Narew

Znam Narew od Tykocina mniej więcej do Wizny. Najlepsze miejscówki są w okolicach miejscowości Zajki i Góra Strękowa.

Rybosan w miejscowościach jakie wymieniłem jest zadowalający, są ładne klenie, szczupaki, okonie a i o pięknych leszczach i jaziach też często słyszę.

Co do opłat i innych informacji skieruję Cię tu: http://www.shrap-drakers.pl/index.php?go=art/narew_lomza/narew_lomza

i tu:

http://www.naszelowiska.pl/category/informator-grl/

Z tego co ja moge polecić to chyba odcinek Narwi w okolicach Bronowa przy moście, podobno są tam ładne szczupaki a w Nowogrodzie na rafach brzany i przy moście ładne bolenie

Mieszkam na Podlasiu od urodzenia i pierwsze poważne ryby łowiłem właśnie na Narwi,głównie na odcinku od Żółtek,aż do Strękowej Góry.Jeszcze kilka lat temu,był to moje ulubione łowisko.Nad brzegami było pełno krzaków,za którymi tworzyły się wręcz bajkowe miejsca,tworzyły się piękne zastoiska i tam trzymała się ryba.Pamiętam jak łowiłem śliczne okonie,płocie,trafiał się leszczyk i inne miłe niespodzianki np.w postaci linka czy karasia.Obecnie przez działalność bobrów brzegi są gołe,poznikały krzaki,a wraz z nimi pewne miejscówki na rybę.Rzeka zrobiła się zdecydowanie mniej ciekawa,ot taka prosta,trudniej łowi się teraz na spławik,bo po prostu nie ma już tak ciekawych miejsc jak kiedyś,mimo wszystko zawsze jest tam sporo wędkarzy.Królują grunciarze,którzy łowią głównie leszcze,płocie,trafia się jaź.Zwolennicy spinningu też znajdą coś dla siebie.Na licznych burtach można trafić szczupaka,okonia,bolenia na małe woblerki trafia się jaź i kleń.Na odcinku od Strękowej Góry aż do Bronowa można trafić Sandacza.W Narwi jest tez sporo suma.Jeżeli chodzi o samą Narew to chyba już wystarczy,ale muszę wspomnieć też o licznych starorzeczach występujących na całej długości rzeki.Jedne są niewielkie,z trudnym dojściem,ale dostanie się do takiego miejsca może nam czasami dać zaskakujące rezultaty,drugie natomiast to ogromne odnogi mające po kilka kilometrów,stale połączone z rzeką,z dobrym dojazdem i zazwyczaj oblegane przez wędkarzy.Na starorzeczach można w zasadzie złowić wszystko to co na Narwi z tym że jeżeli się trochę ponęci jedno miejsce to łatwiej trafić lina czy wyrośniętego karasia.No to chyba było by na tyle.W razie jakichś pytań możecie śmiało pisać,nie tylko na temat Narwi ale także innych Podlaskich łowisk.Postaram się pomóc.

Pozdrawiam. - Asterix.

Wielkie dzięki za informacje. Właśnie dzięki nim ciągle modyfikujemy nasz plan. Na samym początku miał to być 20-30 km odcinek zaraz za Siemianówką, później Suraż-Tykocin, następnie Tykocin-Łomża. W tej chwili zastanawiamy się, czy nie zrobić tego na odcinku Łomża-Ostrołęka. Oczywiście najważniejsze są rybki, które zresztą wszystkie wrócą do wody. Ewentualnie jedna czy dwie (żeby nie paść z głodu Ważna kwestia to logistyka, czyli opłaty, pozostawienie samochodu na kilka dni u jakiejś życzliwej duszy, itp.

Jeśli można, to poproszę jeszcze o informacje, na którym z odcinków: Tykocin-Łomża czy Łomża-Ostrołęka są ładniejsze krajobrazy, piękniejsza woda, dogodne, ale dzikie miejsca na biwak, no i oczywiście rybki...

Acha, no i jeszcze jak bardzo dramatycznie przedstawia się sytuacja z komarami w wakacje?

