jaceen Napisano 12 Lipca 2012 Autor Share Napisano 12 Lipca 2012 Winko, strata takiej przynęty musi bardzo boleć. W tych wyrobach widać jubilerską precyzję, zamiłowanie i radość tworzenia. Co najważniejsze, udowadniasz, że cholernie łowne. Sam mam też niedokończone projekty. Do następnego euro może je zrealizuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winko Napisano 13 Lipca 2012 Share Napisano 13 Lipca 2012 Wiesz jaceen, to nie są woblery mojego autorstwa. Ja je tylko troszkę przerabiam wedle swoich upodobań. Można je kupić bez większego problemu przez internet. Seryjne są typowymi smużakami a ja wolę aby troszkę głębiej schodziły pod powierzchnię wody. Mam wtedy zdecydowanie lepsze efekty. Te Twoje na tych fotkach wyglądają obiecująco. Ja nie mam czasu na produkcję własną. Wolę kupić gotowe sprawdzone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winko Napisano 14 Lipca 2012 Share Napisano 14 Lipca 2012 Dziś kolejny dzień jak co dzień- na rybkach ma się rozumieć .Dwie godzinki nad rzeką i całkiem przyzwoity wynik- 11 kleni oraz kilka niespodzianek w postaci uklei oraz płotek czy też jelców! Jak zwykle szczęścia odrobinę brakło bo nawet 40ka dziś nie przekroczona- największy miał 37cm ale za to bardzo miło spędziłem sobotnie popołudnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
buszmen Napisano 15 Lipca 2012 Share Napisano 15 Lipca 2012 Graty @Winko , u mnie z kleniami zastój,chociaż wczoraj połowiłem kilka pięknych płoci gruntowych 30+ i coś dużego poszło w zaczepy,może kleń? chociaż branie raczej kleniowe nie było-kołowrotek pięknie grał i feeder się giął Trochę wykosili zielska w rzece , może i dało by radę połowić na spining,ale po prostu nie lubię.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winko Napisano 15 Lipca 2012 Share Napisano 15 Lipca 2012 Dzięki buszmen! Mnie znowu nikt nie jest w stanie posadzić w jednym miejscu nad rzeką z wędką w ręku, ja łowię tylko na spina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 16 Lipca 2012 Autor Share Napisano 16 Lipca 2012 Po kilku spinningowych porażkach, zachciało się mi powalczyć z kleniami ( Winko, to twoja sprawka ) . DS w łapkę i pognałem nad rzekę, na której jeszcze w tym roku nie łowiłem. Myślałem, że pech mnie nie opuści i tutaj. Dwie ryby się spinają, ale w końcu dwa następne klenie doholowane bez niespodzianek. Pierwszy dobrze ponad 40cm, drugi około40. W sumie kilka brań, cisza, nikogo nad wodą, a brzegi zarośnięte, jakby od tygodni nikt nie odwiedzał miejsc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
buszmen Napisano 17 Lipca 2012 Share Napisano 17 Lipca 2012 Graty @jaacen u mnie wygolili zielsko,woda opadła i nic nie widać Wczoraj szukałem jakiejś miejscówki ,chodziłem kontrolnie ze spławikiem , i złapałem tylko oklejkę i jelca.Nie wiem gdzie rybki się podziały?W tamtym sezonie było to samo , po wykoszeniu rzeki przestałem chodzić na ryby,late też jakieś dziwne w tym roku , jak nie upał,to leje , albo zimno jest!Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winko Napisano 17 Lipca 2012 Share Napisano 17 Lipca 2012 Gratki jaceen Ty farciarzu jeden Ja od kilku dni chodzę po rzekach i jeszcze czworki na przodzie nie miałem a co dopiero moja upragniona piąteczka która wciąż pozostaje w sferze marzeń!!! Potwierdza się to o czym już nie raz było pisane w tym temacie. Mianowicie znasz dobrze łowiska, zwyczaje i zachowania kleni. Kolejny pokłon w tę stronę Co prawda mam co wyście po te 10 szt klenia ale co z tego gdy największe są w granicach 35+/-. Tak jak wczoraj, 6 kleni z czego najdłuższy mierzył 34cm. Za to miałem kilka ładnych jelcy na smużaka. Od jutra przerzucam się na wczesne poranki. Może to coś zmieni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
