Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. DAWID

    DAWID

    Redaktor


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      2 843


  2. Marex

    Marex

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      124


  3. Marienty

    Marienty

    Moderator Grand Prix haczyk.pl


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      1 554


  4. jacolan

    jacolan

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      1 172


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.09.2016 uwzględniając wszystkie działy

  1. U mnie dziś powtórka z okoniowego boju Tym razem PB podniesione do 36 cm Oczywiście rybka pływa dalej
    3 punkty
  2. Wczoraj zaliczyłem kolejną próbę złowienia nocnego sandacza. Kolejny raz do wody poleciały wobki z przedziału 8-10cm. No złowiłem w końcu... Trafił się sandaczyk ok 30cm. Nie o taką rozmiarówkę mi chodziło. Wypad uratował klenik ok ~45 który połakomił się na 8cm Widła. Przywalił tak, że mi mało co wędki z ręki nie wyrwało. Rybka dobrzy wypasiona i bardzo waleczna. W zeszłym tygodniu trafiłem w nocy sumka ok 60cm. Chyba powrócę do kleniowania bo to mi najlepiej wychodzi.
    2 punkty
  3. Wypracowałeś-wygrałeś! Mnie dzisiaj łamały kości, katar, gardło boli. Ale ponoć jak gorączki nie ma to człowiek zdrowy. I tak dogorywając przypomniał mi się odcinek, który wiosną przeszedłem. I obiecałem sobie ,że tam wrócę-dzisiaj wróciłem I już pierwsze miejsce jakie zapamiętałem opanowane było w ładne ryby. Był tam gruby jaź lub płoć. Choć mi to bardziej płoć przypominało. W ruch od razu poszedł ''Nicrophorus vespilloides''-ostatnio mi się strasznie spodobał. Bo duże rybska go lubią Ale.....rzut i wyjście i zawrót. I tak trochę się pomęczyłem na kilku miejscach. Rzut wyjście i zawrót(a ryby ładne!) Jak tylko wpadał był interesujący dla ryb, ale jak korbką zakręciłem lub lekkie drganie szczytówką to klenie płoszyły się. Doszedłem do wniosku ,że potrzeba jest mniejszej przynęty o delikatnej pracy. I tak.... Założyłem swojego robaka wolno tonącego z jajem 22 mm. I wychyliłem się lekko zza pokrzyw nad wodę i widzę dwa ładne klenie. Podaję delikatnie, przynęta powoli opada i jest piękne kopnięcie!!! Chwila walki i....... muszę zejść w dół po skarpie. By podebrać rybę. Tym razem ja wygrałem Szybka fota i mierzenie. Potem jeszcze poszedłem w trzy miejsca jakie zapamiętałem z wiosny. I we dwóch to co zobaczyłem to wiem ,że tam wrócę niebawem Ryby dzisiaj pięknie wychodziły w godz.16-18. Dołowiłem jeszcze okonia, a drugi większy mi ściągnął keitecha. Na koniec dopadł mnie pech zgubiłem swoje najcenniejsze pudełko kleniowe. Same perełki I od klęski uratowała mnie nowo nabyta czołówka Wracałem się już po ciemku jakieś 500 m. Pozdrawiam! Teraz czas na miastoweDo zobaczenia nad wodą w godzinach porannych.
    2 punkty
  4. We wczorajszy sobotni wieczór powtórka z ostatniego wypadu - cel kanał, ale przedtem szybka wizyta nad Ślęzą. Efekt też podobny Cieszy podwójnie bo znowu na swojaka Na miarce widać 41, ale kleń miał 40 i tyle wpisuje - miarka podwijała się do góry i pokazywało więcej. Branie w rynnie między zielskiem. A tu jeszcze taka zajawka... następnym razem napiszę więcej
    1 punkt
  5. Wszystkie "mordeczki" dojechały? Było super- dzięki!
    1 punkt
  6. Więcej zdjęć niebawem :)dzięki chłopcy bylo mega! #haczykplfishingteam
    1 punkt
  7. Popis? Chodzi Ci o dyskotekę na promie haha ;)?
    1 punkt
  8. Pozdrowienia z promu powrotnego. Atmosfera kapitalna, pogoda wakacyjna, Dawid dał popis, reszta bandy też coś połapala. Więcej zdjęć później.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.