tomek1 Napisano 3 Listopada 2006 Share Napisano 3 Listopada 2006 Właśnie wrzuciłem nowy temat może się przyjmie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 3 Listopada 2006 Share Napisano 3 Listopada 2006 Andi64, Tomaszek, Tomek1... proponuje nowy temat gdzieś Hyde Parku nie ma sprawy jak ktoś chce pogodać to i w zakrystii pogodo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 5 Listopada 2006 Share Napisano 5 Listopada 2006 mogę najwyzej spić do nieprzytomności i w ramach kary jakiś numer wywinąć Trini no wiesz co, najpierw spijesz a potem "numery" chcesz wywijać???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 21 Stycznia 2007 Autor Share Napisano 21 Stycznia 2007 Trini no wiesz co, najpierw spijesz a potem "numery" chcesz wywijać???? :lol: daaawno tu nie patrzyłam Artech - nooooooo dobra tak w skrócie.. Z Zewnątrz wszystko prawie skończone-schody co prawda drewniane, ale to już na wiosnę się wyleje, w każdym razie ściana i okno jest, a nie drzwi garażowe W środku... wiatrołap jest, drzwi też, co by zimnem nie wiało... rurki do wody rozprowadzone, i zabudowane gipsokartonami, żeby nie było ich widać. Gipsokartony też już położone w wiatrołapie... Do zrobienia zlew kuchenny, prysznic, podłączenie wody. Czekamy na speca od przebudowy kuchenki gazowej na kuchenkę na butlę. Ścianka działowa między kuchnią a pokojem też musi być, malutka ale jednak. Trzeba położyć gładź na sufit i na ściany, żeby wydawało się równiej, obudować kąty gdzie idą rury c.o i wody. No i pomalować też. No i to tyle, z tym, że małż teraz pracę dostał i nie ma go często w domu bo ma wyjazdową, były problemy też z kimś kto zrobi szambo, jego zbrojenie i ściane z drzwiami i oknem... Ponad miesiąc szukaliśmy robotnika z ukrainy, który by to zrobił - nie było chętnych czaicie? Bo? Bo jest za zimno na prace na zewnątrz - kurfen, to był listopad! no ale w końcu się jakoś udało do momentu postawienia ściany... ALE całą robotę z obsadzeniem okna, drzwi, wypełnieniem pustych przestrzeni między ścianą a stropem, całe schody zewnętrzne (5 metrów i "zakoliste" ), ocieplaniem, kładzeniem siatek zbrojących, całym tynkowaniem itp. małż robił sam. No i dlatego to tak trwało, przecież na codzień tego nie robi, więc żeby było porządnie to się chłopina starał, ale powoli mu szło. No ale się postarał i jest idealnie. Teraz nie wiem kiedy cokolwiek zrobi, pewnie jak się trochę z robotą ustabilizuje, no mam nadzieję, że nie długo, ale jakoś daję radę z opędzeniem domu nawet bez jako takiej kuchni. Korzystam póki co z łazienki i kuchni u rodziców, choć na dłuższą metę cholernie męczące... ale mi skrót wyszedł... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 22 Stycznia 2007 Share Napisano 22 Stycznia 2007 Trini, Powodzenia i cierpliwości. Powoli wszystko wykończycie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 22 Stycznia 2007 Share Napisano 22 Stycznia 2007 cholernie męczące... Powoli wszystko wykończycie Oby się tylko sami nie wykończyli... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 22 Stycznia 2007 Autor Share Napisano 22 Stycznia 2007 Oby się tylko sami nie wykończyli... czasem jestem tego bliska... ale CO??? JA NIE DAM RADY??? Powodzenia i cierpliwości. dzięki Tej ostatniej zwłaszcza mi potrzeba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P Napisano 23 Stycznia 2007 Share Napisano 23 Stycznia 2007 Wiesz trini wszyscy 3maja kciuki poki co A pozniej na parapetowke beda chcieli sie wprosic Ale 3maj sie i nie poddawaj Jest juz blizej konca niz dalej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 23 Stycznia 2007 Autor Share Napisano 23 Stycznia 2007 a proszę bardzo trza zlot odrobić przecież... Dzięx P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 9 Grudnia 2007 Autor Share Napisano 9 Grudnia 2007 dobra to ten... Jeden remont nie skończony, a juz zaczęłam - i kończę! co najważniejsze następny W innym miejscu w innym mieście - grunt, że nad Zalew Zegrzyński mam 4 kilometry To od początku - kupilismy mieszkanko, w którym od razu zjawiła sie ekipa. Łazinke robili 2 miesiące, po czym ich wyrzuciłam na zbity