busior Napisano 19 Lipca 2012 Share Napisano 19 Lipca 2012 Witam niedługo jadę na biebrzę więc proszę o podanie wszystkich (naprawdę wszystkich )przynęt jakie tylko znacie na jazia i klenia będę łowił na grunt , spławik i spinning . Jak byście byli tak mili i jeszcze mi opisali jak łowić na daną przynętę chodzi np.(wiśnia na spławik) albo (wobler mały wolno zwijając).Proszę o szybką pomoc!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winko Napisano 20 Lipca 2012 Share Napisano 20 Lipca 2012 Jak chodzi o łowienie kleni metodą spiningową to nie ma problemu busior . Ja głównie klenie łowię na smużaki. Nie jest to wcale trudne jężeli będzie się pamiętało o kilku podstawowych sprawach. Zacznę od sprzętu, żyłka bardzo dobrej jakości i nie grubsza jak 14tka ze względu na bardzo małą wagę woblerów, do tych najlżejszych często stosuję 12tkę. Pamiętaj aby nawinąć pełną szpulę, chodzi po prostu o to aby posyłać wobka na jak najdalsze odległości przy rzutach a to jest bardzo ważne!!! Wędzisko wedle gustu, jedni wolą kluchowate, drudzy szybką akcję. Ciężar wyrzutowy raczej nie większy jak do 14tu gram oraz długość nie mniejsza jak 2.7 m. Zapewne podejrzewam że nie masz ochoty kupować na dzień dobry całego pudełka woblerów więc podam Ci tylko te modele na które ja na moich łowiskach mam zdecydowanie najlepsze efekty: MAYBUG polecam głównie imitacje tych dużych chrabąszczy; DORADO żabka oraz BEETLE; na ALLEGRO możesz poszukać smużaków Piotra Nadobnika ,,PN"; HUNTER A. Lipińskiego model BROMBA; dobre na klenia są również małe obrotówki (srebrne, złote, miedziane czy też czarne)w rozmiarach 00,0, czy też 1. Technika połowu w zasadzie jest bardzo prosta: posyłasz woblera jak najdalej pod przeciwległy brzeg i bardzo wolno zwijasz żyłkę. Jeżeli tylko uciąg wody na to pozwala, gdy wyczuję na wędzisku że wobek pracuje to w ogóle nie kręcę nawet korbką :wink:Dosłownie tak jak byś łowił na przepływankę. Generalnie możesz próbować prowadzić smużaka na dwa sposoby: sprowadzając go odrobinę pod powierzchnię wody albo dosłownie smużyć nim po jej powierzchni. Przy połowie kleni tą metodą potrzeba trochę cierpliwości i samo zaparcia ale efekty bywają nie raz zaskakujące oraz te bardzo widowiskowe brania które podobają mi się w tym wszystkim chyba najbardziej Ot i cała w skrócie filozofia Jak chodzi o czereśnię to co prawda na dzień dzisiejszy już tej techniki nie praktykuję ale kiedyś łowiłem często klenie na przepływankę. Stosowałem dość długie wędziska, matchówka taka na 4.5m, mały kołowrotek z żyłką 0.16- 0.20 mm, żadnych spławików czy też wskaźników brań. Na żyłce głównej wiązałem tylko samą, malutką agrafkę, do tego półmetrowy przypon z kotwiczką. Technika niczym wiele nie różni się od połowów na smużaka. Rzut pod drugi brzeg, wędzisko uniesione do góry, żyłka w palce (w ten sposób najlepiej wyczuć branie, obserwacja żyłki tuż nad powierzchnią wody i pozwalałem wiśni swobodnie spływać z nurtem rzeki w dół. Powyżej opisałem Ci metody oraz sposoby łowienia jakie ja stosuję czy też stosowałem na średniej wielkości rzekach nizinnych! Jak chodzi o pozostałe metody oraz przynęty jakie stosuje się przy połowach kleni to mam nadzieję że pozostali forumowicze uzupełnię moją odpowiedź na Twoje pytanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 20 Lipca 2012 Autor Share Napisano 20 Lipca 2012 Winko, po Tobie nie ma co już dodawać. Jak kolega busior chce wszystkiego próbować, to może wyjść wielka d...a. Wystarczy dokładnie wczytać się w Twoje rady i po krótkim czasie, przy zachowaniu przyzwoitej ostrożności, będą wyniki. Opis zastępuje wiele stron rozrzuconych po tym forum. Teraz, to wędkarze tacy Internetowi, wszystko chcą mieć na już . Jak się pogrzebie we wcześniejszych tematach, to jest sporo fajnych spostrzeżeń i rad, tylko