Czy to się w ogóle da przeżyć?

pozdrawiam cieplutko i wielkie dzięki za wszelkie info

treneiro

W tej sprawie który odcinek wybrać to raczej nie pomogę,bo odcinku Łomża-Ostrołęka niestety nie znam,ale jeżeli zdecydujecie się na odcinek Tykocin-Łomża to jeśli chodzi o widoki na pewno się nie zawiedziecie.Wszędzie cisza,wokół łąki,lasy,gdzieniegdzie jakieś wioseczki,brak miast,a o to w takim spływie chyba chodzi.Ciekawe miejsca na biwak też się znajdzie.Jeżeli mógłbym jakieś polecić po drodze to ciekawe miejsca są w "Kiermusach","Zajkach","Strękowej Górze i Górze Strękowej",następnie Bronowo,Krzewo itp.Ogólnie to wszędzie można się rozbić,bo każde miejsce ma swój klimat.

Jeżeli chodzi o komary,to najaktywniejsze są na wiosnę.Latem w upale uaktywniają się o świcie i wieczorem,w dzień raczej spokój,no chyba że jest pochmurno i wilgotno,wtedy potrafią ciąć cały dzień,ale ogólnie tragedii nie ma.Psikanie się offem i innymi preparatami w tym stylu powinno pomóc.

Jak chcecie pozostawić gdzieś autko to poszukajcie na necie osób które w tych okolicach wynajmują pokoje itp.taki gospodarz na pewno pozwoli zostawić autko na podwórku.

Pozdrawiam.

Witam

Czy ktoś wędkuje na Narwi w okolicach: Pułtusk w górę rzeki, mniej więcej do Różan. Czy jest tam możliwy dojazd nad wodę autem, czy może większość linni brzegowej jest zapchana działkami, tak jak na odcinku Pułtusk - Serock z mocno ograniczonym dostępem do nabrzeża. Szukam miejsca z możliwością biwakowania ( rozbicia namiotu ). Ewentualnie strona od puszczy Białej w okolicach Szczygówka do Zambski Kościelne/Kalinowo/Gostkowo.

Pozdrawiam

Grey, polecam miejscówkę kawałek za Zambskami Kość. w Zambskach skręcasz w lewo ,mijasz działki dojeżdżając do starorzeczy ... tuż za pierwszym krzaczkiem masz dobre miejscówki ... jakieś 2 tygodnie temu brat na feedery przez cały dzień złowił około 30 leszczy w przedziale 50 - 65 cm ... pozdrawiam

Dzięki za informacje:) Wkrótce stestuje.

Grey, polecam miejscówkę kawałek za Zambskami Kość. w Zambskach skręcasz w lewo ,mijasz działki dojeżdżając do starorzeczy ... tuż za pierwszym krzaczkiem masz dobre miejscówki ... jakieś 2 tygodnie temu brat na feedery przez cały dzień złowił około 30 leszczy w przedziale 50 - 65 cm ... pozdrawiam

Dla ścisłości upewnię się, czy o ten rejon chodzi:)

Żółta kreska na mapie, to mniej więcej te okolice?:

Grey, miejsce które pokazałeś też jest ciekawe - 2 faszynowe główki jednak nie o te miejscówki mi chodziło ... musisz jechać kawałek dalej, aż do starorzeczy które na wiosnę połączone są z rzeką

o tu ->

daj znać jak wrócisz z wędkowania ... pozdrawiam Grisha

Jeszcze raz dzięki:)

W sumie to miejsce wskazane przez Ciebie wydawało mi się ciekawsze, ze względu na mniejszą ilość działek:)

Pozdrawiam

Grey, nie ma sprawy jak na rzece nie będzie nic brało zawsze możesz wybrać się nad starorzecze ... za małolata, jakieś 10 lat temu łowiłem tam piękne japońce , takie po 1kg i szczupaki (50-70cm) ... co do rzeki łowienie zacznij tuż za pierwszym krzaczkiem , jak nic nie będzie brało zejdź niżej ... troszkę dalej jest kanałek co łączy rzekę ze starorzeczem i mniej więcej tam jest urwana główka gdzie właśnie za małolata ćwiczyłem swoje pierwsze w życiu klenie na groch ... ehhh ... nie byłem tam z 10 lat i dużo bym dał aby sobie znowu tam połowić ... btw ... nie zdziw się jak nad wodą spotkasz jakże rzadko spotykanego czarnego bociana

Dzięki za wszelkie, cenne wskazówki w nowym łowisku:) Czarne bociany nie są mi obce, często łowię na dorzeczach Bugu, wiosennych rozlewiskach i jest naprawdę sporo.

