Bolenie na plyciznie

[robisum1]

Witam Panowie znalalem wczorej fajny odcinek starorzecza gdzie moglem obserwowac ja sie woda gotuje to bily chyba bolenie .Spektakl odbywal sie na odcinku ok 200m i na plyciznie max 50cm wody a najczesciej 20-3cm ,Chcialbym was zapytac dlaczego nie udalo mi sie miec ani jednego brania oprocz jednego okonka probowalem na wszelkie przynety jakie mialem pod reka ,gumy,blaszki,obrotowki,woblerki male i duze Powiedzcie jakiej przynety powinienem uzyc

Dodam ze mialem tylko jeden woblerek typowo bolenioy taki z pionowym malym sterkiem ale i on nic nie pomogl

Bolenie byly roznych wielkosci i mniejsze i wieksze takie ze woda bryzgala w powietrze na metr POMOCY jutro chce tam znowu jechac .

[kasko43]

Bo boleń nie jest taki łatwy do złowienia. Ostatnio też tłukły w klatce między główkami i też nie miałem ani brania. Według mnie to bolenie czają się tam i uderzają w stada drobnicy, i nie chce im się gonić za pojedynczą sztuką/woblerem.

[robisum1]

masz racje drobnicy było co niemiara ,bo nawet jak nic ich nie gonilo to rybki same dawaly znać ze jest ich pelno ,ale spektakl był piękny co się napatrzyłem to moje po 2 godzinach dałem spokój i odłożyłem wędkę usiadłem pod drzewem i obserwowałem

.Jakie przynęty sa na bolenia najlepsze w takich przypadkach wiem ze nie ma reguły ale zapewne sa jakieś przynęty które bardziej im pasują ,ja nigdy nie nastawiałem sie bolki ale po tym co widziałem to chce spróbować.

[Fishv12345]

witam ja bym proponował mala obrotóweczke meppsa longa lub anglie tw streamer prowadzona różnym tempem jak najbliżej brzegu. POZDRO

[bumtarara]

Obrotówka na pewno bedzie dobra. Przy łowieniu boleni, zwłaszcza w takim miejscu, najważniejsze jest żeby Cie nie widziały. Jeśli Ty widzisz żerujące bolenie, to one tym bardziej wiedzą, że na nie polujesz

[ravqq]

ja na wodzie o podobnym charakterze skusiłem bolka smużakiem widoczność pozwalała mi na podanie przynęty na niedużą odległość od bolka delikatna prowokacja i widowiskowe branie

[Gość Rapa-man]

Podstawowa zasada jest taka,nie rzucaj przynety tam gdzie boleń atakuje,zauwaz gdzie robi nawrót,poczym rzucaj przynete tak aby przeciąć mu droge,boleń trzyma sie schematu podczas ataku,

i jeszcze jedna waźna info,rozprysk wody to nie atak na ukleje,to jest rozbicie stada,po tym dopiero rapa wybiera cel,dla nas tak tego nie widać bo rapa robi to w pare sekund.Odświeźyłem temat mam nadzieje ze te info sie przyda na następny sezon

[pewniak]

no niestety jest taka reguła, że na wodzie stojącej bolenia niezwykle ciężko złowić. Np. na starorzeczu w Głosce koło Brzegu Dolnego zdarzają się takie dni, że bolenie tak tłuką że po prostu woda się gotuje, ale jeszcze nie spotkałem wędkarza, który potrafiłby je w takiej sytuacji regularnie i nieprzypadkowo łowić.

Oczywiście można próbować obserwować gdzie odpływa boleń po ataku, czyli szukać jego ostoi, miejsca gdzie normalnie przebywa, ale na stojącej, otwartej wodzie w zasadzie sie to nie sprawdza. Bolek przebywa w takich łowiskach w toni i nieustannie się przemieszcza - generalnie czarna magia. Na tamtym starorzeczu udało mi się złowić kilka dużych bolków ale głównie przypadkiem, na typowe boleniowe przynęty raczej nie reagowały.

[Benten]

Kiedyś udało mi się skusić bolenia na stojącej wodzie w okolicach Pruszkowa na blachę gnoma 2. Myślałem, że to szczupak rozbija się w grążelach, a tu niespodzianka 74 cm bolka