Skocz do zawartości
Dragon

Walne Zebrania Kół 2012


tomek1

Rekomendowane odpowiedzi

W nawiązaniu do gorących w ostatnim czasie dyskusji o zmienianiu PZW pozwoliłem sobie założyć temat, w którym liczę na Wasze relacje z zebrań w Waszych kołach PZW (lub innych stowarzyszeniach).

Chciałbym aby temat zaktywizował członków PZW- po pierwsze do uczestnictwa w Walnych Zebraniach a po drugie potwierdził lub obalił moją tezę "Warto brać udział w Walnych Zebraniach i zmieniać PZW od środka"

Jak pisałem wcześniej po 12 latach przerwy wróciłem do PZW i w związku z tym dziś wziąłem udział w Walnym Zebraniu koła Czechowice-Dziedzice. Uważam, że udział w nim nie był czasem straconym. Udało się postawić kilka ciekawych wniosków, podjąć ważne dyskusje. Kilka razy zabrałem głos, przegadałem jeszcze kilka godzin po zebraniu i zdążyłem dostać propozycję zostania członkiem komisji rewizyjnej :mrgreen: A to wszystko po 5 dniach członkostwa. :lol:

W zebraniu wzięło udział 23 osoby :!: (w tym członkowie zarządu) przy łącznej liczbie 281 członków koła ... :roll:

Łączne przychody koła 69814 zł. Do okręgu przekazano 39388 zł (składki okręgowe, na zarybianie itd.) Wydatki na sport (delegacje, zanęty, puchary, nagrody itp) 18652 zł. Wydatki gospodarcze 8000 zł ( w tym wymiana okien w Domu Wędkarza) oraz inne drobne wydatki.

Zarybienia- 600 kg jazia w marcu (80% powyżej miary), 160 kg szczupaka w październiku, 30 kg suma i klika tysięcy narybku o długości kilku cm- kleń, brzana, świnka, boleń.

Społeczna Straż Rybacka odbyła 33 kontrole w tym 10 z policją i 3 nocne. Skontrolowano 340 wędkarzy. Nie wykryto złamania regulaminu. W SSR jest 15 strażników.

Dokonano 5 odłowów kontrolnych (3 w kwietniu, 2 w czerwcu) które przyniosły zatrważające rezultaty. Niektóre badane odcinki Wisły były zupełnie bez ryb. :roll: Nie wykazały również kompletnie obecności ryb pochodzących z zarybień narybkiem. To był jeden z głównych tematów dyskusji.

Tyle w suchych faktach a teraz parę zdań komentarzy. Jak widać w zarybieniach rybami dorosłymi na jednego członka koła przypada około 0,56 kg szczupaka, 2,13 kg jazia, 0,11 kg suma. :roll: Oczywiście powyższe przeliczone tylko na członków koła a jak wiadomo Wisłę w ty rejonie okupują nie tylko ludzi z drugiej strony rzeki (Pszczyna) ale też cała masa przyjezdnych.

Odrębnym tematem są zarybienia narybkiem bolenia, jazia, klenia i świnki. Mimo kilku lat zarybień nie tylko nie spotyka się tych ryb w połowach wędkarskich, ale nie zostały również odnotowane w odłowach kontrolnych.

Ekspertyzy ichtiologiczne robią ichtiolodzy z Olsztyna i bardzo chcą udowodnić, że ich teorie sprawdzają się w praktyce. Podczas odłowów kontrolnych wręcz zakładali się z uczestnikami odłowu, że tu "na pewno muszą być świnki". Oczywiście nie stwierdzono ani sztuki ryb którymi usilnie zarybia się rzeki koła.

Dzięki aktywnemu udziałowi kilku zaangażowanych osób z sali udało się poruszyć temat bezsensowności zarybiania tysiącami sztuk narybku, który albo ginie w pyskach drapieżników albo schodzi w dół rzeki. Wnioskiem a następnie uchwałą Walnego Zebrania zobowiązano zarząd do wystąpienia do okręgu z apelem o zaprzestanie bezsensownych zarybień drobnym narybkiem na rzecz zarybienia rybą podrośniętą, która będzie miała szansę na przetrwanie.

