oI0 Napisano 10 Sierpnia 2011 Napisano 10 Sierpnia 2011 Odwiedzę was pewnie albo w piątek popołudniu albo w sobotę ( tylko żeby nie padało bo przyjadę na 2oo )
trini Napisano 10 Sierpnia 2011 Napisano 10 Sierpnia 2011 to weź namiot a co będziesz po ciemku wracać...
trini Napisano 10 Sierpnia 2011 Napisano 10 Sierpnia 2011 Trini, moja młoda ma 13 więc może się dogadają. Bombowo! No to się dziewczyny sobą zajmą na 100% Ciesze się
tomik Napisano 13 Sierpnia 2011 Napisano 13 Sierpnia 2011 pozdrowienia ze zlotu:-) okazów ryb póki co brak;-)
tomik Napisano 14 Sierpnia 2011 Napisano 14 Sierpnia 2011 lało konkretnie plus waliły pioruny że aż się domki trzęsły... ale właśnie przestało:-)
bobiniarz Napisano 15 Sierpnia 2011 Napisano 15 Sierpnia 2011 Zlocik przeleciał nie wiadomo kiedy. Dzięki wszystkim za świetną atmoswerę. Szkoda tylko że rybki nie dopisały.
daniello2010 Napisano 15 Sierpnia 2011 Napisano 15 Sierpnia 2011 Zlocik przeleciał nie wiadomo kiedy. Dzięki wszystkim za świetną atmoswerę. Szkoda tylko że rybki nie dopisały.To nie złowiliście nic??
oI0 Napisano 15 Sierpnia 2011 Napisano 15 Sierpnia 2011 łowili łowili ... nawet okoń 18cm jeden był jak odwiedziłem ich wczoraj trini, dawaj zdjęcia
tomik Napisano 15 Sierpnia 2011 Napisano 15 Sierpnia 2011 Widocznie to łowisko było dla nas zbyt wielkim wyzwaniem Niemniej świetnie spędziłem weekend w gronie haczykowców i to się liczy
trini Napisano 15 Sierpnia 2011 Napisano 15 Sierpnia 2011 Ten mój okoń był największą rybą zlotu... Na pocieszenie powiem wam, że pojechaliśmy potem na łowisko Okoń i tylko Paulina miała brania - na całym łowisku - 9 karasków po 10 cm każdy... Czyli to wina pogody po prostu, dzisiaj się zmieniała 7 razy... Reszta jutro, dzisiaj padam ze zmęczenia...
trini Napisano 16 Sierpnia 2011 Napisano 16 Sierpnia 2011 Jak wiadomo, Zalew Zegrzyński to nie tylko czasza zbiornika, to także okolice od Nowego Dworu Mazowieckiego, aż po Pułtusk. I właśnie w okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego, a w zasadzie w Błędowie nad Wkrą i jeziorem Pomocnia - odbył się VI zlot użytkowników forum Haczyk.pl Wielkie spotkanie rozpoczęło się w piątek, w ciepły sierpniowy wieczór... Na miejsce przybyli pierwsi uczestnicy, po licznych perypetiach związanych ze zdobyciem pozwoleń w PZW na ul. Twardej Warszawie - w końcu się zaczęło. Następnego dnia już od rana zaczęli zjeżdżać kolejni uczestnicy, robiło się coraz weselej, a apogeum wesołości nastąpiło oczywiście wieczorem. Kolejny dzień - to kolejne wyzwanie. Rozpoczął się paskudnie, cały ośrodek spłynął wodą, miejscami tworzyły się dosłownie wodospady, trawa była mokra i grząska - cóż... Wszędzie brodziło się po kostki w wodzie - na szczęście było ciepło! Domki z wierzchu wyglądały całkiem ładnie... Ale w środku... Ni mniej ni więcej - tragedia, brak toalet, brak wody (krany na zewnątrz) brudno, brak pościeli (jedynie brudne poduszki i koce) I cóż... Wędkowaliśmy, ciągle lało... Byliśmy twardzi, gdy deszcz choć trochę stawał się mniejszy lecieliśmy z wędkami na pomosty... Niektóre z nich były bliskie zalania. Tak zaś wyglądała ośrodkowa przystań z której wypożyczaliśmy łodzie. A tak "zlotowy" pomost z daleka. A gdy zrobiło się cieplej, przyjechał w odwiedziny Olo - bardzo krótkie to były odwiedziny, ale zaczęły się mocnym akcentem "dzień dobry Społeczna Straż Rybacka" pozwolenia do kontroli"! W końcu pogoda zrobiła się ładna - zachód słońca był piękny... A ryby... No skoro o tej części spotkania mowa, to... Żenada. Ciągle brały tylko takie: A największa ryba zlotu to ten 18 cm okoń... Admin podczas wędkarskiego relaksu I wieczorna wyprawa na liny - również zakończona fiaskiem... Nocne czuwanie we mgle i świetle... Ale byli też tacy co na warcie oszukiwali! Poranek w dniu wyjazdu - tradycyjnie przepiękny I tak zakończył się zlot, nad ( o czym dowiedzieliśmy się po czasie) tym pięknym choć zrabowanym jeziorem. Niestety koło wędkarskie które się nim opiekuje, zupełnie o nie nie dba, ustanawia chore wewnętrzne przepisy - zakaz stawiania markerów, zakaz trollingowania (także spinningowania gdy łódź się przemieszcza), zakaz picia alkoholu (co nie przeszkadza pozwalania na to "swoim" urlopowiczom), kontrole po 3 razy dziennie, zaglądanie do siatek, mierzenie ryb co do centymetra, sprawdzanie każdego przecinka w rejestrze. Niby te wszystkie zakazy mają jakiś tam sens, natomiast sposób ich egzekwowania jest daleki od jakiejkolwiek kultury i dobrego smaku. Generalnie, ośrodka nie polecam, choć towarzystwo zlotowe - jak zwykle wspaniałe, i z tego miejsca dziękuję serdecznie wszystkim za przybycie, dobrze było się z Wami zobaczyć znowu! Nie mogę się doczekać kolejnego spotkania w tym, a także w większym gronie (bo wielu nieobecnych bardzo brakowało) - do zobaczenia za rok!
trini Napisano 16 Sierpnia 2011 Napisano 16 Sierpnia 2011 wystarczy chwilę poczekać, myślisz że bez przeczytania twojego wpisu "popraw kody" nie będę wiedziała że trzeba? edit: Przepraszam za miniatury - powiększone fotki jak ktoś bardzo chce można zobaczyć TUTAJ
Amator Napisano 17 Sierpnia 2011 Autor Napisano 17 Sierpnia 2011 A największa ryba zlotu to ten 18 cm okoń Szkoda że nie zmierzyłem swojej uklejki
trini Napisano 17 Sierpnia 2011 Napisano 17 Sierpnia 2011 Jak zawsze wspaniały jestem I jaki skromny Mariusz - to chyba jednak jelec był
tomek1 Napisano 27 Sierpnia 2011 Napisano 27 Sierpnia 2011 Zazdroszczę udanego spotkania. Mam nadzieję, że w przyszłym roku wreszcie znów będę mógł się z Wami spotkać
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.