pysk, wyprowadzili mnie z równawagi bardziej niż imć Tomaszek Ba Tomaszek to w ogóle pikuś Więc wzięliśmy się za robotę sami Tema rencamy. Łącznie z wylewkami, prostowaniem ścian, kładzeniem glazury itd. Sami we dwójkę. Zaczęło się pod koniec września, kupiliśmy mieszkanie. Wszystko przez tzw. fachowców, którym się nie spieszyło a którzy dodatkowo skasztanili robotę, i pokradli nieco materiałów, ale to dopiero okazuje się teraz. No nic, mądry Polak po szkodzie, lecimy dalej z tym koksem, bo choć żal, to trzeba patrzeć w przyszłość a nie oglądać się za siebie... Było mnóstwo perypetii z tym związanych przez które na szczęście przebrnęliśmy szczęśliwie Nie będę zanudzać opisami, bo to ciut bez sensu, ale zdjątkami Was uraczę, żeby był jako taki pogląd na to co było, a póxniej wkleję zdjęcia z międzyczasu, czyli z tego co jest teraz. Tak wygląda Nasz Dom. nasze okna to te na pierwszym piętrze po lewej stronie. Mieszkanie ma 49 metrów, dwa pokoje, fajną kuchnię i małą (zbyt małą!!!) łazienkę. Tak w nim było jak tylko je kupiliśmy. Okna były obsadzone tylko na piankę montażową, nie były zakotwione, w suficie w kuchni były dwie dziury na wylot na poddasze. Glify straszyły obszarpaniem, zbrojone co 15 cm. ściany między salonem a przedpokojem wymagały wyburzenia bo wrażenie klitkowatości przytłaczało. Nie było drzwi zewnętrznych, tylko równie obszarpana dziura. Hydraulika w łazience była nie w tych miejscach co trzeba, o parapetach można było pomarzyć. Tynki położone nierówno, okno w kuchni miało jedną szybę zbitą i na dodatek połamane ramy. Trzeba było wymienić. Jednym słowem syf, kiła i mogiła, jeden wielki beton zapowiadający mozoł pracy, ogrom władowania sił, i wydania kupy pieniędzy... Ale zbliżamy się mrówczymi kroczkami do końca i Wy będziecie świadkami przekształcania betonowego bunkra w miłe, ładne i przytulne gniazdko dla naszej trójki Szanowny miaużon w pokoju młodej. Nie wiem czy widac, ale pomiędzy oknem a parapetem jest po prostu dziura na wylot. Ściana dzieląca kuchnię i salon. Ta po lewej z otworem drzwiowym - juz nie istnieje Widok na kącik komputerowy: Od wejścia - widok na okno w salonie i okno w kąciku komputerowym: To po lewej kaloryfera to SIŁA - nie wiem kto to projektował, ale ja nie mam zamiaru trzymać w salonie ani betoniarki, ani piekarnika... Zlikwidowane. Stojąc w przedpokoju - po prawej wejście do kuchni, po lewej - w tym miejscu już jest pięknie obsadzona futryna i drzwi czekają na wsadzenie. Straszna dziura przestała istnieć. Widok poglądowy na łazienkę: kawałek kuchni fotografowany spod ściany, a dokładnie chyba z miejsca przyszłej szafki cargo Widzicie tą koszmarnie wygryzioną ścianę? To jeszcze nic w porównaniu z tym co było w suficie a czego dziwnym trafem nie zdążyłam sfocić Tu widac drugi kawałek wygryzienia ściany widok kuchni spod okna: I widok z przedpokoju na okno (jeszcze rozbite - jeszcze z połamaną ramą) a tak ma wyglądać łazienka... ba już zaczyna wyglądać podobnie, z drobnymi szczegółami które ulegną zmianie ( dwa kolory glazury odzielone dekorem, inaczej ułożona terakota na podłodze - aczkolwiek ta sama, całość będzie przykryta blatem, umywalka będzie całkiem okrągła, no może coś tam jeszcze się zmieni, ale to detale będą) - generalnie autorką aranżacji jestem ja, choć chciałabym jeszcze inaczej, to się nie da bo łazienka ma całe 4 metry kwadratowe, i zmieścić to wszystko co potrzeba i tak jest szczytem kombinatoryki stosowanej : Punkty elektryczne już na szczęście były, choć tyle roboty odpadło ale rozplanowane aż za dobrze, bo ludzie którzy mieli kupić przed nami to mieszkanie w ostatniej chwili nie dostali kredytu, no ale już pewne predyspozycje budowlane powydawali. Także elektryka była rozłożona poplątana okropnie ciężko było dojść co do czego - skrzynka w ogóle nie opisana (gdzieś na którejś fotce widać kawałek zwisającej ze ściany plątaniny kabli), ale czasem mam wrażenie, że jest tego za dużo np. w każdym pomieszczeniu kabel z siłą A dlaczego? Ci ludzie co mieli kupić mówili, że na wszelki wypasek jakby Ruskie zabrali nam gaz, to oni będą się prądem grzali. Tiaaa... nie