Skocz do zawartości
tokarex pontony

Wisła w Krakowie


Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
Napisano
Bieniuphy widzę że w niedziele odwiedziłeś "moje rejony" (Wisła w Świniarach) byłeś może granatowym samochodem?????

Hej, w Świniarach w niedziele byłem w godzinach 10-12:30, zaczęliśmy od kamiennych główek i skończyliśmy na ujściu rzeczki Drwinki. Ale nie granatowym autem, tylko czarnym:)

Granatowym autem był jakiś gość, jedną wędke miał na grunt, a drugą przepływankę.

Dziś na Wisełce nie ma warunków do łowienia, podobno płynie "kawa z mlekiem" więc odpuściłem:)

Napisano

Łukasz789, kolega Pepe ma bardzo podobne odczucia co do tego odcinka. Moim zdaniem jest to jeden z bardziej obfitych w zaczepy odcinek Wisły w okolicy,resztą,to cecha charakterystyczna "Królowej" w centrum miasta.

Na spining łowiłem tam niemal wyłącznie z dna i,nie ma co ukrywać- zapas gum i główek musi być duży. Sam używam gumisiów 7-10cm na główkach od 5 do 17gram.

To trudny odcinek,zaczepów duzo,woda jest "małoczytelna",zejście o kiju też jest dość powszechne,ale bywa ,ze w którymś rzucie szarpnie i jedna ryba zrekompensuje wcześniejsze trudy.

Dodatkową trudnoscią tego fragmentu rzeki sa wszedobylscy spacerowicze i o ile planujesz tam łowić wieczorami/w nocy to dobrze mieć ze soba kompana.

Napisano

W zeszłym roku było słabo, łowie na tym odcinku jakieś 5-6 sezonów i ostatni był zdecydowanie najgorszy. W innych miejscach, które mam gorzej rozpracowane miałem lepsze efekty. Najlepsze pory zdecydowanie ranek i noc. Jeśli chodzi o ryby to najwięcej miałem sandaczy, a raczej sandaczyków, wymiarowych złowiłem 4 sztuki, w tym tylko jeden miał ponad 65cm. Oprócz tego kilkanaście boleni, kilka kleni i okoni jako przyłów. Trafiły się też 2 małe sumiki, ale te nie miały nawet metra. Ogólnie dobrze koledzy piszą, trudna woda do łowienia. Ja dałem sobie spokój z gumami i łowię praktycznie tylko na woblery.

Napisano

Dzięki panowie będę mieszkał w okolicy i do Wisły będę maił dosłownie krok .Niestety wyprawy tylko raczej samotne :roll: Na Wisłę nie wędkowałem ,żeby nie skłamać na pewno 5lat przedtem głównie przy ,,Wistuli" oraz później przy Akademii Krakowskiej (Frycza) .W pobliżu ujścia Wilgi byłem chyba właśnie 5 lat temu (kilka razy) ale bez efektów ale łowiłem w druga stronę (najczęściej w okolicy tego ogrodzonej części z rurami.

Napisano

Dzisiaj z rana pierwszy raz w tym roku pojechałem na Przewóz, ludzi jak w supermarkecie przed świętami, a ryb zero, ani nie widać, ani nie słychać.....

przy ujściu "śmierdziuchy" koleś męczył karasie....

Napisano

Nie dobre wieści bo miałem zamiar pojechać nad Wisłę. Wczoraj wybrałem się nad Rabę w poszukiwania klenia i pomimo idealnej wody i pięknych miejscówek nie widziałem aktywności ryb a rójek owadów mnóstwo.

Napisano
Nie dobre wieści bo miałem zamiar pojechać nad Wisłę. Wczoraj wybrałem się nad Rabę w poszukiwania klenia i pomimo idealnej wody i pięknych miejscówek nie widziałem aktywności ryb a rójek owadów mnóstwo.

Coś w tym jest bo na innych rzekach to samo jest. Nie wiem co jest grane...

Napisano
Nie dobre wieści bo miałem zamiar pojechać nad Wisłę. Wczoraj wybrałem się nad Rabę w poszukiwania klenia i pomimo idealnej wody i pięknych miejscówek nie widziałem aktywności ryb a rójek owadów mnóstwo.

Coś w tym jest bo na innych rzekach to samo jest. Nie wiem co jest grane...

Właśnie wróciłem z Przewozu. Wod cud malina, jazie zbierają coś z powierzchni ale nie wiem co bo ja tego nie widziałem. Udało mi się zaliczyć parę ładnych brań na smużaki i tylko jeden jaź na brzegu. Te największe to mega profesorki stoją na płyciźnie aż im grzbiety widać ale tylko odprowadzają woblery ewentualnie musną pyskiem.

Ludzi jak mrówek...