Oczywiście podniosły się głosy, że to operat rybacki, że to okręg i nic nie możemy. Przypomniałem więc zebranym jeden z pierwszych punktów statutu "samorządne stowarzyszenie miłośników wędkarstwa" i zaproponowałem aby podsumowanie rejestrów połowów członków koła oraz wyniki odłowów próbnych stanowiły załącznik do okręgu w sprawie zaprzestania bezsensownych zarybień.

Dalej w temacie zarybień poruszono kwestię połowów szczupaków zaraz po zarybieniu. Prawdopodobnie nie uda się wprowadzić okresowego zakazu połowu po zarybieniu, ale pójdziemy albo w kierunki okresowego wyłączenia z połowów odcinków rzeki lub wpuszczenia ich w już chroniony odcinek.

Dotyczy to odcinka ujścia Iłownicy do Wisły, który jest wyłączony z wędkowania od 01.01 do 31.03. Ten zakaz jest okazuje się pokłosiem poprzedniego Walnego Zebrania koła i tym samym pokazuje, że da się ukrócić wieloletnie szarpanie na zimowisku. Zostanie zbadana możliwość zarybiania właśnie w tym okresie chronionego odcinka, aby ryby miały czas na aklimatyzację.

Padła również propozycja zarybiania ze środka pływającego, które pozwoli na lepsze rozlokowanie ryb w przypadku gdyby w inny sposób nie dało się ich chronić.

W temacie regulaminu połowów padł wniosek o podniesienie wymiaru ochronnego okonia do 20 cm i wprowadzenia wymiaru płoci 15 cm. Wniosek przyjęto jednogłośnie.

Niepokój budzą odłowy kontrolne- bardzo słabe wyniki w małych rzeczkach, które melioranci zamienili w martwe rynny i słabe w Wiśle. W niektórych odcinkach poza mikro okonkami nie odnotowano ryb!

Z pozytywów dzięki aktywności kliku członków (aktywni również na zebraniu) ruszyła w kole działalność sekcji muchowej. W tym roku planowane są szkolenia dla początkujących adeptów. Młodzież może liczyć na pomoc w skompletowaniu odpowiedniego i co ważne niedrogiego sprzętu.

Młodzieżowiec z naszego koła został w zeszłym roku mistrzem okręgu w dyscyplinie spławikowej, ale startujących w zawodach młodych można policzyć na palcach. Martwi to tym bardziej, że prawie 30% składek koła idzie na sport. Moim zdaniem powinny trafiać one do młodych wędkarzy...

Podsumowując. Pierwsze zebranie po długiej przerwie oceniam pozytywnie. Jak pisałem już wcześniej kilka zaangażowanych osób potrafi zmienić zebranie w interesującą dyskusję. Jak pokazują przykłady z lat ubiegłych- wnioski z zebrania nie są bez szans w okręgu.

Oczywiście z tematami dotyczącymi zarybień będzie ciężko się przebić, ale myślę, że wnioski poparte dobrymi dowodami mogą tu coś zmienić. Czasy są takie, że nawet "etatowi działacze" mogą się obawiać "smrodu" związanego z zarzutami niegospodarności.

Cieszy powstanie sekcji muchowej, martwi mały udział młodzieży. Zobaczymy co uda się zdziałać w zakresie polityki zarybieniowej. Może faktycznie zaangażuję się w pracę komisji rewizyjnej żeby przyjrzeć się temu bliżej.

Liczę na Wasze relacje z Walnych Zebrań i dyskusje nad tymi relacjami. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
Zarybienia- 600 kg jazia w marcu (80% powyżej miary), 160 kg szczupaka w październiku, 30 kg suma i klika tysięcy narybku o długości kilku cm- kleń, brzana, świnka, boleń
Dokonano 5 odłowów kontrolnych (3 w kwietniu, 2 w czerwcu) które przyniosły zatrważające rezultaty. Niektóre badane odcinki Wisły były zupełnie bez ryb. Nie wykazały również kompletnie obecności ryb pochodzących z zarybień narybkiem. To był jeden z głównych tematów dyskusji.
Ekspertyzy ichtiologiczne robią ichtiolodzy z Olsztyna i bardzo chcą udowodnić, że ich teorie sprawdzają się w praktyce. Podczas odłowów kontrolnych wręcz zakładali się z uczestnikami odłowu, że tu "na pewno muszą być świnki". Oczywiście nie stwierdzono ani sztuki ryb którymi usilnie zarybia się rzeki koła.
Zobaczymy co uda się zdziałać w zakresie polityki zarybieniowej. Może faktycznie zaangażuję się w pracę komisji rewizyjnej żeby przyjrzeć się temu bliżej.

tomek1, chapeau bas!

