Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

BOLEŃ - CZYLI WSZYSTKO O NIM


miron

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

artech, oj wiem wiem, dlatego sobie narazie chodze i trenuje na kleniach w wartkim fajnym kamyczkowym nurcie rzeki, tyle tylko ze w takim wypadku nie zabronie bolkowi uderzyc w przynete :roll:

Co do klusownictwa i miesiarstwa mam podobne podejscie do Ciebie, ale czasem czlowieka po prostu skusi jak siedzi sobie i lowi klenie, a 30 metrow dalej szaleja "świrusy rzeczne" i odwalaja kawal pieknego spektaklu. Czasem lubie nawet siasc i popatrzec jak atakuja ukleje :razz:

Druga sprawa, ze ja czesto zlapanie ryby ( nie nastawiajac sie na nia ) sobie chwale, z racji na to ze ukluta bedzie pozniej bardziej przezorna i byc moze nie wpadnie w rece miesiarza :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie bardzo dobre boleniowe i nie tylko woblerki! mam 2, ale żadnego z tych przez ciebie pokazanych :wink: łowie na wiśle, rzuca sie nimi daleko, maja bardzo fajną płytką prace i bolenie je lubią!! uważaj na stery bo mozna je zgubić na jakimś kamku. ogólnie polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam sprawę pasująćą do tematu . Wedkuje na Narwi koło Pułtuska .Mimo iz łowie od dopiero 6lat ,poznałem dobrze rzekę i zwyczaje tytejszych ryb .Najwiecej problemów miałem z sandaczem jak kazdy nowicjusz ale i to rozgryzłem .Obecnie moją zmorą jest tematowy Boleń. Mieszkam nad przepływającym przez miasto urokilwym kanałkiem.Zimą gdzy są zamknięte śluzy nic tam sie nie dzieje ale gdy woda opada do kanału wpływa mnóstwo drobnicy.Mnostwo to mało powiedziane .Drobiaz zajmuje cała szerokość i długość kanału.Oczywiście taka stołowka przyciąga bolki, latem biją na całej dugości kanału .

I tutaj pytanie ;Jak sprowokować je do brania? Próbowałem wszystkiego {od gum po Sildery }, skradałem sie , ochudzałem zestaw {tak ze raz jak mi wzioł ... no wiadomo co} Próbowałem żywca {same szczypaki}

efektu mierne {chodzi o bolki}. Prosze o porady .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie bardzo dobre boleniowe i nie tylko woblerki! mam 2, ale żadnego z tych przez ciebie pokazanych :wink: łowie na wiśle, rzuca sie nimi daleko, maja bardzo fajną płytką prace i bolenie je lubią!! uważaj na stery bo mozna je zgubić na jakimś kamku. ogólnie polecam.

trzeba dodać że są bardzo dobrze wyczuwalne na kiju i fakt potwierdzę jeszcze ze mają dużą wagą i daleko faktycznie się nimi rzuca dodam jeszcze że są to gotowce tzn. zakładasz i rzucasz bez dodatkowego wysterowania też jak najbardziej polecam

więcej masz na stronie producenta : http://www.gloog.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=64&Itemid=83

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Może Roman lub Maniek by coś dodał?

Powiem tak zależy z której wersji masz- jeśli są to wczesne sprzed dwóch lat to wymagają lekkiej kosmetyki ze sterem, był zbyt wąski i krótki, po wymianie było spoko, natomiast już w nowych ponoć te mankamenty producent usunął ale nie łowiłem nowymi więc nie wiem jak jest naprawdę- ogólnie można powiedzieć że daje się nimi łowić lotność nie jest zła doważone są dobrze tylko łowić :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kel, Proponuję zkupić np. takie wobki http://www.allegro.pl/item348825388_wobler_thrill_rbl_7cm_12g_salmo_psa_th7s_rbl_a.html

http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/products.php?groups=5&assortment=20&producer=641&kind=3090 siga koniecznie tonąca