Napisano
Dzisiaj z rana pierwszy raz w tym roku pojechałem na Przewóz, ludzi jak w supermarkecie przed świętami, a ryb zero, ani nie widać, ani nie słychać.....

przy ujściu "śmierdziuchy" koleś męczył karasie....

Wolne w okresie świątecznym,ładna pogoda i wystawianie (nawet tych popularnych i wszystkim znanych) miejscówek na fotach wędkarzy z rybami robi swoje

Napisano

Szybki wypad po pracy i ładnie gryzły jazie. Największy z dzisiejszej wyprawy pod 50 cm:

25ksvir.jpg

Najgorsze to jest to, że widziałem z paru spinigistów szukających jazia/klenia z 5" gumami na 15 gr główkach... i co najgorsze od strony Wieliczki jeden Pan coś wyjął z wody obstawiam sandacz i niestety nie wrócił do wody... :evil: a łoił wodę dużymi gumami...

Czy ktoś może zainterweniować by jakaś kontrol była na Przewozie ? od strony NH i Wieliczki ? Jestem tam dość często po pracy i nigdy mnie nikt nie skontrolował. :???:

Napisano

Takie zachowania w Krakowie to niestety norma.

Co do kontroli, to jeszcze dwa lata temu widywałem tam PSR regularnie. Ostatnimi czasy zaginęli w akcji..

Napisano

A krzyknąłeś mu przynajmniej " wypuść go ty....... złamany ! " ?

Trzeba reagować. Czasem się nie da jak są w przewadze albo jak ktoś nie lubi bijatyki, ale czasem nawet "miłe" słowo wystarczy. Niech wiedzą że my wiemy... :evil:

Napisano

Ciekawie na Wiśle się robi, Gratulacje, ryba zaczyna żerować, jeszcze nie łowiłem w tym roku, Trzeba będzie się wybrać, na co taki wielki jaź się skusił ?

Napisano

Wieczory na Wiśle zdecydowanie lepsze niż ranki, wczoraj kilka okoni i kleń.

Wielkośc tych ryb śmieszna, ale Wisła zaczyna życ.

Napisano
Ciekawie na Wiśle się robi, Gratulacje, ryba zaczyna żerować, jeszcze nie łowiłem w tym roku, Trzeba będzie się wybrać, na co taki wielki jaź się skusił ?

smużący żuk ok 3 cm.

Jaź wziął 3 cm od brzegu.

Napisano

Dziś od 6 do 8.

Wiślany klasyk...

W dopływie stoją klenie i coś tam sobie zbierają. Ignorują totalnie każdą przynętę., ok. Pod drzewem stada uklejek rozganiane co 5 minut przez duże ryby ( boleń ? kleń gigant?)

Nie wiadomo. Obrotówki, woblery od 3 do 7 cm, wahadłówki... mogę sobie wsadzić, bo ryb to nie interesuje. Ataki na drobnice 2 metry od brzegu, pod nogami właściwie. Mogę sobie tylko pooglądać

Nagle wszystko się urywa.

po 10 minutach :

drobnica ucieka w mniejszym obszarze i nie wyskakując nad wodę. Drapieżnika nie widać ( okoń? ) Nie wiadomo...

I tak jak to na Wiśle siedzę, klnę, błagam, zaklinam, pakuję się i wracam o kiju.

Ale nie! wszak jest jeszcze moja tajna miejscówka... Wprawdzie wycięli z niej drzewa ale ryby są tam zawsze. Puszczam kleniowego woblerka i pod samym brzegiem z traw wychodzą naprzeciw niego 2 bolenie, powoli jak łódź podwodna wychodząca z portu. Widzą że są na kursie kolizyjnym z tym wobkiem ale mijają go bez najmniejszej reakcji.

Po 10 minutach kolejnego woblera odprowadza pod brzeg figlrna wzdręga i to by było na tyle.

Kocham tą rzekę bo wychowałem się na niej, bo jest trudna, PEŁNA ryb i na moim odcinku właściwie mało uczęszczana. Ale nienawidzę jej właśnie za takie dni. Mam wtedy wrażenie że jest to spisek ryb-kosmitów żeby mnie załamać.

Napisano

Czy ktoś może zainterweniować by jakaś kontrol była na Przewozie ? od strony NH i Wieliczki ? Jestem tam dość często po pracy i nigdy mnie nikt nie skontrolował. :???:

Nad niemal samą zaporą mieszka kol. Szymek, strażnik SSR i (zdaje się od niedawna) PSR. Cżesto bywa na tym odcinku z wędką ,więc mozna do niego zagadać.

Byłem świadkiem podobnej sytuacji na tym odcinku jakieś 2-3 tygodnie temu,3 fagasów z psem (biszkoptowy labrador albo golden) czesało Wisłe cieżkimi gumami,a rozmawiali na tyle głośno ,ze wiadomym było,że interesuje ich tylko sandacz...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.