tomek1 Napisano 20 Grudnia 2010 Napisano 20 Grudnia 2010 Wczoraj drugi raz łowiłem na lodzie z echosondą. I muszę przyznać, że była to dla mnie nowa jakość łowienia Złowiłem kilka okoni pod i powyżej 30 cm, oprócz tego największy okoń urwał mormyszkę w momencie jak już go widziałem w dziurze. Nie wiem ile miał ale ciężkie słowo poniosło po lodzie... Niestety baterie w aparacie okazały się wyładowane a szkoda, bo były bardzo ciekawy materiał filmowy. Zebrałem mnóstwo doświadczeń z echosondą a gdybym jej bardziej ufał to połowiłbym znacznie lepiej. Sonda przy wpuszczaniu mormyszki pokazywała ryby tuż pod lodem (na głębokości 2,7 metra), ale zignorowałem te wskazania myśląc, że to mormyszka daje taki odczyt. Dopiero na sam koniec łowienia wpadłem na to, że sonda pokazuje prawdę i zacząłem łowić w toni. Na ekranie zaroiło się od wskazań ryb Oprócz tego piękne odczyty ryby odrywającej się od dna za mormyszką. I co ciekawe nawet w trybie identyfikacji ryb byłem w stanie uzyskać ikonki w toni i "kreskę" ryby odklejającej się od dna. Frajda wielka i żal, że następny raz najwcześniej w wigilię.
Krzysio69 Napisano 20 Grudnia 2010 Napisano 20 Grudnia 2010 Pluto a po co twojemu koledze latarka na głowie??
piotr chorzów Napisano 21 Grudnia 2010 Napisano 21 Grudnia 2010 Pluto a po co twojemu koledze latarka na głowie?? Ten TYP tak ma A poważnie to cieplej w ręce jak się świeci latarką Tomek tak mnie podpaliłeś, że na następny wyjazd zabieramy sonde Nie obawiasz się o wyświetlacz wytrzyma takie mrozy i jak rozwiązałeś sprawę mocowania
pluto Napisano 21 Grudnia 2010 Napisano 21 Grudnia 2010 Z tą latarką to tak, że wyruszaliśmy wcześnie rano jeszcze przed świtem. Jak sie pakował do auta to pewnie załozył i już nie zdejmował. Druga teoria to taka, że ma mormyszki fluorescencyjne i latarką naświetlał je żeby pod lodem dawały poświatę. Czy z tych mormyszek korzystał to nie wiem ale cały dzień nosił latarke
tomek1 Napisano 21 Grudnia 2010 Napisano 21 Grudnia 2010 Tomek tak mnie podpaliłeś, że na następny wyjazd zabieramy sonde Nie obawiasz się o wyświetlacz wytrzyma takie mrozy i jak rozwiązałeś sprawę mocowania Zrobiłem sobie opakowanie na echosondę A wyświetlacz ustawiam w trybie podświetlania, co daje mu trochę ciepła i patrzę na niego przez okienko z plexi. Tak to wygląda w środku Pomysł na skrzynkę podpatrzony gdzieś w internecie, konstrukcja pod przetwornik- mojego pomysłu. W przyszłości z drugiej strony skrzynki będzie LCD kamery podwodnej I na koniec jeszcze jeden z okonków z ostatniego wypadu- zdjęcie z komórki
DooLiN Napisano 22 Grudnia 2010 Napisano 22 Grudnia 2010 Dzis na żwirowni Piekiłko zlowinych okolo 30 okoni 15-20cm kolega kilka plotek okolo 20cm i ja jeszcze złowiłem leszczyka jak dłoń i jazika wszystko na mormyszke
gleam Napisano 23 Grudnia 2010 Napisano 23 Grudnia 2010 tomek1, z Tym pudełkiem to miałem zamiar zrobić cos podobnego na zime do echo widze ze fajnie Ci to wyszło wiec zdopingowało mnie to ze pomysł jest dobry , ludzie dajcie spokoj DooLiN, -owi polapal to sie cieszy ja jeszcze nie miałem okazji ale jak cos zlapie to tez na pewno napisze
tomek1 Napisano 25 Grudnia 2010 Napisano 25 Grudnia 2010 Krótki wigilijny wypad na lód poskutkował kilkoma niezłymi okoniami i płociami oraz sporą dawką zarejestrowanego materiału wideo- tak z połowu i holi- jak i odczytów z echosondy. Będzie kiedyś z tego ciekawy film
tomek1 Napisano 25 Grudnia 2010 Napisano 25 Grudnia 2010 Tomek to czekam na Filmik Z tym jest trochę problem, bo od kilku miesięcy nie mogę skończyć podsumowania sezonu 2009 Praca, dzieciaki, ryby- brak czasu. Może teraz przez święta podgonię. Oprócz tego mam do obróbki wykład Romana Gawlasa na temat robienia woblerów, no i sezon 2010, który był całkiem niezły Ale prędzej czy później taki film o moim łowieniu spod lodu powstanie.