Masz wszystkie niezbedne informacje potrzebne do konkretnej konkluzji. Życzę Ci powodzenia... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie regulaminu połowów padł wniosek o podniesienie wymiaru ochronnego okonia do 20 cm i wprowadzenia wymiaru płoci 15 cm. Wniosek przyjęto jednogłośnie.

W jakiej skali ma zostać przyjęte takie ustalenie? Waszego koła/rejonu/okręgu/PZW? Pytam, bo zastanawia mnie wpływ takiego dyskursu, prowadzonego przez 23 chłopa, nie tylko na wymiary itp, ale różne inne kwestie.

A tak odbiegając trochę od meritum, nie wiesz jaki stosunek mają koledzy prezesi do petycji które co jakiś czas pojawiają się np. w internecie czy tak jak ostatnio w prasie wędkarskiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też dzisiaj byłem na zebraniu mojego koła w Brodach (okręg kielecki). Może aż tak szczegółowo jak Tomek1 nie będę się rozpisywał, ale z pewnością warto chodzić na takie zebrania.

U mnie frekwencja też raczej niska, coś koło 50 osób na 861 członków koła. 2 lata temu złożyliśmy wniosek o nadanie w końcu rzece Świślina statusu wody górskiej. Udało się, od tego roku jest już taką wodą. Mimo że nie płynie teoretycznie przez "teren" naszego koła tylko sąsiedniego, to jednak na zarządzie okręgu propozycja przeszła.

Poza tym odbyła się żarliwa dyskusja nt. tego, że starachowickie koło będzie miało jako jedyne dostęp do zbiornika Piachy w Starachowicach, o czym wspominałem w temacie o świętokrzyskich łowiskach. Była tym bardziej gorąca, że był na sali zarówno przedstawiciel zarządu okręgu kieleckiego, jak i przedstawiciel zarządu koła w Starachowicach, które to można powiedzieć, że wywołało tą burzę. Skończyło się na tym, że wójt pomoże w zasięgnięciu opinii gminnego prawnika, ponieważ w tej kwestii są mające dosyć mocne podstawy wątpliwości prawne o legalności takiego postępowania (podobno koło nie ma mocy prawnej do podpisywania umowy na dzierżawę zbiornika z miastem, a jedynie okręg).

Tak więc w skrócie, warto chodzić na takie zebrania. Nawet jak nie przegłosuje się żadnych nowych uchwał, to jednak można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam, bo zastanawia mnie wpływ takiego dyskursu, prowadzonego przez 23 chłopa, nie tylko na wymiary itp, ale różne inne kwestie.

Nie kolego, to nie "dyskurs 23 chłopa", tylko Walne Zebranie Sprawozdawcze, czyli najwyższa władza w kole.

Walne Zebranie jest władne do podejmowania uchwał w pierwszym terminie przy obecności 1/2 członków lub w drugim terminie bez tego ograniczenia. W praktyce drugi termin jest ogłaszany 15 minut po pierwszym, w którym z reguły brakuje w/w 1/2 członków.

Rozumiem, że uważasz że 23 osoby to trochę mało? Niestety pozostałe 90% członków z reguły nie korzysta z prawa członka PZW do bycia w tym dniu najwyższą władzą w kole...

W jakiej skali ma zostać przyjęte takie ustalenie? Waszego koła/rejonu/okręgu/PZW?

W odniesieniu do wód, których gospodarzem jest koło tzn. Wisła od zapory w Goczałkowicach bodajże do Zatoru, Iłownica, Wapienniczanka, Biała itd.

