camel77 Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 To najpierw rybki i tzw wieczorek zapoznawczy przy grilu a nastepnego dnia rybki z klinowaniem
robert-darek Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 A ja polecam gazowaną mineralną plus sok z cytryny Proporcje są takie ; szklanka mineralki + sok z 2 cytryn
shogun_zag Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 Jak w temacie -praktyka czyni mistrza.John John, nie wiem jak innym, ale nie ukrywam, ze Twoje podejści troszke mi uwłacza, tym bardziej, że ostatnio byłem zainteresowany tematem postu dokładnie 29 czerwca '06 w "Piotra i Pawła" ... Paweł, to mój brat Daruj wiec sobie zgryźliwe docinki jeśli nie masz nic do powiedzenia rzeczowego w temacie, OK? Alkohol jest dla ludzi, ale wszystko z umiarem, a że czasem fajnie sie gada, siedzi i pije ... i sie przegnie pałę ... dzielimy sie swoimi doświadczeniami Skoro dzielimy sie ... pewnie nie wszyscy ... swoimi doświadczeniami np. na dobrą zanętę, to czemu nie w .... temacie postu?
solver Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 Dość ciekawy sposób na kaca podaje Grzegorz Cydzik w książce "Ułani, ułani...". Przedwojenni oficerowie kawalerii leczyli kaca i zabijali tzw. "chuch" sporządzając "polską ostrygę". Robi się ją tak: do wysokiej szklanki wlać należy kolejno szklankę tłustej kwaśnej śmietany, dwa surowe zółtka, duży kieliszek oliwy nicejskiej i sok z dwóch cytryn. Wypija się jednym haustem i zagryza kilkunastoma ziarnami palonej kawy. Działa ponoć znakomicie. Jeżeli komuś starczy odwagi żeby ten przepis wypróbować, to będę bardzo wdzięczny za informację, czy w istocie działa, bo jakoś jak na razie nie udało mi się odnaleźć w sobie dość ułańskiej fantazji żeby sobie ten cudowny lek zaaplikować nawet w ramach eksperymentu po trzeźwemu i świeżemu, a co dopiero "dzień po". Aha, i jeszcze jedno - nie biorę żadnej odpowiedzialności za użycie powyższego, szczególnie w czasach ptasiej grypy
P Napisano 18 Września 2006 Autor Napisano 18 Września 2006 P, to moze kiedys sie spotkamy na rybkach to poklinujemy Jedna zasada na rybach nie pije Dość ciekawy sposób na kaca podaje Grzegorz Cydzik w książce "Ułani, ułani...".Przedwojenni oficerowie kawalerii leczyli kaca i zabijali tzw. "chuch" sporządzając "polską ostrygę". Robi się ją tak: do wysokiej szklanki wlać należy kolejno szklankę tłustej kwaśnej śmietany, dwa surowe zółtka, duży kieliszek oliwy nicejskiej i sok z dwóch cytryn. Wypija się jednym haustem i zagryza kilkunastoma ziarnami palonej kawy. Działa ponoć znakomicie. Jeżeli komuś starczy odwagi żeby ten przepis wypróbować, to będę bardzo wdzięczny za informację, czy w istocie działa, bo jakoś jak na razie nie udało mi się odnaleźć w sobie dość ułańskiej fantazji żeby sobie ten cudowny lek zaaplikować nawet w ramach eksperymentu po trzeźwemu i świeżemu, a co dopiero "dzień po". Aha, i jeszcze jedno - nie biorę żadnej odpowiedzialności za użycie powyższego, szczególnie w czasach ptasiej grypy Sposob jak sposob ale widze ze ochotnika szukasz
Gość Anonymous Napisano 18 Września 2006 Napisano 18 Września 2006 Od razu zgryżliwe docink i uwłaczenia. Wyluzuj Shogun to jest HYDE PARK ! John Ps. Jak to Ciebie uraziło to sorry.
