@jacolan napisał, że wczoraj nad Odrą zebrała się spora ekipa Ligi Ślęzy. No tak, Ślęza zarosła i wody niewiele w niej płynie, to spotkanie przeniosło się nad kanał. Było nas w sumie dziewięciu. Nieźle.
Przyjechałem nad wodę około 1730. Widzę, że przy moście @budek i @jaceen zawzięcie biczują wodę. Wiążę muszydło do przyponu i wchodzę w nurt. Do 1800 niewiele się nie dzieje. Krótka przerwa na pogaduchy i rozchodzimy się wzdłuż brzegu, żeby połowić do zmroku.
Poniżej mostu na streamerka łowię okonie w rozmiarze wrocławskim. Do suchej kilka wyjść, ale bez ryby w podbieraku. Gdy zapada zmierzch, biorę spinning i wykorzystując czas do umówionego spotkania pod mostem, zapinam jeszcze na woblera krótkiego klenia. Po przerwie – już w ciemnościach łowię jeszcze niespełna godzinę powyżej mostu, ale bez efektów. I to tyle z ryb. Sezon pstrągowy można uznać za zamknięty.
Za to spotkanie towarzyskie – bezcenne.