Chciałem powiedzieć ,że rozpocząłem sezon Choć to wyglądało na mordęgę w środku zimy Ale.....łowić się już da Miał być tydzień z piękną pogodą. Miał- dalej potrzebny w kotłowniach!
W piątek tylko znalazłem 1.5 godz. Byłem od ul. Wałbrzyskiej w górę
woda na tym odcinku jest do łowienia. Ostatki lodu trzymają się brzegów. Miejscami większe tafle.
Były też kry spływające i ten widok mnie cieszył.
Wiosna? Już? Nie? To kiedy?
Dalej do góry wyglądało tak:
Most kolejowy i most na ul. Karkonoskiej
W tych okolicach czasem są niespodzianki w sezonie. Szczególnie je miewałem nocą.
Kilkadziesiąt metrów dalej skończyłem spacer z wędką.
Woda zdawała się być obiecująca. Ja bez kontaktu.
Dzisiaj tzn. w sobotę byłem jeszcze kawałek wyżej. Choć tu już więcej lodu.
miejscami nie do łowienia:
Dzisiaj głównie ustawiałem nowy wylęg robali:
W wannie było ok. Nad wodą się potwierdziło. Klenie bójcie się!
Nowe ciekawe miejsca tu się porobiły
Oj woda obiecująca!
Dzisiaj kontaktu nie miałem. I muszę przyznać Wam, że nie byłem z tego powodu rozczarowany.
Tydzień takiej pogody jak teraz i było by fajnie.
Nawet konie czują ,że jeszcze zima jest
I tak 3 godz. dzisiaj spacerkiem mi przeleciały.
Ps. Woda lekko trącona górne odcinki skute lodem. Jak ktoś planuje jechać to odradzam. No chyba, że Odys80 na łyżwy się wybiera