Czyli jeżeli przyjedziesz tu na ryby prawdopodobnie w przyszłym roku takie będą wymiary ochronne do przestrzegania.

Tak więc w skrócie, warto chodzić na takie zebrania. Nawet jak nie przegłosuje się żadnych nowych uchwał, to jednak można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. :smile:

Dzięki za Twój głos w tym temacie. :wink:

2 lata temu złożyliśmy wniosek o nadanie w końcu rzece Świślina statusu wody górskiej. Udało się, od tego roku jest już taką wodą. Mimo że nie płynie teoretycznie przez "teren" naszego koła tylko sąsiedniego, to jednak na zarządzie okręgu propozycja przeszła.

Czyli jak widać można :wink: Czekam na inne relacje.

A tak odbiegając trochę od meritum, nie wiesz jaki stosunek mają koledzy prezesi do petycji które co jakiś czas pojawiają się np. w internecie czy tak jak ostatnio w prasie wędkarskiej?

Nie wiem, bo nie spotykam się z prezesami... Wiem tylko tyle, że rok po roku dzięki inicjatywom oddolnym udaje się zmieniać kolejne rzeczy w PZW Katowice. Ale do tego nie jest potrzebny internet ale kilka godzin raz w roku aby wziąć udział w Walnym Zebraniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walne zebrania kół są tematem dla wielu wędkarzy bardzo mało ważną a nawet powiedział bym w ogóle nie istotną sprawą. Sądzę tak dlatego bo wiem jak to wygląda w rzeczywistości. W moim kole jest około 400tu członków a na walne zebrania przychodzi zazwyczaj 50 może 60 osób. Oczywiście w praktyce wędkarze spotkani nad wodą mają zawsze tyle pretensji, uwag czy też cudownych pomysłów jak poprawić obecny niekorzystny stan rzeczy!!!! Lecz na pytanie dlaczego nie było cię na walnym zawsze padają te same odpowiedzi- to zarząd koła ma robić tak żeby było dla mnie dobrze, nie miałem czasu, a co to w ogóle zmieni jak przyjdę albo co mnie obchodzą takie zebrania??? Niestety ale tacy wędkarze mogą mieć pretensje tylko do samych siebie. Ja na przeszczeni kilku ostatnich lat przekonałem się że jednak zabierając głos na zebraniach (mając oczywiście poparcie grupy kolegów) można jednak dużo zmienić. Przykład może stanowić fakt że jeszcze kilka lat wstecz gdy były prowadzone w kole rozmowy o utworzeniu odcinka ,,NO KILL" temat dopuszczenia spiningu był nie do przyjęcia!!!! Na dzień dzisiejszy został utworzony ten odcinek i metoda spiningowa jest oczywiście dopuszczona. Udało się to dzięki obustronnemu porozumieniu wypracowanemu między innymi na takim właśnie walnym zebraniu członków koła!!! Na dzień dzisiejszy wygląda to w ten sposób że spiningiści spotykają się wcześniej przed zebraniem i wspólnie omawiamy tematy które będą poruszane w celu wypracowania naszego stanowiska które będziemy chcieli wspólnie zająć, razem omawiamy nowe pomysły które później będą poddawane pod głosowanie. Może się to komuś wydawać głupie czy też nawet dziecinne ale ja z własnego doświadczenia wiem że to przynosi zamierzony cel. Co z tego że niektórzy z Nas na tym forum mają bardzo dobre pomysły jak uzdrowić to Nasze całe ,,Chore PZW"? Nie wierzę w to że ktoś z zarządu głównego to czyta i zabiera to sobie do serca! Tutaj można sobie jedynie ponarzekać czy też wymieniać się swoimi poglądami. Walkę z chorym systemem należy zacząć od własnego podwórka, zadbać o te wody na których najczęściej sami wędkujemy. Jednym słowem najlepiej jest zacząć od obecności na tego typu zebraniach zabierając głos do czego wszystkich gorąco zachęcam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy wygląda to w ten sposób że spiningiści spotykają się wcześniej przed zebraniem i wspólnie omawiamy tematy które będą poruszane w celu wypracowania naszego stanowiska które będziemy chcieli wspólnie zająć, razem omawiamy nowe pomysły które później będą poddawane pod głosowanie. Może się to komuś wydawać głupie czy też nawet dziecinne ale ja z własnego doświadczenia wiem że to przynosi zamierzony cel.

