Skocz do zawartości
Dragon

Lowisko Brzegi 1,3


platinumx

Rekomendowane odpowiedzi

Od strony S7 jest faktycznie geng beng wiem coś o tym bo jeżdżę tamtędy Fiatem Uno :mrgreen: dziura na dziurze dziurę pogania + wieczne błoto :evil: ale muszę Cię zmartwić bo ta żwirownia z każdej strony tak wygląda...jedyny uczciwy dojazd jest od strony ,,kąpieliska" tam co w lecie jest rozciągnięty łańcuch i rzeźbią po 7 zł. ale to tylko pierwsze 200-300 metrów bo później jest już ciężko wszędzie. Od ulicy Łutnia nie wiem jak teraz, ale w lecie był możliwy dojazd przez pola, ale tak jak mówię im bliżej tym gorzej osobówką nie polecam chyba, że zostawisz auto przy głównej i dalej z buta :wink: co do szczupaków to nie wiem jak tam z nimi bo ja jeżdżę głównie za karpiem, ale byłem w sobotę teraz i rozmawiałem z innymi to mówili, że słabo strasznie z nimi...jeden gość krążył łódką ze spinem parę godzin i mówił, że jeden maluch 40 cm. mu się uwiesił.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Ja wczorajbyłem na Brzegach (bo już trochę je poznałem i wiem gdzie mogę szukać drapieżnika), efekt: dwa szczupaki, 42 i 45 cm. Poza tym ok 6 ataków (wszystko pod nogami), ale nie trafionych. Ogólnie padało i wiało, ryby szalały :)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post pod postem, ale cóż.

Byłem dziś cały dzień i obszedłem Brzegi dość konkretnie. Efekt 3 szczupaczki wszystkie ok ~40cm.

Ale pocieszający jest fakt, że już zbierając się poszedłem w okolice tych słynnych baraków, tylko na przeciwległy brzeg. Rzucałem niedaleko, stojąc w wodzie do kolan. I tak znudzony prowadziłem dość nieuważnie swoją przynętę. Nagle moim oczom ukazał się pod wodą ogromny (jak na te wody) pysk szczupaka, stawiam na 80+. Był ode mnie może 4-5m, przy trzcinach na głębokości metra. Otworzył paszcze, wciągnął kopyto i wypluł, ja automatycznie zaciąłem i dodatkowo pomogłem mu w niezapięciu się. Niestety już nie wrócił, emocje wzięły górę. Tym bardziej, że mój rekord to 45 cm. Trochę mnie zaskoczył. :???:

Czyli szansa na coś większego jest, ale niestety trzeba mieć cierpliwość.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam..Dziś byłem na Brzegach na 1,5godz. bo tyle mi czasu pozostało..efekt-ZERO...gumy,obrotówki,woblerki i nic..a ok.miesiąc temu szczupaczek dość ładnie współpracował(niemiarowy jak i miarowy)..to samo mam na Bagrach..Teraz pozostaje czekać na chłodniejsze jeszcze dni,albo po pierwszych przymrozkach..W każdym bądz razie trzeba na bieżąco machać kijem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

kepes53, Wczoraj byłem na Brzegach 7-11 i na zero, jeden niezacięty atak, ale maluch. Ryba nie żerowała praktycznie wcale. Albo ciśnienie wczoraj było niekorzystne, albo ryby zeszły sporo głębiej, bo tam gdzie zazwyczaj miałem prawie 100% pewność, że coś uderzy, wiało pustką. Napotkani wędkarze też nic nie powalczyli. Ale ja mając okazję na pewno bym jechał, bo jak człowiek zmarznie i pochodzi po krzakach to od razu inaczej patrzy na świat:) Połamania!

Zebi123, Dojazd do Brzegów w sumie rozpracowałem po swojemu na bazie prób i błędów, więc niekoniecznie jest to najlepsze rozwiązanie. Ja chodzę ze spinngiem, więc nie mam potrzeby pchać się autem pod sam zbiornik.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e03df3aa629a681.html

Dlatego tak jak na obrazu powyżej (pkt. 1) dojeżdżam do Łutni i tam zostawiam auto zaraz przy drodze głównej. Próbowałem jechać dalej tą drogą tak jak zaznaczyłem przerywaną linią, ale później jak kończą się domy to bez 4x4 może być ciężko. To samo tyczy się dojazu od S7 (pkt. 2). Raz wjechałem i auto po sam dach w błocie. Dojście stamtąd pieszo też porażka. Generalnie na Brzegi bez gumiaków nie radzę się wybierać. Wiem, że ludzie dojeżdżają też od strony południowej, ale musiałbym sporo nadrabiać. Także reasumując, ja poznałem te dwa dojazdy i wybrałem nr 1. Zostawiam autko i pieszo śmigam. Mi odpowiada. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Może się im odmieniło.... już...

Wiem jedno po deszczach zdarzało mi się być jedyną osobą.. ale od ul. Lutnia trzeba pieszo przejść..

A dla przykładu 1.05.2014 byłem na Brzegach ze spinem i nie miałem nawet gdzie rzucić tyle było ludzi...

Więc dogodne dojazdy przy tak wielkiej presji nie są dobrym rozwiązaniem jak dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie w Małopolsce jest presja duża, i ewentualnie ta droga nie wiele zmieni, przynajmniej tak mi się wydaje. Miałeś takie dobre wyniki na brzegach na spina?? Wszystkie krakowskie zbiorniki mają podobny rybostan, sporo drobnego szczupłego i niedobitki większe oraz trochę innych mięsożerców, więc na każdym praktycznie taka sama szansa na nie, a że do innych zbiorników trochę bliżej więc nie sądzę by droga miała taki wpływ. Kto jeździł na brzegi to będzie po prostu miał bliżej od auta i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale nasz okręg nie dysponuje dużą ilością wody tak aby każdy był zadowolony, po prostu trzeba trafić na dzień kiedy jest mniej ludzi.

Ostatnio obiło mi się o uszy że w nowych sezonie będzie zakaz wjazdu na cyple na zbiornikach w Przylasku(9 i 2,3),jeśli faktycznie tak będzie to przeludni się na tych cyplach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 2 months later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.