mam pytań. Ściany też kazali zbroić drutami o grubości 12 fi, bo bali się, że im ściana jakaś runie na głowę... Glazura i gresy kuchenne - w sumie 3 dni kładliśmy: i kuchnia już po montażu - trochę kurzu w powietrzu się unosi stąd zakłócenia na zdjeciach, teraz już jest kuchnia pomalowana i wstawiona reszta sprzętów, ale zarys ogólny na tych fotkach jest No w zasadzie to wszystko juz mamy, przedpokój w połowie zrobiony pokój młodej też. JEszcze tylko gresy w przedpokoju, panele na podłodze, malowanie i meble (Szafę przesuwną 3 metry będziemy sami klecić ) No to tyle - roboty jeszcze trochę jest mam nadzieję że się wyrobimy przed świetami - oby. To już wiecie dlaczego mnie nie ma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lary Napisano 9 Grudnia 2007 Share Napisano 9 Grudnia 2007 Tak wygląda Nasz Dom. uff a już muślałem że cała ta hawira wasza ...czały skład haczykowców by się mógł załapać na parapetówę Niby wszysto piekne ładne a gdzie pomieszczenie na sprzęt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szyszek Napisano 9 Grudnia 2007 Share Napisano 9 Grudnia 2007 eee, spoko mieszkanko!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 9 Grudnia 2007 Share Napisano 9 Grudnia 2007 czały skład haczykowców by się mógł załapać na parapetówę A tam parapetówę- na zlot się nada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lary Napisano 9 Grudnia 2007 Share Napisano 9 Grudnia 2007 Tomek1 własnie i nad zalew blisko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 9 Grudnia 2007 Autor Share Napisano 9 Grudnia 2007 uff a już muślałem że cała ta hawira wasza uchowaj Panie To jest razem jakieś... 600 metrów razem, za bardzo by mi sie chłop chował ...czały skład haczykowców by się mógł załapać na parapetówę no nie może być inaczej, a na pewno skład Zlotowo-targowy Niby wszysto piekne ładne a gdzie pomieszczenie na sprzęt garaż będzie i piwnica i szafę będziemy budować 3 metry szeroką 2,65 wysoką z siudynką specjalnie na sprzęt A tam parapetówę- na zlot się nada no pewnie 800 metrów ogrodu to nie w kij dmuchał Tomek1 własnie i nad zalew blisko a poważnie to zapraszam juz na wiosnę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 9 Grudnia 2007 Autor Share Napisano 9 Grudnia 2007 z w ogóle to Tomek, mógłbyś zmienić mi tytuł? Nie wiem na jakiś inny, bo ten nieaktualny jakiś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lary Napisano 9 Grudnia 2007 Share Napisano 9 Grudnia 2007 a poważnie to zapraszam juz na wiosnę Trini mówisz i masz biorę moją małą familję i na dzionek możemy podjechać albo dwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 9 Grudnia 2007 Autor Share Napisano 9 Grudnia 2007 no to zajefajnie, Łukasz się ucieszy Tylko mówię, na wiosnę to już będzie wszystko skończone, i nie wstyd będzie gości przyjąć I koniecznie Alexa zabierz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lary Napisano 9 Grudnia 2007 Share Napisano 9 Grudnia 2007 Powiedz Łukaszowi że juz robię zaopatrzenie na spotkanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 9 Grudnia 2007 Autor Share Napisano 9 Grudnia 2007 o matko święta ale Perły nie masz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lary Napisano 9 Grudnia 2007 Share Napisano 9 Grudnia 2007 Mam "Perłe" tylko mocniejszą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 9 Grudnia 2007 Autor Share Napisano 9 Grudnia 2007 znaczy cooo, mam się bać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bboobb Napisano 9 Grudnia 2007 Share Napisano 9 Grudnia 2007 Cały czas się zastanawiałem, co sie z Tobą trini, dzieje, teraz wszystko jasne. Wcale sięnie dziwię, że nie Miałaś czasu na Haczyk. Życzę jak najszybszego zakończenia prac i przyjemnego mieszkania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 9 Grudnia 2007 Autor Share Napisano 9 Grudnia 2007 dzięki wielkie Bogdan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robal Napisano 10 Grudnia 2007 Share Napisano 10 Grudnia 2007 Również przylączam się do życzeń, żeby wszędzie było dobrze, ale w domu (nowym) najlepiej Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.