To masz się fajnie ale co zrobić jak na zebraniu jest się jedynym spiningistą na 216 członków.

Nawet jak są zawody spiningowe to są odwoływane z powodu braku chętnych bo zgłasza się jedna lub dwie osoby, a w tym roku nie będzie zawodów spiningowych bo rok temu został przegłosowany wniosek w tej sprawie dobrze że dziadki z żywcem siedzą i dzięki temu jeszcze drapieżnikiem zarybiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na przeszczeni kilku ostatnich lat przekonałem się że jednak zabierając głos na zebraniach (mając oczywiście poparcie grupy kolegów) można jednak dużo zmienić. Przykład może stanowić fakt że jeszcze kilka lat wstecz gdy były prowadzone w kole rozmowy o utworzeniu odcinka ,,NO KILL" temat dopuszczenia spiningu był nie do przyjęcia!!!! Na dzień dzisiejszy został utworzony ten odcinek i metoda spiningowa jest oczywiście dopuszczona. Udało się to dzięki obustronnemu porozumieniu wypracowanemu między innymi na takim właśnie walnym zebraniu członków koła!!! Na dzień dzisiejszy wygląda to w ten sposób że spiningiści spotykają się wcześniej przed zebraniem i wspólnie omawiamy tematy które będą poruszane w celu wypracowania naszego stanowiska które będziemy chcieli wspólnie zająć, razem omawiamy nowe pomysły które później będą poddawane pod głosowanie. Może się to komuś wydawać głupie czy też nawet dziecinne ale ja z własnego doświadczenia wiem że to przynosi zamierzony cel.

Czyli można :wink: Dzięki za ten głos czekam na kolejne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

abra1711 napisał/a:

To masz się fajnie ale co zrobić jak na zebraniu jest się jedynym spiningistą na 216 członków.

Też tak swego czasu myślałem!!! Włożyłem w to ogrom pracy i poświęcenia aby miało okazać się że jest inaczej. Też wydawało mi się że jestem sam. Z czasem jednak okazało się że jest całkiem inaczej. A wierz mi że spiningistom w krainie pstrąga i lipienia jest o wiele trudniej jak w innych częściach kraju ( W załączonym linku zobacz sobie na wody górskie: przewarznie jest tylko sztuczna mucha, Na końcu informatora masz rz. Ropę i odc. ,,NO KILL"). Na dzień dzisiejszy znaleźliśmy wspólny język w naszym kole, pozostaje jeszcze okręg! Twardy orzech do zgryzienia: w zarządzie zasiada zdecydowana większość ,,Muszkarzy" a z nimi trudno znaleźć wspólny język?!?! Na to potrzeba zdecydowanie więcej czasu :wink:

http://www.lowisko.home.pl/pzwnsinfo/zezwolenie/2012/zezwolenie2012.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również w zeszła niedziele brałem udział w walnym zebraniu mojego koła.Przyszły 42 osoby z 139 członków koła,czyli mimo wszystko frekwencja nie była najgorsza.

Pierwsze zostały poruszone kwestie finansowe.Na rok obecny ceny dzierżawy wód okregowych będa prawdopodobnie 100% wyzsze w zwiazku z rosnącymi cenami zbóż.Nastepnie dyskusja trwała na temat zarybiania narybkiem swinki i brzany m.in rzeki soły które nie przyniosło oczekiwanych efektów.

Przegłosowane zosła kilka wniosków np:górny wymiar szczupaka 90 cm,limit roczny karasia 40szt przy 2szt.dziennie czy zmiana godzin połowów na stawach zamknietych naszego koła.Nie przeszedł wymiar karpia 40 cm.