I spróbować łowić przed świtem, kto rano wstaje......... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I spróbować łowić przed świtem

Na wiosnę w maju nie mam sensu być nad woda przed 9, po warunkiem ze świeci słonko, bo najpierw musi ruszyć sie ukleja później dopiero zaczyna żerować bolek. Są dni że tak się dzieje dopiero po 11..Natomiast latem koncerty boleniowe zaczynają sie wcześniej, ale i tak są zależne od pojawienia się uklei :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz dawm84 nie moge sie zgodzić z tobą do konca..w sumie moze i masz racje ze koncerty boleni zaczynaja sie w raz z pojawieniem sie uklei, jednak ja czasu koncertu nie uznaje za okres dobrych brań!!!! uważam ze na bolenia jest najlepszy świt, wtedy wystarczy popatrzeć gdzie pływa-jego ataki są rzadsze, moze nie tak głosne,a czasami wogle ich nie słychać,występują blisko brzegu i wtedy podana przynęta jest moim zdaniem chętniej atakowana niż podczs pięknych boleniowych koncertów. boleń wtedy(o świcie) żeruje,a nie wariuje...ja właśnie o swicie najcześciej łapie bolenia,potem jest mi go cięzej skusić do brania!!!! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie i może masz racje ponieważ akurat ja mam problemy żeby zlokalizować obszar żerowania bolenia jak on nie bije w ukleje np o świcie. Jasne ze teoretycznie potrafię określić gdzie może stać ale jakoś nie mogę być tego pewny w 100% i raczej wole wtedy spokojnie usiąść na jakimś wzniesieniu i obserwować gdzie sie pojawi. Tymczasem gdy zeruje i widać to na powierzchni to bardzo łatwo zlokalizować miejsce gdzie po takim ataku spływa oraz miejsce w którym warto przeciągnąć przynętę.

a właśnie o swicie najcześciej łapie bolenia,potem jest mi go cięzej skusić do brania!!!! :wink:

U mnie na Odrze jest odwrotnie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwięcej dużych boleni złowiłem gdy w ogóle nie było widać jego ataków i było jeszcze prawie ciemno.

U mnie na Odrze jest odwrotnie :wink:
Wszystko zależy od łowiska, Kel mówił o kanałku, na którym właśnie przed świtem bym próbował. Odrzańskie główki to inna sprawa :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od łowiska, Kel mówił o kanałku, na którym właśnie przed świtem bym próbował. Odrzańskie główki to inna sprawa :wink:

Kurde mój błąd sorry, nie doczytałem tego. :oops:

No i oczywiście masz rację - wszystko zależy od łowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wobler129

artech brawo! Piękne ryby :shock: Ja jutro atakuję Odrę - mam nauczyciela i mam nadzieję, że trochę mnie poduczy, bo 4-tego zawody na Odrze :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na rozpoczecie boleniowego sezonu, zacieta piekna sztuka, minuta w ciagu ktorej nie udalo mi sie go podcholowac nawet o metr, piekne chlapniecie pod powierzchnia i ... luz na żyłce. wyprostowana kotwica w woblerze, a bylaby zyciówka. kolo godziny 15 wybieram sie znowu, moze bedzie wiecej szczescia.

p.s. nie uzywajcie kotwic firmy sato, kupilem na szybko bo nie bylo innych i teraz jakze tego zaluje :/ na popoludnie woblery przezbrojone w gamakatsu. tylko zeby brania byly....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwięcej dużych boleni złowiłem gdy w ogóle nie było widać jego ataków i było jeszcze prawie ciemno.

I to jest prawda te spokojne żerujące głębiej są jakby nieco mniej ostrożne i nie zwracają uwagi na to co dzieje się na brzegu, łatwiej się dają podejść :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem połowic 7 km w dół rzeki :mrgreen: 5 godzin biczowania wody i bez efektu ale na dole już rapy zaczynaj gonić widziałem wyjście dużej rapy na przelewie tyle ze była po zasięgiem mojego trilla i wahadłówek :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.