Wlasnie wrocilem z weekendowego wyjazdu biwakowego:)

Okolica bardzo fajna, woda rowniez, zwlaszcza jesli chodzi o czystosc i roznorodnosc jaka oferuje nam rzeka nieco regulowana, ale ze swoim charakterem:)

Nie dotarlem do miejscowki wskazanej przez Grisha:)( tzw. podklady kolejowe zwalone do rzki, aka kamienie) Powod: okolo 20:00/21:00 zakopalem sie na powylewiskowych drozkach, bardzo piasczystych, podobnych nieco do okolic bugu. Na szczescie wedkujacy na slicznej sandaczowej glowce przybyli nad wode terenowkami i w pol godziny bylem juz nad brzegiem rzeki:)

Drapieznik w ostatnie dni ladnie chodzil, na w/w glowce wedkarz ktory mnie wyciagal trafil okolo 3 kg sandacza i dwie sztuki okolo kg.

Biala ryba na ktora sie nastawilem nieco zawiodla;>

Zpalapem jednego leszcza ponad kg, klenia okolo 40 cm, kilka ladnych ploci, certe i to wlasciwie calosc z 3 dni.To wszystko. Na pocieszenie, w najblizszej okolicy wszyscy mieli poodbne efekty.

Ogolnie okolica ma kilka ladnych stanowisk z dolkami, gdzie warto z feederkiem przyczaic sie na leszcza lub snadacza i sumka.

Witam, widzę że panowie Grisha i Grey mogą posiadać wiedzę na temat pobliskiej żwirowni koło Gnojna. Jak tam wygląda sytuacja z rybkami? Będę wdzięczny za wszelkie info.

witka był ktoś ostatnio na Narwi poniżej zapory w Dębe (Sikory, Góra). Ciekawy jestem jak Wasze efekty pozdrawiam - Grisha

Poniżej zapory bliżej Pomiechówka byłem . Leszcze średnio skubią za to rewelacyjnie z nurtu bierze duża płoć 34 - 37cm. Ktoś sumika ok. metra złowił. No i od cholery jest bolenia , którym nikt się nie interesuje, bo każdy z feederem stoii :].

pogorzelec pogorzelec i jeszcze raz pogorzelec lodka za 20zl na weekend namiot na wysepke 100metrow trzeba przeplynac pod prad i ustawic sie sumy ladne biora najlepiej na rosowki to i wegorz padl 2 razy

Lowil ktos ostatnio na Narwi?? bierze jakas ryba?

Panowie wiecie może jak sytuacja nad Narwią poniżej zapory w Dębe ? chodzi mi o pokrywę lodową ?? zamarznięta rzeka ??

Jako że pacneliśmy dziś takie małe tourne po znanych nam miejscówkach , odwiedziliśmy Narew na wysokości Czarnowa koło pomiechówka, kra schodzi powoli głównie na środku rzeki. Wysoki stan wody już jest a co będzie dopiero jak puści całkowicie lód ;/. W tym roku chyba nie prędko da się połapać na rzece.

Wpadliśmy również na stary port naprzeciwko spichlerza, 2 podlodowców na mormyszke jescze próbowało , i oni bez efektów tylko niewymiarowe okonki.

Wczoraj i dziś odwiedziłem Narew w okolicach Pomiechówka ( niżej ciężko gdziekolwiek jeszcze dojechać z powodu wysokiego stanu wody w tym roku i rozlania się po polach ) , woda opada z dnia na dzień , wędkarzy brak ( po za mną był tylko jeden moczykij -zapewne to zasługa świąt ). A rybka już się ruszyła , na haczyku meldowały się krąpie, leszczyki , jelce. Drapieżnik co chwila uderza w drobnicę ( okoń i boleń) - a ta widowiskowo ucieka w każdą stronę. Co i rusz w mniejszych i większych oczkach powstałych po rozlaniu Narwi po okolicznych polach widać przygotowywującą się płoć do tarła, momentami aż woda się gotowała , szkoda tylko że tyle uwiezionych ryb jest w tych oczkach - ptactwo i reszta się nażre "za darmo". Spacerując w dół rzeki natknąłem się na resztki takiej oto torpedy :

Otwór gębowy miała tak ogromy , że mogłem zmieścić w nim pięść. Dla porównania rozmiar buta to 9 .

Polecam odwiedzać teraz właśnie Narew w tych okolicach - kiedy brak jeszcze wędkarzy, ognisk , uncy uncy z bagażników, i śmieci (co mogła to wysoka woda zabrała z brzegów). Nie zapomniane widoki , spokojna okolica i piękna łowna woda.

Pozdrawiam

Wibieram się jutro, nie wiem tylko czy Góra, Sikory czy Czarnowo....pozdr.

co to jest ?