slowik Napisano 25 Grudnia 2010 Napisano 25 Grudnia 2010 Ale prędzej czy później taki film o moim łowieniu spod lodu powstanie Czekamy
inter Napisano 26 Grudnia 2010 Napisano 26 Grudnia 2010 Wkra (Kuchary Żydowskie) ok 2h na lodzie (min 20cm) i nic
benio-95 Napisano 27 Grudnia 2010 Napisano 27 Grudnia 2010 a jak z lodem na przeczycach od str. tuliszowa?? prosze o szybką odpowiedź ,aha i czy ryba bierze? pozdro
tomek1 Napisano 27 Grudnia 2010 Napisano 27 Grudnia 2010 Dziś piękna pogoda, ale efekty najsłabsze w tym roku. Brania bliżej brzegu, na 1,5- 2 metrach.
tomek1 Napisano 28 Grudnia 2010 Napisano 28 Grudnia 2010 Dziś niewiele brań - za to ryby ładne. Kilka fajnych ryb udało się nagrać. Poniżej kadr z dzisiaj zarejestrowanego materiału filmowego.
robson.b Napisano 28 Grudnia 2010 Napisano 28 Grudnia 2010 a jak z lodem na przeczycach od str. tuliszowa??prosze o szybką odpowiedź ,aha i czy ryba bierze? pozdro Lód ok 20-22 cm. A bierze różnie. Raz lepiej raz gorzej, głównie leszcz.
piotr chorzów Napisano 28 Grudnia 2010 Napisano 28 Grudnia 2010 Tomek GRANATY ładny konik Robson jakie te leszczyska My pomykamy na P3 lub P4 daj znać gdzie i kiedy będziesz może jakaś KAWA wypali.
robson.b Napisano 28 Grudnia 2010 Napisano 28 Grudnia 2010 Tomek GRANATY ładny konik Robson jakie te leszczyska My pomykamy na P3 lub P4 daj znać gdzie i kiedy będziesz może jakaś KAWA wypali. Leszczyska to za mocno powiedziane , ale trzy w granicach 46-48 cm się trafiły. Pisałem w łowiskach-sląskie-przeczyce. Ja dopiero bede w przyszłym tygodniu. Dam znać wcześniej... a KAWĘ chętnie wspólnie wypiję
dominik poznan Napisano 31 Grudnia 2010 Napisano 31 Grudnia 2010 dzisiejszy wypad tragedia przy brzegu na lodzie woda ze sniegiem dalej trochę lepiej ale lód słaby dużo miejsc odparzonych aż 1 okoń wędkarzy brak na jeziorach
tomek1 Napisano 31 Grudnia 2010 Napisano 31 Grudnia 2010 Dziś zakończyłem sezon 2010. Okonie brały jak wściekłe- przeważała drobnica 15-25 cm, chociaż trafił się i jeden "krupnicziok" Ogółem od wigilii do dziś 6 razy byłem na lodzie od 2 do 4 godzin. Nałowiłem się do bólu, choć zdarzały się i słabe zasiadki (wyżowa, słoneczna i mroźna pogoda). Ryby poza wigilią- kiedy brały na 2,7 metra- złowione w strefie przybrzeżnej od 1,1 do 1,8 metra. Najlepsze brania w miejscu gdzie woda ścieka z pól i sączy się pod lód. Dziś echosonda pokazywała 1,5 stopnia w tych dobrych miejscach a już kilka metrów dalej 0,5 do 0 stopni. Nagrałem sporo materiału filmowego, potestowałem sondę. Dla zainteresowanych- akumulator 7 Ah od dostarczenia (bez ładowania) wytrzymał 8 wyjazdów po średnio 3 godziny. Cały czas na mrozie i cały czas z podświetleniem ekranu. Nie spodziewałem się tak dobrego wyniku... Teraz parę dni daję spokój i w weekend znów na lód
pluto Napisano 1 Stycznia 2011 Napisano 1 Stycznia 2011 Wyskoczyliśmy dzisiaj z Piotrkeim na lód rozpocząć Nowy Rok. Brania były częste od samego początku, a urywały się po namierzeniu w olokicy szczupaka. Piotrek stracił 2 mormyszki w pyskach szczupłego. Brania były przy dnie na wodzie o głębokości od 1,5 do 2m. Najczęściej małe okonki i płotki. Na koniec wypadu miałem 2 brania z holem dużego okazu, niestety kończyły się wypięciem ryby. Za 3 razem wyciągnąłem "pistoleta" 30cm, który wcześniej atakował moją mormyszke. Pomimo potraktowaniu żyłki zabkami udało sie go wyciągnąć, mormyszka podczas składania sprzętu sama odpadła od żyłki Wielkiej rewlacji nie było ale nie siedzieliśmy bezczynnie nad dziurami.