shogun_zag Napisano 18 Września 2006 Napisano 18 Września 2006 zgryżliwe docink i uwłaczenia I tak to właśnie odebrałem, a że to temat jak każdy inny ... szanujmy sie na wzajem, bez względu na to, czy to HYDE PARK, czy nie. Zanim cokolwiek się skrobnie ... zastanówmy sie nad brzemieniem i sposobemn wyrażania myśli. Mam świadomość, że czasem co innego ma sie w głowie, a co innego napisze, znanymi tylko sobie skrótami myslowymi i ufam, że w tym przypadku tak właśnie sie stało Reasumując ... LUZIK
solver Napisano 18 Września 2006 Napisano 18 Września 2006 Sposob jak sposob ale widze ze ochotnika szukasz No właśnie od dłuższego czasu ochotnika takowego poszukuje, ale nie wiem dlaczego, jakoś nikt nie chce
artech Napisano 23 Września 2006 Napisano 23 Września 2006 ale nie wiem dlaczego, jakoś nikt nie chce Ciekawe dlaczego
Roland Napisano 1 Października 2006 Napisano 1 Października 2006 Na kaca bardzo dobry jest tymbark jabłko-mieta, zimny z lodówy mmm. Po prostu dziala cuda. Mnie zwykle po piciu bola kolana, nie wiem od czego ale jak zaczalem brac artresan to mi przechodzi A z rana najlepsza jest lekko niedosmazona jajeczniczka na maselku i ze szczypiorkiem. Jesli chodzi o klin to jak widze alko na drugio dzien to mnie scisko po prostu
andi64 Napisano 1 Października 2006 Napisano 1 Października 2006 Mnie zwykle po piciu bola kolana, nie wiem od czego spytaj się rodziców czy przypadkiem po takich wyskokach nie wracasz do domu na kolanach
shogun_zag Napisano 1 Października 2006 Napisano 1 Października 2006 A może to od klęczenia przed drzwiami w oczekiwaniu na zbawienny trzask zamka Roland, a tak przy okazji ... czy to oby nie za wcześnie na takie doświadczenia?
Gość bogdan39 Napisano 1 Października 2006 Napisano 1 Października 2006 Kolana go bola pewnie dlatego ze ma niskich kolegów którzy go wleka. Noi obija sobie kolanka
Roland Napisano 1 Października 2006 Napisano 1 Października 2006 Roland, a tak przy okazji ... czy to oby nie za wcześnie na takie doświadczenia? Jeszcze w tym miesiacu 18-ste urodzinki, jestem juz stary wyga Sadze ze gdyby sie spytac 16 latkow czy byli kiedys pijani to wsrod chlopakow byla by to czesc okolo 60-70 %. A u wedkarzy do 16 lat to 99 %. Mama zawsze mi powtarza ze wędkarze to pijacy Wczoraj akurat byl dzien chlopaka, i troszke z chlopakami pobawilismy sie(z dziewczynami tez rzecz jasna ) wiec tak sobie poyslalem ze dodam cos od siebie w tym temaci. pzdr
tomek1 Napisano 1 Października 2006 Napisano 1 Października 2006 Wracam sobie spokojnie z imprezy do domu, a tu jakiś cham mi na rękę nadepnął
Shark Hunter Napisano 2 Października 2006 Napisano 2 Października 2006 czy to oby nie za wcześnie na takie doświadczenia? Jak wiadomo alkohol jest dla ludzi. Wszystko zależy od dojrzałości oraz od tego co ma się w głowie i jak kto się zachowuje po wypiciu. Pozdrawiam wszystkich wielbicieli trunków
camel77 Napisano 2 Października 2006 Napisano 2 Października 2006 Jeszcze w tym miesiacu 18-ste urodzinki, jestem juz stary wyga Hmm Ciekawe co na to starsi koledzy ?? )
andi64 Napisano 2 Października 2006 Napisano 2 Października 2006 Mama zawsze mi powtarza ze wędkarze to pijacy wstyd, wstyd, i jeszcze raz wstyd, nie mam nic do powiedzenia TWOJEJ MAMIE, jak jeszcze raz \WSTYD
camel77 Napisano 2 Października 2006 Napisano 2 Października 2006 Mama zawsze mi powtarza ze wędkarze to pijacy Hmm no nieźle nieźle ciekawe jakie będzie miała o Tobie zdanie skoro się za łowienie ryb bierzesz.
tomii Napisano 3 Października 2006 Napisano 3 Października 2006 A u wedkarzy do 16 lat to 99 %. Mama zawsze mi powtarza ze wędkarze to pijacy Jak rozumiem skoro zalogowałeś się na forum to uważasz się za wędkarza. Czyli idąc dalej Twoim tokiem myślenia załapałeś się w te 99 %. Ciekawe w jakim stanie wracasz z ryb skoro Twoja mama o wędkarzach (w tym o synu bo też wędkarz) ma takie zdanie. Może Kolego sam wypracowujesz taką opinię o wędkarzach. jestem juz stary wyga Bez komentarza.