Najgoretsza jednak dyskuja towarzyszyła skandalowi ktory powstał przy spuszczaniu wody w połowie grudnia z jednego ze stawów z obawy przed przyducha przy niskim stawie wody.Okazało sie ze spora czesc ryb spłyneła do wisły przykopą,mozliwe ze za sprawą trzezwosci osob odpowiedzialnych za to.W sporej kałuzy ktora została w najgłebszym miejscu nie udało sie wyłapac wszystkich ryb sieciami poniewaz w nocy powstał lód.Po jego zejsciu okazło sie ze członkowie zarzadu łowili ryby na szarpaka.Zostały porobione zdjecia i inne dowody które trafia najprawdopodobniej do sądu.Nie obyło sie bez wyzwisk oraz "nerwowej dyskusji"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegłosowane zosła kilka wniosków np:górny wymiar szczupaka 90 cm,limit roczny karasia 40szt przy 2szt.dziennie czy zmiana godzin połowów na stawach zamknietych naszego koła.

Czyli da się :wink:

Nastepnie dyskusja trwała na temat zarybiania narybkiem swinki i brzany m.in rzeki soły które nie przyniosło oczekiwanych efektów.

To kolejne koło w którym jest ten sam problem :roll: Może czas zacząć zarybiać rybą podchowaną?

pet87, dzięki za Twój głos w temacie. Mam nadzieję, że to nie ostatni post z relacją z Walnego Zebrania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to właśnie wygląda. Jak widzę w całym kraju jest podobna sytuacja. Bardzo niska frekwencja na tego typu zebraniach- widać po ilości postów w temacie. Jak o tym pisać skoro się tam nie bywa? W temacie ,,górny wymiar karpia" setki postów: ryba nie rodzima, karp to świnia i szkodnik i wiele innych ciekawych przy tym tematów będących dobrym powodem do gardła sobie skakać!? Setki wypowiedzi na temat PZW- skąd ludzie biorą te informacje skoro nie ma komu na zebranie iść? Czyżby zamieszczali relację w lokalnej prasie?

Wcale Ci się Tomku nie dziwię że ten temat Ci na sercu leży- mnie również. W moim kole zebranie odbędzie się dopiero w ostatnią niedzielę stycznia. Z tego co się orientuję to będzie w tym roku wyjątkowo ciekawie ale o tym napisze dopiero po zebraniu :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kolejne koło w którym jest ten sam problem

tomek1, we wszystkich niemalże jest ten sam problem.

Problem jest w tym, że nikt nie chce z tym nic zrobić. Większość aktywistów szybko się wypala w zetknięciu z tym bagnem.

Jak o tym pisać skoro się tam nie bywa?

Poczekamy kilka lat. Zobaczymy kiedy ostygniesz. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w weekend ide na zebranie mojego koła, zdam relacje jak było :) Chodze na walne zebrania co roku, odkąd zapisałem się do tego koła, mamy pod opieką 1 czynną piaskownie, coś koło 50-60ha wody. W ubiegłych 2latach udało się przegłosować kilka ważnych ustaw, które wczesniej napotykały na sprzeciw lobby dziadków emerytów, dla których ideałem byłyby zarybienia samym karpiem w rozmiarze 1,5kg. Dzięki temu, że do koło dopisało się sporo młodych osób, udało się przegłosować wymiary górne dla karpia, amura, szczupaka, sandacza, suma, znieść limity dzienne do np. 1 szczupaka/sandacza ,2karpi na dobę, a także ustalić limity roczne 35ryb limitowanych. Efekty widać już po 2 latach, nie ma problemów z drapieżnikami, w zbiorniku widać masę drobnej ryby z naturalnego tarła, a 10kilowego misiaka złowić po paru dniach nęcenia nie jest problemem :) W tym roku chcemy przegłosować sieciowy odłów tołpyg, którymi kilkanaście lat temu glupio zarybiono zbiornik, gdyż uważamy, że wcinają za dużo planktonu i drobnicy może brakować pożywienia, a na hakach jakoś nie chcą siadać te tołpygi, przez te lata zlowiono tylko kilkanaście sztuk. Podsumowująć, warto chodzić na walne zebrania i samemu zadbąc o to, by było lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wernicjusz napisał/a:

Poczekamy kilka lat. Zobaczymy kiedy ostygniesz.

