Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 14.02.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Niedziela na lodzie , pogoda dopisała . Ryba żerowała dosyć słabo , drobnica niechętnie ogryzała ochotki z mormyszki jednak udało się złowić kilka przyzwoitych okoni . Takie tam 30 32 Ryba DNIA 33 - zaatakowana jakąś białą pleśniawką , widać nawet obgryziony zdeformowany ogon . Lodu 30cm więc ręce bolą od wiercenia - w czasie dnia wykręciłem ok 45-50 dziur , za okoniem trzeba się nachodzić i nawiercić . Jak policzyłem to przewierciłem 13m lodu !!!! i się dziwię że co 2 wyjazd trzeba świder ostrzyć .
    2 punkty
  2. W czasach nie tak dawnych, acz odległych o co najmniej jedno pokolenie, w literaturze i prasie można było znaleźć informacje o klasach piór kogucich nadających się do sporządzania jeżynek. Dodam, że wówczas chyba nikt nie słyszał o tzw. genetykach, a dostępne w handlu były (o ile były) po prostu kapki różnej jakości. I tak klasa I (czasami określana jako A) - najlepsza, mająca najmniej puchu wzdłuż stosiny nadawała się do jeżynek suchych, zaś klasa III jako "najgorsza" - tegoż puchu miała najwięcej i właściwie wykonywano z nich jedynie jeżynki much mokrych. Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że dziś ogólnie powszechne i dostępne kapki kogucie (nie genetyki, choć i tam się zdarzają), też mają sporo piór miękkich, podbitych puchem wzdłuż stosiny. Zatem jeśli kupisz zwykłą kapkę kogucią, to z pewnością wybierzesz z niej piórka nadające się do suchych, jak i mokrych muszek. Prawidłowość z grubsza jest taka, że im mniej kapka kosztuje, tym więcej "mokrego" materiału. A mokre muszki ze sztywna jeżynką też w końcu utoną, ale trochę później i czynią to gorzej
    2 punkty
  3. ladies and gentlemen and, in particular gentlemen. Mam pytanie do wędrowników i inny wałęsaży wzdłużbrzeżnych: czy zauważaliście może we wzdłuż obydwu brzegów naraz, zastępy ( lub inne plutony) kormoranów, które to w/g najnowszych wieści z twarzo-książki kingsajsa obległy były rzekę Bystrzycę na szczególnie chronionym odcinku Mietków - ujście do Odry ? W/g tej pięknej opowieści, całe tabuny tychże krwiożerczych potworów, dniami a zwłaszcza nocami (krwiopijcy nocni), wybiórczo wybiera jedynie słuszny na tym odcinku rzeki Bystrzycy rybostan - pstrąga. Pozostałych rybów nie ruszają (bo to relikty przeszłości czy może skażone Czarnobylem ?) Wiele bajek w życiu słyszałem, ale że latające rybojady tylko jeden gatunek sobie upatrzyły ? Widzę, że absurd kinsajza sięga już granic obłędu.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.