Skocz do zawartości
tokarex pontony

Sposoby na kaca


P

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 54
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Jak w temacie -praktyka czyni mistrza.

John

John, nie wiem jak innym, ale nie ukrywam, ze Twoje podejści troszke mi uwłacza, tym bardziej, że ostatnio byłem zainteresowany tematem postu dokładnie 29 czerwca '06 w "Piotra i Pawła" ... Paweł, to mój brat :)

Daruj wiec sobie zgryźliwe docinki jeśli nie masz nic do powiedzenia rzeczowego w temacie, OK?

Alkohol jest dla ludzi, ale wszystko z umiarem, a że czasem fajnie sie gada, siedzi i pije ... i sie przegnie pałę ... dzielimy sie swoimi doświadczeniami :cool: Skoro dzielimy sie ... pewnie nie wszyscy ... swoimi doświadczeniami np. na dobrą zanętę, to czemu nie w .... temacie postu?

Napisano

Dość ciekawy sposób na kaca podaje Grzegorz Cydzik w książce "Ułani, ułani...".

Przedwojenni oficerowie kawalerii leczyli kaca i zabijali tzw. "chuch" sporządzając "polską ostrygę".

Robi się ją tak: do wysokiej szklanki wlać należy kolejno szklankę tłustej kwaśnej śmietany, dwa surowe zółtka, duży kieliszek oliwy nicejskiej i sok z dwóch cytryn. Wypija się jednym haustem i zagryza kilkunastoma ziarnami palonej kawy.

Działa ponoć znakomicie.

Jeżeli komuś starczy odwagi żeby ten przepis wypróbować, to będę bardzo wdzięczny za informację, czy w istocie działa, bo jakoś jak na razie nie udało mi się odnaleźć w sobie dość ułańskiej fantazji żeby sobie ten cudowny lek zaaplikować nawet w ramach eksperymentu po trzeźwemu i świeżemu, a co dopiero "dzień po".

Aha, i jeszcze jedno - nie biorę żadnej odpowiedzialności za użycie powyższego, szczególnie w czasach ptasiej grypy :razz:

Napisano
P, to moze kiedys sie spotkamy na rybkach :) to poklinujemy :D

Jedna zasada na rybach nie pije

Dość ciekawy sposób na kaca podaje Grzegorz Cydzik w książce "Ułani, ułani...".

Przedwojenni oficerowie kawalerii leczyli kaca i zabijali tzw. "chuch" sporządzając "polską ostrygę".

Robi się ją tak: do wysokiej szklanki wlać należy kolejno szklankę tłustej kwaśnej śmietany, dwa surowe zółtka, duży kieliszek oliwy nicejskiej i sok z dwóch cytryn. Wypija się jednym haustem i zagryza kilkunastoma ziarnami palonej kawy.

Działa ponoć znakomicie.

Jeżeli komuś starczy odwagi żeby ten przepis wypróbować, to będę bardzo wdzięczny za informację, czy w istocie działa, bo jakoś jak na razie nie udało mi się odnaleźć w sobie dość ułańskiej fantazji żeby sobie ten cudowny lek zaaplikować nawet w ramach eksperymentu po trzeźwemu i świeżemu, a co dopiero "dzień po".

Aha, i jeszcze jedno - nie biorę żadnej odpowiedzialności za użycie powyższego, szczególnie w czasach ptasiej grypy :razz:

Sposob jak sposob ale widze ze ochotnika szukasz :lol::lol:

Gość Anonymous
Napisano

Od razu zgryżliwe docink i uwłaczenia.

Wyluzuj Shogun to jest HYDE PARK !

John

Ps. Jak to Ciebie uraziło to sorry.

Napisano
zgryżliwe docink i uwłaczenia

I tak to właśnie odebrałem, a że to temat jak każdy inny ... szanujmy sie na wzajem, bez względu na to, czy to HYDE PARK, czy nie.

Zanim cokolwiek się skrobnie ... zastanówmy sie nad brzemieniem i sposobemn wyrażania myśli.

Mam świadomość, że czasem co innego ma sie w głowie, a co innego napisze, znanymi tylko sobie skrótami myslowymi i ufam, że w tym przypadku tak właśnie sie stało :cool:

Reasumując ... LUZIK :cool:

Napisano

Sposob jak sposob ale widze ze ochotnika szukasz :lol::lol:

No właśnie od dłuższego czasu ochotnika takowego poszukuje, ale nie wiem dlaczego, jakoś nikt nie chce :mrgreen:

  • 2 weeks later...
Napisano

Na kaca bardzo dobry jest tymbark jabłko-mieta, zimny z lodówy :lol: mmm. Po prostu dziala cuda. Mnie zwykle po piciu bola kolana, nie wiem od czego ale jak zaczalem brac artresan to mi przechodzi :D A z rana najlepsza jest lekko niedosmazona jajeczniczka na maselku i ze szczypiorkiem. Jesli chodzi o klin to jak widze alko na drugio dzien to mnie scisko po prostu :lol:

Napisano
Mnie zwykle po piciu bola kolana, nie wiem od czego

spytaj się rodziców czy przypadkiem po takich wyskokach nie wracasz do domu na kolanach :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Napisano

:lol::lol::lol: A może to od klęczenia przed drzwiami w oczekiwaniu na zbawienny trzask zamka :lol::lol::lol:

Roland, a tak przy okazji ... czy to oby nie za wcześnie na takie doświadczenia? :roll:

Napisano

Kolana go bola pewnie dlatego ze ma niskich kolegów którzy go wleka.

