wiesławek Napisano 15 Lipca 2006 Napisano 15 Lipca 2006 Przeglądając forum i czytając różne posty na temat sprzętu wędkarskiego jak większość doradza zakup dobrego sprzętu(drogiego)mam pytanie ile wydajecie rocznie na nasze hobby
trini Napisano 15 Lipca 2006 Napisano 15 Lipca 2006 Ciężko powiedzieć... w sumie zastanowiłam się chwilę, i na zanęty, przynęty, robaki, dodatki, jakieś nowe spławiki, koszyczki, sprężynki... myślę, że od kwietnia do października 600 złotych zżera...
shogun_zag Napisano 15 Lipca 2006 Napisano 15 Lipca 2006 Teraz, to swój post mogę nawet żonie pokazać Wydaję ok. 200 zł na ... plecionka, 50 kotwiczek, nici i ewentualnie przypony stalowe na szpulce, krętliki, agrafki, moze jeszcze jakieś bzdety. A ok. 5 lat w tył .... ojjj, było by co wymieniać. Każda moja wizyta w wedkarskim kosztowała ok. 100-400 zł a jak zobaczyłem jakiś fajny kręcioł czy tez kijek, ojjj, boje sie podac kwoty. Myslę, że zamykałem sie kwotą ok. 3-4 tys zł. Czemu tak spadły moje wydatki? Bo na gumy i woblery praktycznie nie łowię, mam kilka ulubionych wedek i kołowrtków sprawdzonych w bojach, pióra z kogutów sam pozyskuję, główki sam odlewam itd, itp
artech Napisano 15 Lipca 2006 Napisano 15 Lipca 2006 Wszystko zależy od sezonu w tym roku wydałem dopiero około (pomijając oczywiście składki na PZW ) 500 PLN, w tamtym sezonie o tej porze roku, myślę, że było już koło 1000 PLN, ale do końca sezonu jeszcze......... cholera ostatnio koniec sezonu mam 31 grudnia a początek 1 stycznia
artech Napisano 15 Lipca 2006 Napisano 15 Lipca 2006 Ja zaczynam 6 miesięcy później no widzisz a ja już urlop na trotki planuję
shogun_zag Napisano 15 Lipca 2006 Napisano 15 Lipca 2006 Hmmm ... urlop, planuję ... to dla mnie bardzo obce terminy
Gość Bartosz Napisano 17 Lipca 2006 Napisano 17 Lipca 2006 W tym roku sezon zacząłem w lutym i licząc kartę, 2 wędki (siła wyższa, pierwsza uległa zniszczeniu po bodajże kilku dniach), kręcioł SPRO, i wszystkie inne gadżety to wychodzi... Już około 1100 zł Przeraziłem się swoimi podliczeniami...
maniek Napisano 17 Lipca 2006 Napisano 17 Lipca 2006 Wydaję ok. 200 zł na ... plecionka, 50 kotwiczek, nici i ewentualnie przypony stalowe na szpulce, krętliki, agrafki, moze jeszcze jakieś bzdety Troche nas tu kolega "kituje",może żonki się obawia ,ale niech mu będzie. Przeraziłem się swoimi podliczeniami Niestety ja też ,chyba zmienie karpie na sandacze na koguty.
shogun_zag Napisano 17 Lipca 2006 Napisano 17 Lipca 2006 Wydaję ok. 200 zł na ... plecionka, 50 kotwiczek, nici i ewentualnie przypony stalowe na szpulce, krętliki, agrafki, moze jeszcze jakieś bzdety Troche nas tu kolega "kituje",może żonki się obawia ,ale niech mu będzie. Maniuś, jak bum, bum!!! To szczera prawda Mam spore zapasy z poprzednich lat, którymi nie jednego kolege po kiju bym uzbroił od stóp do głów W tym roku jedynie opłaciłem karte i kupiłem klej do neoprenów (38 zł). Plecionki jeszcze nie ... nie mogę trafic czarnej 0,20 mm. Muszę jeszcze kupić diamentową osełkę do kotwiczek, bo stara pływa od soboty gdzies na Dzieckowicach I to wszystko ... oszczędny jestem, prawda Natomiast na paliwo na dojazd na ryby wydałem ok. 500 zł ... a moze troszke więcej A zonka ... i tak nigdy nie wie, ile mam w portfelu, chyba, ze mi gumka na nim peknie i wyfruna papiery
maniek Napisano 17 Lipca 2006 Napisano 17 Lipca 2006 nie mogę trafic czarnej 0,20 mm. A firma jaka ma być?