Wędkuję już od 20tu ale nie będę się zarzekał?! Choć mam nadzieję że tego zapału wystarczy mi przynajmniej jeszcze na kolejne 20cia- pożyjemy zobaczymy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pet87 napisał/a:

Przegłosowane zosła kilka wniosków np:górny wymiar szczupaka 90 cm,limit roczny karasia 40szt przy 2szt.dziennie czy zmiana godzin połowów na stawach zamknietych naszego koła.

Czyli da się

da sie Tomku chociaz cisnienie skoczyło mi niejednokrotnie,chodzby podajac wziosek o wymiarze widełkowym szczupaka usłyszałem kilka wyzwisk w moim kierunku ze strony zagorzałych miesiarzy :evil:
Podsumowująć, warto chodzić na walne zebrania i samemu zadbąc o to, by było lepiej.
równiez tak uwazam.Warto chodzby z tego wzgledu ze trzeba pokazac iz sa ludzie ktorzy chca zmian na lepsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kolegów.

Ja też pracuję na rzecz koła i wg. mnie to czy ludzi przychodzą na zebranie czy nie niema jakiegoś większego znaczenia. Większość i tak nie bierze udziału w dyskusjach a ewentualne propozycje wychodzą przeważnie od zarządu. Nie wiem czemu ludzie nie potrafią publicznie mówić co chcieli by zmienić zwłaszcza wtedy kiedy jest ku temu najlepsza szansa na Walnym Zebraniu Członków Koła tylko wolą pokątnie najeżdżać na tych którzy robią coś często za darmo do tego poświęcając własne środki i czas.

Uważam że nie dość że trzeba przychodzić na wszystkie zebrania to jeszcze należy czynnie w nich uczestniczyć, samo przychodzenie nic nie daje.

Dla mnie głównymi niepoważnymi rzeczami są właśnie lobbowanie zasad typu nie zarybiania zbiorników zamkniętych karpiem czy dużym odgórnym zakazem zarybień- chodzi mi tu o przelicznik na powierzchnię.

Często też wędkarze sami na siebie też na wzajem kręcą bata domagając się jakichś dodatkowych obostrzeń w przepisach.

Należy pamiętać że dla większości jest to przyjemność a nie jakiś dziwny fanatyzm i zniechęcanie takich ludzi na rożnego rodzaju sposoby jest chore.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejną niedorzecznością jest "zamrażanie" środków posiadanych przez koło. Chodzi mi o sytuacje gdy odpis jest znaczny bo staraliśmy się poprzez prace z młodzieżą, straż zawody na szczeblu koła itd a wszyscy członkowie koła pracują charytatywnie z imprezami koła też się nie szaleje. Na zarybienie i tak nie można wydać tych pieniążków i ja się pytam DLACZEGO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam,

dzisiaj miałem tą przyjemność być na Walnym Zebraniu w swoim kole, było ciekawie, dużo dyskusji. Pierwsze 15min zajęły zebranym uroczystości przyjęcia sztandaru za 5koła, symboliczne przybijanie gwoździ przez tych co się dołożyli i takie pierdolamento, po czym przeszliśmy do spraw bardziej ciekawych. Właśnie przez ten sztandar był u nas prezes zarządu okręgu. Budżet koła spadł o 1000zł, jak tak dalej pójdzie za 5 lat nastąpi bankructwo, jak to pięknie obliczył jeden z członków. Uchwaliliśmy kilka rzeczy:

- składka na wycieczkę wędkarską autokarową wzrośnie z 15 do 20zł, żeby odciążyć koło od wydatków (koło finansowało połowę wydatków związanych z transportem)

- jedna z planowanych wycieczek ma być samochodowa, żeby zmniejszyć wydatki koła

- zarząd koła wystąpi do okręgu o zniesienie możliwości połowów nocnych na jeziorze Rusałka, rzekomo straszny bałagan pozostaje, łamany jest RAPR itp. – zaraz nastąpiła dyskusja o rzadkich kontrolach, prezes okręgu bronił się twierdząc, że PSR podchodzi pod Starostwo i nic nie może na to poradzić

- zmieniliśmy sklep, w którym zwycięzcy wygrywają bony, na dalej położony aczkolwiek tańszy i z większym asortymentem i bardzo dobrze