Noi obija sobie kolanka :lol:

Napisano
Roland, a tak przy okazji ... czy to oby nie za wcześnie na takie doświadczenia?
Jeszcze w tym miesiacu 18-ste urodzinki, jestem juz stary wyga :lol: Sadze ze gdyby sie spytac 16 latkow czy byli kiedys pijani to wsrod chlopakow byla by to czesc okolo 60-70 %. A u wedkarzy do 16 lat to 99 %. Mama zawsze mi powtarza ze wędkarze to pijacy :mrgreen:

Wczoraj akurat byl dzien chlopaka, i troszke z chlopakami pobawilismy sie(z dziewczynami tez rzecz jasna :wink: ) wiec tak sobie poyslalem ze dodam cos od siebie w tym temaci. pzdr

Napisano
czy to oby nie za wcześnie na takie doświadczenia? :roll:

Jak wiadomo alkohol jest dla ludzi. Wszystko zależy od dojrzałości oraz od tego co ma się w głowie i jak kto się zachowuje po wypiciu.

Pozdrawiam wszystkich wielbicieli trunków :smile:

Napisano
Mama zawsze mi powtarza ze wędkarze to pijacy

wstyd, wstyd, i jeszcze raz wstyd, nie mam nic do powiedzenia TWOJEJ MAMIE, jak jeszcze raz \WSTYD :twisted:

Napisano
Mama zawsze mi powtarza ze wędkarze to pijacy

Hmm no nieźle nieźle ciekawe jakie będzie miała o Tobie zdanie skoro się za łowienie ryb bierzesz.

Napisano
A u wedkarzy do 16 lat to 99 %.
Mama zawsze mi powtarza ze wędkarze to pijacy

Jak rozumiem skoro zalogowałeś się na forum to uważasz się za wędkarza. Czyli idąc dalej Twoim tokiem myślenia załapałeś się w te 99 %.

Ciekawe w jakim stanie wracasz z ryb skoro Twoja mama o wędkarzach (w tym o synu bo też wędkarz) ma takie zdanie.

Może Kolego sam wypracowujesz taką opinię o wędkarzach.

jestem juz stary wyga

Bez komentarza.

Napisano

Witam

Panowie rozumiem ze wypowiedzi Rolanda byly hmmm kontrowersyjne ale ja bym bronil chlopaka choc troche

Zadnemu z was nie zdarzylo sie zaliczyc kaca przed ukonczeniem pelnoletnosci?

Czesto sie chyba tak zdarza ze przy pierwszym kontakcie latwo przesadzic

Najwazniejsze aby alkohol nie stal sie niestety nalogiem

Poza tym ciagle jakies mlodsze dzieciaki mi mowia ze swiat sie zmienia i ja nie nadarzam i niestety teraz pijace i cpajace regularnie nastalotaki to spory odsetek (co absolutnie potepiam aby nie bylo)

Tak wiec jesli nie robi tego regularnie a od przypadku do przypadku to nie jest zle

Pozdrawiam

Napisano
Tak wiec jesli nie robi tego regularnie a od przypadku do przypadku to nie jest zle

tak, tyle tylko że to tak zwykle się zaczyna, a póżniej wiadomo.

Napisano
A u wedkarzy do 16 lat to 99 %.

JA nie dostrzegam zbytnio wędkarzy w wieku 16 lat (jak jóż to są tylko totalni amatorzy). Będąc na rybach towarzyszą mi ludzie zazwyczaj w okolicach wieku emerytalnego. Prawdę mówiąc nie poznałem jeszcze kolegi który by tak bardzo podzielał moją pasje wędkarstwa :roll: A czy wędkarze pijacy? Powiem tak alkohol jest najczęstszym obok ryb tematem rozmów na rybach :wink:

Napisano
Roland napisał/a:

Mama zawsze mi powtarza ze wędkarze to pijacy

Hmm no nieźle nieźle ciekawe jakie będzie miała o Tobie zdanie skoro się za łowienie ryb bierzesz.
Jak rozumiem skoro zalogowałeś się na forum to uważasz się za wędkarza. Czyli idąc dalej Twoim tokiem myślenia załapałeś się w te 99 %.

Ciekawe w jakim stanie wracasz z ryb skoro Twoja mama o wędkarzach (w tym o synu bo też wędkarz) ma takie zdanie.

Może Kolego sam wypracowujesz taką opinię o wędkarzach.

O rany. Napisalem to z przymruzeniem oka. To ze wedkarze to pijacy tez. Nie bierzcie tego tak doslownie. Chodzilo mi o to ze lubia sobie wypic jak sa gdzies razem na rybach a nie ze od razu sa nalogowymi alkocholikami.Po prostu nie widzialem wedkarza-abstynenta :wink: . Na rybach pilem o ile sobie dobrze przypominam tylko pare razy z pewnoscia mniej niz 10 i nie wiecej niz 2 piwa.Zwlaszcza dlatego ze jestem na rybach najczesciej sam i to w dosc podmoklym terenie. Czasem wychodze z kolegami na piwo najczescie JEDNO + bilard. Ogolnie rzecz biorac nie chce sie usprawiedliwiac z tego co robie tylko chce wyjasnic o co mi naprawde chodzilo.

Przykro mi ze to tak wyszlo, i moja mama tez nie mowila tego do konca serio, zwlaszcza ze jak juz gfdzies pisalem spedzam jakies 90 % wolnnego czasu w sezonie spedzam na rybach. Myslalem ze dajac odpowiedniego emota zrozumiecie o co mi chodzilo. Ogolnie pije żadko, nie bede ukrywal ze czasem zdazy sie kac ale jest to najczesciej po imprezach typu 18

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.