tomii Napisano 18 Lipca 2006 Napisano 18 Lipca 2006 A ja nigdy tego nie liczyłem i nigdy nie będę liczył. Szkoda mojego czasu i newrów. A jeszcze nie daj Bóg moja by sie dowiedziała Z tego co widzę to jakoś tak pobieznie liczycie bo albo wszyscy mieszkacie nad woda albo nikt z was nie jeździ autem nad wodę. Ja na najbliższy zbiornik muszę zrobić min 50 km a nad wodę na której mogę się pobawić ponad 100 km. Mój czerwony smok pożera jakie 15 l gazu /100. W dalsze obliczenia się nie bawię bo mi wychodzi że łącznie z robalami jakimś proszkiem + 3-4 w porywach do 6 browarów jakieś ponad 50 zł na wyjazd .
andi64 Napisano 18 Lipca 2006 Napisano 18 Lipca 2006 tomii nie martw się , u mnie to samo tyle tylko że na najbliższy zbiornik mam jakieś 15 km.
tomii Napisano 18 Lipca 2006 Napisano 18 Lipca 2006 andi64, ja mam nawet bliżej ale to albo komercyjne (nie jeżdżę bo to nie sztuka tam złowić ) albo komercyjne bez ryb (nie jeżdżę bo tam sztuka złowić ) albo ogólniegostępne gdzie więcej kąpiących niż ryb (nie jeżdżę bo lubię spokój nad wodą ). Czyli jedyny plus dalekich wypadów to fakt że przeważnie jeżdżę z kisux i koszty się trochę rozkładają
andi64 Napisano 18 Lipca 2006 Napisano 18 Lipca 2006 tomii jeszcze nigdy w życiu nie siedziałem z kijem na tzw. zbiornikach
keri Napisano 18 Lipca 2006 Napisano 18 Lipca 2006 Kurrrrrrrrcze przez ten temat posiedziałem policzyłem i się przeraziłem Tyle co wydałem na pierdułki w większości nieprzydatne to chyba był by dobry kijek oj dobry Ostatni raz przeliczyłem wydatki wędkarskie bo to się nie opłaca
robert-darek Napisano 18 Lipca 2006 Napisano 18 Lipca 2006 Moja żonka czasem tu zerka więc napiszę że wszystkie wydatki są w granicach zdrowego rozsądku
tomii Napisano 19 Lipca 2006 Napisano 19 Lipca 2006 tomii jeszcze nigdy w życiu nie siedziałem z kijem na tzw. zbiornikach zbiornik - czytaj akwen wodny takie hydrologiczne zboczenie
dudi Napisano 19 Lipca 2006 Napisano 19 Lipca 2006 narazie kompletuje sprzęt. Np w tym sezonie wydalem jakies 500 zł. Ale to jest jak nałóg jak wejde do sklepu to musze cos kupic, chociażby głupie haczyki A jak wtedy sie człowiek cieszy jak kupi coś nowego
Lary Napisano 19 Lipca 2006 Napisano 19 Lipca 2006 Hmm ile wydaję. Myślę, że jak większość z was ja również tego nigdy nie podliczałem ale... do tej pory łącznie z dojazdami na zbiorniki wydałem ok 500 nie licząc dwóch nowych wędzisk. Myślę że taki sezon wędkarski zamknę w kwocie 1000zł. No cóż myślę, że moja żona przez sezon też wyda 1000zł na kosmetyki, babskie gazety i inne etc. (a ja jeszcze czasami objad do domu przyniosę) Każdy ma swoje hobby.
Lary Napisano 19 Lipca 2006 Napisano 19 Lipca 2006 Żona właśnie przeczytała post więc jestem zmuszony zacytować jej słowa "tysiącem to już w maju zamknął ci się sezon " Ach te ekonomistki
Gość Bartosz Napisano 19 Lipca 2006 Napisano 19 Lipca 2006 Lary to i tak, że aż tak nie protestuje! Z tego co się orientuję wśród znajomych to większość kobitek nie znosi takich danych z zachowaniem poczuciem humoru!
shogun_zag Napisano 19 Lipca 2006 Napisano 19 Lipca 2006 No nie róbcie z żon juz takich gestapowców. One dobrze sie orientują co mamy nowe a co stare i ile odparowało z konta. A my? Który z nas wie, ile wydają Jak widzę u żony jakiś nowy ciuszek i pytam (przecie musze wykazywac sie zainteresowaniem ) ... nowe? A Ona na to ... no co Ty, to stare, w zeszłym roku kupiłam, tylko nie było okazji jakoś założyć Chyba zaczne mówic jak Ona ... Ciekawe jak sie zachowa, jak zobaczy moja nową lunetę , która juz do mnie płynie zza oceanu
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.