Generalnie w tym roku obchodzimy 60-lecie działalności koła, w czerwcu ma być impreza pewnie tak zakrapiana jak dziś panowie z ostatniego rzędu :D

Jeden człowiek też narzekał na rybaków, że bezkarnie sobie odławiają ryby, prezes bronił ich twierdząc, że wszystko jest wypuszczane ponadto stwierdził, że w okresie wakacyjnym jeśli rybak robi odłowy, to na pewno nielegalne (?) i należy najszybciej to zgłaszać. Mówił również o tym, że nie ma żadnych informacji w Internecie czy gdziekolwiek na temat planowanych odłowów i ma racje.

Na koniec standardowo rozdanie pucharów, dyplomów, odznak itd.

Podsumowując, finansowo jest coraz gorzej, wprowadzane są oszczędności aczkolwiek nie wprowadzamy żadnych radykalnych zmian.

Ostatni raz jak byłem na zebraniu było zdecydowanie mniej wolnych głosów ( z tego co pamiętam żadnego), więc ogólnie na plus.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie walne zebranie było w zeszłym tygodniu, ale zapomniałem o zdaniu relacji :P Ogólnie było spokojniej niż w latach ubiegłych, z ciekawszych rzeczy udało się obniżyć górny wymiar szczupaka i sandacza do 75cm ( przeszło większością 2 ! głosów, świadczy to o tym, że warto być bo każdy głos może mieć znaczenie), nie przeszło zwiększenie corocznej składki na zarybianie zbiornika, udało się natomiast ustalić kwietniowe odłowy tołpygi, oczywiście odpowiednią siecią, odłowy mają być podczas dnia gospodarczego, podczas którego ma być jeszcze sprzątanie zbiornika po wczasowiczach, poprawa drogi i takie tam drobne naprawy. Dowiedziałem się ile rybki wpuścili w tym roku, niestety nie mogłem być na zarybieniach, szczególnie cieszę się z 3tysięcy sandaczy 25cm+, gdyż w zeszłym sezonie bardzo kiepsko było z sandaczami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z ciekawszych rzeczy udało się obniżyć górny wymiar szczupaka i sandacza do 75cm ( przeszło większością 2 ! głosów, świadczy to o tym, że warto być bo każdy głos może mieć znaczenie)

Czyli da się :wink: Mam nadzieję, że jeszcze kilka relacji pojawi się w tym temacie :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w kole walne zebranie odbyło się w sobotę (frekwencja dość niska niestety :cry: ) i nie powiem bo pomimo kilku bardzo kontrowersyjnych wniosków które zostały przegłosowane obyło się bez większych sporów czy też kłótni? Chodziło między innymi o wprowadzenie w okręgu górnych wymiarów ochronnych dla drapieżników tj. szczupak 90, sandacz 80 czy głowacica 90 cm. Gdy zgłaszałem ten wniosek jeden gość który koło mnie siedział nagle dość głośno zwrócił mi uwagę: ,, poje... Was? 90 dla szczupaka??? 80 to góra !!! Po za tym padł również wniosek o zniesienie dopłaty na wędkowanie ze środków pływających, zniesienie zakazu trolingowania na Klimkówce, wydłużenie dopiero co powstałego odcinka NO- KILL oraz to co najbardziej mnie pozytywnie zaskoczyło widełkowy wymiar ochronny dla pstrąga 30 - 40 cm!!! Było jeszcze kilka innych ale dotyczyły one głównie sytuacji w najbliższym regionie. Wszystkie te wnioski przeszły po mimo pojedynczych głosów sprzeciwu. Ogólnie ujmując miła atmosfera i dyskusja prowadzona na odpowiednim poziomie. Wszystko ładnie pięknie ale rzeczywistość w Zarządzie Okręgu niestety jak co roku zresztą zweryfikuje wszystko :cry: . Mimo wszystko i tak wszystkich gorąco zachęcam do brania udziału w tego rodzaju zebraniach bo jak widzicie przynajmniej u siebie na podwórku można czasem coś zmienić na lepsze a czasem od tego wystarczy zacząć :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.