DooLiN Napisano 1 Stycznia 2011 Napisano 1 Stycznia 2011 Dzisiaj na kilka godzin na Zalewie Osieczek łowiliśmy na mormyszki z ochotka albo pinka z dodatkiem ochotki zaneta MVDE Super Match do tego jockers brały plotki wielkosci dloni i trafilo sie kilka okonkow tym 2 wymiarowe ogolnie bran bardzo duzo i wypad udany.POZDRAWIAM Moje rybki (ryby byly przetrzymywane w wiaderku z woda i zostaly wypuszczone) Uploaded with ImageShack.us A to rybki taty Uploaded with ImageShack.us
robson.b Napisano 2 Stycznia 2011 Napisano 2 Stycznia 2011 Wyskoczyliśmy dzisiaj z Piotrkeim na lód rozpocząć Nowy Rok.Brania były częste od samego początku, a urywały się po namierzeniu w olokicy szczupaka. Piotrek stracił 2 mormyszki w pyskach szczupłego. Brania były przy dnie na wodzie o głębokości od 1,5 do 2m. Najczęściej małe okonki i płotki. Na koniec wypadu miałem 2 brania z holem dużego okazu, niestety kończyły się wypięciem ryby. Za 3 razem wyciągnąłem "pistoleta" 30cm, który wcześniej atakował moją mormyszke. Pomimo potraktowaniu żyłki zabkami udało sie go wyciągnąć, mormyszka podczas składania sprzętu sama odpadła od żyłki Wielkiej rewlacji nie było ale nie siedzieliśmy bezczynnie nad dziurami. Na PIII byliście?
pluto Napisano 2 Stycznia 2011 Napisano 2 Stycznia 2011 Wczorajszy wyjazd był w lasy kochłowickie, tak jak poprzednie dwa wyjazdy. Dzisiaj udaliśmy się na PIII z samego rana, jeszcze przed świtem. Nad zbiornikiem zameldowalismy się jeszcze po ciemku i po spakowaniu udaliśmy sie na "z góry ustalone pozycje". Pierwsze otwory wywiercilismy blisko trzcin, zaczynając od pasa trzcin w dwóch liniach w kierunku środka zbiornika. Niestety nic tam sie nie działo i Piotrek udał się na poszukiwania wzdłuż brzegu w linii trzcin. Ja odszedłem troszke dalej w strone głębszej wody i zanotowałem pierwsze brania na głębokości ok 7-8m. Ryby brały pewnie lecz trzeba było szukać ich po całej głębokości. Pierwsza płoć wymacałem ok 4m nad dnem. Kolejna była mniej więcej na tej samej głębokości. Oto te okazy(18 i 37 cm): Piotrkowi nie udało się namierzyć ryb i przeniósł się bliżej środka zbiornika na spad. Ja po kilkunastu minutach, w chwilowej burzy snieżnej, podążyłem za nim. Na górze spadu wymacaliśmy pojedyńcze sztuki płoci i kilka okonków mizernej postury. Piotrek połowił kilka płociątek i okonków. Płocie brały różnie od 1m nad dnem do połowy wody, raz z podnoszenia, a raz z opadu. Oto rybka wyciągnięta przez mnie po braniu z opadu (25 cm): Po dłuższej chwili bez brań przeniesliśmy sie z powrotem na dziury gdzie łowilismy rano sprawdzić czy sa tam jeszcze te "małe" płociątka W ciągu dnia pogoda troche sie poprawiła, a nawet zaświeciło słonko W słonku zrobiliśmy zdjęcie do porównania wielkości płoć 37 i 25 cm. oraz kolejne okazy wielkich płoci Po kilku braniach płoci w starych dziurach i długich chwilach pustego mielenia w przeręblu zakończyliśmy dzisiejsze połowy koło 15:30. W sumie udało się wyciągnąć 3 duże płocie i kilkanascie mniejszych, poza tym przynajmniej 2 duże zerwały się przy samym przeręblu, w tym jedna z moją "cudowną" mormyszka w pysku. Ryby tego dnia na prawde dziwnie brały i w dziwnych miejsach, od 1m nad nde do 2 metrów pod taflą, na wodzie od 4 do 8m. Na PIII jest bezpieczna tafla lodu grubości min 17cm do 20 litego lodu (przeźroczysty), na nim jest cienka warstwa sniegu.
robson.b Napisano 2 Stycznia 2011 Napisano 2 Stycznia 2011 Płoć 37 cm to juz sympatyczna rybka. A przy okazji mam pytanie. Po jakiej KAWIE ta butelka hehe Fajna relacja...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.