trzeba je wyłuskiwać zgodnie z warunkami, jakie spotkamy na konkretnej wodzie. Co do wisienki, ja zaciskam na przyponie śrucinę ( 2g-4g) żeby uciąg wody nie powodował wypłynięcie przynęty na powierzchnię. Pojedynczy haczyk odpowiedniej wielkości do przynęty i owoc bez drylowania pestki. Buszmen, co to znaczy?: Trochę wykosili zielska w rzece Wczoraj trudno było coś zaciąć, ale dwa kleniki w granicach 40-tu cm przechytrzyłem. Dzień wcześniej na kleniowej miejscówce pięknie brały krąpie i jak dla mnie, duże płocie. Kilka miało po 33, 34cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winko Napisano 21 Lipca 2012 Share Napisano 21 Lipca 2012 Kurcze jaceen jak ja Ci zazdroszczę Twoich łowisk!! Idziesz nad wodę i bez trudu łapiesz dwa czterdziestaki?! Pływają u Ciebie może jakieś mniejsze klenie Pomału odnoszę wrażenie że łowię za każdym razem po 10 tych samych kleni Przyznaj się ile lat już uganiasz się za kleniami? Bo po Twoich relacjach sądzę że doświadczenie to Ty masz na prawdę ogromne!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 21 Lipca 2012 Autor Share Napisano 21 Lipca 2012 jak ja Ci zazdroszczę Twoich łowisk!! Idziesz nad wodę i bez trudu łapiesz Ty mi, a ja zazdroszczę Twoich klimatów. Ja nie gonię za centymetrami, ale czerpię przyjemność nawet z takich średniaków. Wiele wypraw jest bez brań, ale bardziej te sandaczowo-boleniowe. Uwierz, że spotykam nad wodą kolegów po kiju i pokazują fotki złowionych kleni po 50-tce spore ilości, ale są wstrzemięźliwi z okazywaniem ich na forach. Karpiarze, to klenie sześćdziesięciocentymetrowe traktują jako przyłów, ale gdzie tam jest finezja połowu, ciągnąc rybę sprzętem przeznaczonym na kilkunastokilogramowe okazy? Kleni małych jest sporo, tylko trochę je selekcjonuję rozmiarem przynęt. A zacząłem więcej czasu poświęcać kleniom od 2001r. I co ważne, ciągle zaglądam i wyczytuję ciekawostki dotyczące tych ryb. Generalnie każda woda ma swoje tajemnice. U Ciebie ponoć na ropie najlepsze efekty są jesienią i zimą, tak przynajmniej wyczytałem na pewnym forum dotyczącego Ropy. I klenie 50-ki na pewno tam są, tylko nie porównujmy Ropy do Odry. Dobrze, że nie ma limitu w centymetrach , i jakichś drastycznych reguł prezentacji złowionych ryb jak na innych forach, bo ubogo było by tu z rybkami Cieszmy się z sukcesów nawet tych mniejszych. Teraz u mnie będzie trochę przerwy, ale zaglądał będę tu na pewno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
buszmen Napisano 21 Lipca 2012 Share Napisano 21 Lipca 2012 Gratki! koledzy sukcesów , u mnie dupa jak na razie, prawie nic nie bierze 2rok koszą moją rzekę która jest płytka i mocno zarośnięta.Unia daje na to kasę ,a ma służyć to turystyce chyba ,bo wcześniej nie pamiętam aby kosili.Teraz jest dużo spływów organizowanych , i to raczej jest robione dla kajakarzy , a nie wędkarzy W tamtym roku też jak skosili to i przestała ryba brać,i prawie nie chodziłem , chociaż rzekę mam pod nosem.Dodatkowo otwarte są tamy woda opadła i goni , na mojej miejscówce kleniowej gdzie było 1,80cm. wody ,spadło ok,metra tak że na kukurydzę DS oklejka skubie i nie można nic zaciąć.Dziś miałem robotę w domu więc nie byłem , a w tygodniu nie było dnia aby nie padało.Mam wprawdzie z braćmi łódkę na jeziorze Ełk ale tam znowu jak jest ładna pogoda to ''skuterowcy''nie dają połowić Jutro wybiorę się nad rzekę to zobaczę czy coś złowię .Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
