007 Share Napisano 12 Sierpnia 2007 Ja niestety na nocki na razie nie mam co liczyć (czytaj żona i reszta rodziny), a w dzień niestety nic ponad 35cm (mowa o leszczu) nie chce sie zahaczyć. Stąd mój sceptycyzm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafalus Napisano 13 Sierpnia 2007 Share Napisano 13 Sierpnia 2007 Ja byłem wczoraj na Goczałkach na rybkach, stałem w spodniobutach w wodzie jak czapla, z nieba się lało, pioruny waliły, ale i tak było pięknie. Okoń bił na ripperka jak oszalały, wszystkie ryby wróciły do wody i będą znowu na mnie czekały. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafalus Napisano 17 Sierpnia 2007 Share Napisano 17 Sierpnia 2007 Jesli udało sie komuś wydłubać z Goczałek sandacza, niech napisze i może coś doradzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bboobb Napisano 8 Września 2007 Share Napisano 8 Września 2007 W tej chwili Goczałkowice zrzuca 60 m3 wody na sekundę, tak że myślę, że za parę dni na odcinku Wisły poniżej upustów, należącym do Zapory Goczałkowice może zrobić się dość ciekawie. Do tej pory był tm bardzo niski stan wody. Za pare dni tzrba będzie to sprawdzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bboobb Napisano 10 Września 2007 Share Napisano 10 Września 2007 Dzisiaj byłem sprawdzić sytuację na Wiśle poniżej Zapory Goczałkowice. Dalej trwa zrzut wody z zapory. Na miejscu kilkunastu spiningistów. W czasie gdy tam byłem nie zaiważyłem aby któryś coś wuciągnął. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 10 Września 2007 Share Napisano 10 Września 2007 Na miejscu kilkunastu spiningistów Spinningistów czy podczepiaczy rozwalonych na zębach sandaczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bboobb Napisano 10 Września 2007 Share Napisano 10 Września 2007 Paru próbowało coś złowić, reszta to chyba faktycznie "podczepiacze" bo ganiali w tą i i w tamtą od kładki, aż do prawie samych zębów, po obu stronach rzeki. Wody bardzo dużo, miejscówki pozlewane, prad bardzo silny tak, że z DS-em narazie chyba nie mam się co wybierać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 10 Września 2007 Share Napisano 10 Września 2007 reszta to chyba faktycznie "podczepiacze" bo ganiali w tą i i w tamtą od kładki, aż do prawie samych zębów, po obu stronach rzeki. No to tak jak myślałem Nie ma to jak sportowy połów ryb. Do tego dochodzą "pływacy" którzy nawet w zimie rozbierają się do "Adama" i pływają po rozbite sandacze nawet w zimie. Lokalny folklor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bboobb Napisano 10 Września 2007 Share Napisano 10 Września 2007 "Pływaków" dzisiaj nie było, ale to chyba tylko dlatego, że musieliby być samobójcami. Przy takim prądzie wody długo by ich nie znaleźli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafalus Napisano 11 Września 2007 Share Napisano 11 Września 2007 Poniżej zapory Wisła jest łowiskiem specjalnym, a jeszcze dalej już zwykłym. Czy do łowienia na specjalnym uprawnia zezwolenie goczałkowickie? Jak mocno podniósł się poziom wody w jeziorze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bboobb Napisano 11 Września 2007 Share Napisano 11 Września 2007 Na Wiśle poniżej Zbiornika Goczałkowice, aż do kładki przez rzekę obowiązuje zezwolenie na zaporę, ten odcinek należy do Zapory Goczałkowice. Na samym zbiorniku poziom nie podniósł się w jakiś znaczny sposób. Poza tym przez kilka dni zrucano ze zbiornika wodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafalus Napisano 18 Września 2007 Share Napisano 18 Września 2007 bboobb, czy łowisz na jeziorku sandacze? Masz jakiś sposób na tą rybę z brzegu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bboobb Napisano 18 Września 2007 Share Napisano 18 Września 2007 Na jeziorze wędkuję bardzo rzadko, zazwyczaj na odcinku Wisły poniżej zapory, na którym obowiązuje zezwolenie za zaporę. Głownie łowię na DS, a że na Zbiorniku Goczałkowickim nie wolno łowić na przynęty zwierzęce - żywiec, martwa rybka - to na sandacza raczej się nie nastawiam. Do spiningu jeszcze się nie przekonałem, ale wszystko przede mną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafalus Napisano 18 Września 2007 Share Napisano 18 Września 2007 Rozumię. A na jakie ryby się nastawiasz stosując DS poniżej zapory? Jakie efekty? Jest to ciekawe łowisko, tzn może czymś zaskoczyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 18 Września 2007 Share Napisano 18 Września 2007 a że na Zbiorniku Goczałkowickim nie wolno łowić na przynęty zwierzęce - żywiec, martwa rybka Jedna mała poprawka- nie wolno łowić na "przynęty rybne" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 18 Września 2007 Share Napisano 18 Września 2007 nie wolno łowić na "przynęty rybneTo na myszkę już można? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bboobb Napisano 18 Września 2007 Share Napisano 18 Września 2007 tomek1 dzięki za poprawkę dokładnie o to mi chodziło, źle się wyraziłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 18 Września 2007 Share Napisano 18 Września 2007 To na myszkę już można? Można tomek1 dzięki za poprawkę dokładnie o to mi chodziło, źle się wyraziłem Wbrew pozorom ma to duże znaczenie. Jakby się ktoś uparł, to np. nie wolno łowić na rybne kulki (jest przynęta rybna czy nie ) ale można kombinować z innymi przynętami nie będącymi rybami. Ogólnie durny przepis, który ma na celu ochronę interesów rybaków. W połączeniu z zakazem łowienia z łodzi i łowienia w nocy przez większość roku- praktycznie ogranicza możliwość łowienia sandaczy do minimum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.