P Napisano 3 Października 2006 Autor Napisano 3 Października 2006 Witam Panowie rozumiem ze wypowiedzi Rolanda byly hmmm kontrowersyjne ale ja bym bronil chlopaka choc troche Zadnemu z was nie zdarzylo sie zaliczyc kaca przed ukonczeniem pelnoletnosci? Czesto sie chyba tak zdarza ze przy pierwszym kontakcie latwo przesadzic Najwazniejsze aby alkohol nie stal sie niestety nalogiem Poza tym ciagle jakies mlodsze dzieciaki mi mowia ze swiat sie zmienia i ja nie nadarzam i niestety teraz pijace i cpajace regularnie nastalotaki to spory odsetek (co absolutnie potepiam aby nie bylo) Tak wiec jesli nie robi tego regularnie a od przypadku do przypadku to nie jest zle Pozdrawiam
andi64 Napisano 3 Października 2006 Napisano 3 Października 2006 Tak wiec jesli nie robi tego regularnie a od przypadku do przypadku to nie jest zle tak, tyle tylko że to tak zwykle się zaczyna, a póżniej wiadomo.
Shark Hunter Napisano 3 Października 2006 Napisano 3 Października 2006 A u wedkarzy do 16 lat to 99 %. JA nie dostrzegam zbytnio wędkarzy w wieku 16 lat (jak jóż to są tylko totalni amatorzy). Będąc na rybach towarzyszą mi ludzie zazwyczaj w okolicach wieku emerytalnego. Prawdę mówiąc nie poznałem jeszcze kolegi który by tak bardzo podzielał moją pasje wędkarstwa A czy wędkarze pijacy? Powiem tak alkohol jest najczęstszym obok ryb tematem rozmów na rybach
Roland Napisano 3 Października 2006 Napisano 3 Października 2006 Roland napisał/a:Mama zawsze mi powtarza ze wędkarze to pijacy Hmm no nieźle nieźle ciekawe jakie będzie miała o Tobie zdanie skoro się za łowienie ryb bierzesz. Jak rozumiem skoro zalogowałeś się na forum to uważasz się za wędkarza. Czyli idąc dalej Twoim tokiem myślenia załapałeś się w te 99 %. Ciekawe w jakim stanie wracasz z ryb skoro Twoja mama o wędkarzach (w tym o synu bo też wędkarz) ma takie zdanie. Może Kolego sam wypracowujesz taką opinię o wędkarzach. O rany. Napisalem to z przymruzeniem oka. To ze wedkarze to pijacy tez. Nie bierzcie tego tak doslownie. Chodzilo mi o to ze lubia sobie wypic jak sa gdzies razem na rybach a nie ze od razu sa nalogowymi alkocholikami.Po prostu nie widzialem wedkarza-abstynenta . Na rybach pilem o ile sobie dobrze przypominam tylko pare razy z pewnoscia mniej niz 10 i nie wiecej niz 2 piwa.Zwlaszcza dlatego ze jestem na rybach najczesciej sam i to w dosc podmoklym terenie. Czasem wychodze z kolegami na piwo najczescie JEDNO + bilard. Ogolnie rzecz biorac nie chce sie usprawiedliwiac z tego co robie tylko chce wyjasnic o co mi naprawde chodzilo. Przykro mi ze to tak wyszlo, i moja mama tez nie mowila tego do konca serio, zwlaszcza ze jak juz gfdzies pisalem spedzam jakies 90 % wolnnego czasu w sezonie spedzam na rybach. Myslalem ze dajac odpowiedniego emota zrozumiecie o co mi chodzilo. Ogolnie pije żadko, nie bede ukrywal ze czasem zdazy sie kac ale jest to najczesciej po imprezach typu 18
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.