suhhar Napisano 27 Lipca 2012 Share Napisano 27 Lipca 2012 Witajta panowie. Wreszcie dzisiaj udało mi sie przechytrzyc 1 klenia w tym sezonie całe 34 cm do waszych gigantow troche brakuje. Cieszy fakt ze złowiony na wobka wlasnej produkcji. Rybka zlowiona na nysie kłodzkiej okolice kłodzka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winko Napisano 27 Lipca 2012 Share Napisano 27 Lipca 2012 Gratki suhhar To nie miara a własna satysfakcja się liczy, zwłaszcza jak udaje się przechytrzyć kluseczkę na wobka własnej produkcji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pagori Napisano 31 Lipca 2012 Share Napisano 31 Lipca 2012 Dzisiaj chyba drugi raz od czerwca próbowałem sie z kleniami (sandacze mi w głowie cały czas) Udało sie tylko jednego przechytrzyć na równiutkie 60 cm czyli mój nowy rekord . Przynętą była jak zawsze u mnie obrotówka poddana tunningowi , prowadzenie jak zawsze Jak sie uporam z telefonem tzn znajdę ambicje na zakup kabla albo ustawie coś by MMs przesłać to fotkę wrzuce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DAWID Napisano 31 Lipca 2012 Share Napisano 31 Lipca 2012 pagori, No klenik z 6stką z przodu to już nie lada kaban, gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pagori Napisano 31 Lipca 2012 Share Napisano 31 Lipca 2012 W pierwszej chwili myślałem że to karp , obwód ryby był jak moje udo. Wiem że są jeszcze większe ale to loteria trzech- czterech pierwszych rzutów.Potem można łapać mniejsze które sie tak nie płoszą.Gdyby nie to że zamieniłem kotwice to pewnie miałbym po rybie , przerabiałem to już nieraz gdy ryba sobie wyrywała kotwice z ryja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 31 Lipca 2012 Autor Share Napisano 31 Lipca 2012 pagori, gratulacje. Pięćdziesiątki to fajne rybska, a sześćdziesiąt, to już wyobraźnia nie obejmuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winko Napisano 1 Sierpnia 2012 Share Napisano 1 Sierpnia 2012 Graty pagori- 6+ robi wrażenie!!!! Ja dziś miałem kilkanaście kleni z czego jedynie trzy miały 35+. Do tego miałem potężnego lipienia na imitację konika polnego ale dał takiego strzała i przeciął mi żyłkę na kamieniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pagori Napisano 4 Sierpnia 2012 Share Napisano 4 Sierpnia 2012 Obiecane zdjęcie równiutkiej sześćdziesiątki Jakość słaba niestety ale zdjęcie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
buszmen Napisano 4 Sierpnia 2012 Share Napisano 4 Sierpnia 2012 Graty!! ja w tym roku zakończyłem już sezon wędkarski na ''mojej rzece'' na przyszły chyba nawet nie wykupię zezwolenia drugi raz prze-kosili już rzekę tak że ryba nie bierze więc nie ma sensu chodzić! Na chwilę obecną też jestem uziemiony ,aby pojechać gdzieś na jezioro połowić-od niedzieli z tamtego tygodnia na moim podwórku leżą 2 15m. świerki którą wichura powaliła z korzeniami i zniszczyło mi garaż-na szczęście samochód jest cały lecz sam nie mogę nic z tym drzewem zrobić- tak u nas w PL dba się o ludzi płacących czynsz i podatki,nie posiadam nawet roweru więc na dalsze eskapady się nie wybieram.Dziś może przejdę się na stare torfowiska zobaczyć karasi.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
porcelan Napisano 4 Sierpnia 2012 Share Napisano 4 Sierpnia 2012 Obiecane zdjęcie równiutkiej sześćdziesiątkiObrazek Jakość słaba niestety ale zdjęcie jest. Bez urazy, ale patrząc na to zdjęcie, to do 60cm mu trochę brakuje Aczkolwiek i tak niezła klucha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pagori Napisano 4 Sierpnia 2012 Share Napisano 4 Sierpnia 2012 Od ogona do pyska równe 60 cm. Być może zdjęcie troche przekłamuje ale nie sposób zrobić fotki gdy ryba podskakuje. Miarke też idealnie nie przyłożysz by znajdowała sie na rybie , ale co tam. Każde zdjęcie można poddać wątpliwości. Ten styl właśnie jest hamulcem dla mnie przed wstawianiem zdjęć . Co by nie było zawsze znajdą sie tacy by coś podważyć. Nie wiem ile na zdjęciu wychodzi tych centymetrów dla radośći niektórych kolegów mogę zmienić na 50 cm , jeśli komuś to przyniesie ulgę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.