No i po upałach

[Filippos]

Jak sądzicie. Czy po tak długich upałach, gdy rybki żerowały słabo to nagłe załamanie pogody może je przebudzic? Wiem, że w teorii nagłe zmiany pogody nie wróżą dobrze wędkarzom, ale może w tej specyficznej sytuacji bedzie inaczej. Podzielcie się swoim doświadczeniem. Pozdrawiam.

[ArturDr]

Byłem na rybach w zeszłom sobotę u mnie już było chodno, ryby brały.

[shogun_zag]

Filippos, prawie zawesz przy zmianie pogody rybki nabierają chęci do żarcia. W przypadku długotrwałych upałów, podczas których mi tez się zbytnio nie chciało jeść ryby zwiewały na głębszą wodę. Problem był jednak w natlenieniu wody. Totalny brak wiatru i fal (na zbiornikach bezodpływowych, na rzekach pewnie jest inaczej - nie znam się na nich ) zaskutkował swego rodzaju przyduchą, dowodem czego była śnięta drobnica na brzegu, której jedyną opcją pokarmową jest strefa płytkiej wody - praktycznie ugotowanej, bez tlenu.

Teraz, jak przemiesza wodą, dotleni i ochłodzi ją, jestem przekonany, że wyniki będą widoczne.

Ja teraz też częściej zaglądam do lodówki

[kaczor]

Witam

Z taką nadzieją wybrałem się dziś na "moje" jezioro , nie dane mi było jednak sprawdzić czy tak jest . Ciśnienie dół , góra ,

wiatr ze wschodu . Kicha .

pozdr.Edek

[dudi]

Ja przez te susze jedynie branai miałem pózno w nocy. Teraz myśle że się polepszą brania. Ja czekałem z neicierpliwościa jak się oziębi.

Ale patrzecie wędkarzom to dobrze bo jest gorąco to jest fajnie lato plaża itd A jak się oziębi też nie nażekają

[Gość bogdan39]

Dokładnie tak dudi podczas upałów wszyscy moi koledzy przezucili sie na nocki połapali naprawde duzo amurów.

Karpi dużych niet moze teraz na drugi tydzien zaczynam.