Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. KrzysiekG

    KrzysiekG

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      841


  2. jaroslav

    jaroslav

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      177


  3. Booryss

    Booryss

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      1 403


  4. Sztrymyny5

    Sztrymyny5

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      26


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17.08.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Rodacy w pracy? Piękny dzień dziś. Żarł, aż miło. Bez okazów,ale ilościowo chyba najlepiej w tym sezonie połowiłem. Jak będą takie warunki na zawodach to będzie walka. Pierwszy siadł Później były one liczone w dziesiątkach I jany...dziś jakoś bardziej wybredne. Sporo oglądaczy.
    4 punkty
  2. W długi weekend udało się trochę więcej powędkować niż ostatnimi czasy. Rybki nawet współpracowały dobrze, okazów może nie było ale narzekać nie mam prawa.....
    4 punkty
  3. zaraz obiboki, specjalnie dla Ciebie @Booryss nie wstawię zdjęć z dziś. 4 klenie w podbieraku , 2 spadły. Pianka. Piękne wyjścia. Woda niska czyściutka, ciepła jak zupa. Dużo zielska już poznikało. Przy następnej ulewie i podniesionym stanie wody, wszystko już pewnie spłynie. Szkoda, że następne sznurowanie dopiero we wrześniu Sponsorem dzisiejszych much był kolor żółty i czerwony
    1 punkt
  4. Prawie cały lipiec poświęciłem pogoni za jedną "Rybeczką". Spędzała mi sen z powiek a w dzień zaprzątała myśli tak, iż ciężko było funkcjonować. Przygotowania i podchody, gromadzenie asortymentu potrzebnego na finałową zasiadkę tak mnie pochłonęły, iż przez cztery tygodnie nie miałem czasu popatrzyć jak Haczykowcom idą łowy. Nawet nie podejrzewałem ile czasu trzeba poświęcić ustawianiu się na jeden konkretny okaz.... lecz finalnie me starania zostały wynagrodzone i zasiadka się udała. Cel został zrealizowany, a Rybeczka złowiona....... Po prawie miesięcznej pogoni za upragnionym celem, przyszedł czas na rozluźnienie i relaks na wyprawach bez nastawienia gatunkowego. Jednak luźna wyprawa przerodziła się w pełną emocji gdyż spotkała mnie bardzo miła i zarazem ciężka niespodzianka. Podsumowując, lipiec mi minął w mgnieniu oka, jednak w tym mgnieniu udało się "wyhaczyć" Rybeczkę życia oraz poprawić PB.
    1 punkt
  5. Witam sporo czasu nie dodawałem żadnych rybek , z powodu braku czasu. Nawet gdy wędkuję raczej nie marnuje czasu na fotografie, ale staram się zawsze jakieś zdjęcie zrobić na pamiątkę. Wszystkie rybki złowione na 3 ostatnich wyjazdach na 2 jeziorkach.
    1 punkt
  6. Oj gęsto 😜 Jarosław patroluje czy jeszcze coś gryzie po tym jak rano wszystko nadział na hak Tom@ha, Ppu, Rafał, Grażyna I jeszcze ze 4 czy 5 osób ciut poniżej. Na szczęście wszscy się zwineli zanim zapadła ciemności , Przyjechał Gucek strzelił rybkę i pojechaliśmy do domu. Komary żyć nie dają a żadna chrmia ich nie rusza do rana się zadrapie😲
    1 punkt
  7. Fajnie się siedzi na urlopie, ale wszystko szybko się kończy. Dziewięć dni wojaży po zajefajnych miejscówkach Pienińskich Gór, Jezioro Czorsztyn, Białka Tatrzańska, Dunajec dobiegł końca. Starałem się łowić ile się dało i na ile rodzina pozwoliła czyli dzień w dzień conajmniej 2-3 h. Głównie sznurowałem na Białce Tatrzańskiej. Piekna, urokliwa, z obrzydliwie czystą wodą i wbrew pozorom rybna rzeka. Nie złowilem tam zadnego potwora, ale stojąc w wodzie po pas podziwiając brud za paznokciami u stóp zerkając jak Młody pływa 5 m dalej czepiały się nimfy takie 20-30 cm Pstrążki. Miejsce potencjalnie zamieszkalych kropków od groma, niby śladu ryby, a ciągle coś za sznur szarpalo. Os Dunajec też odwiedziłem ☺ To już Białka Tatrzańska 😜 Pierdyliard narabku wszędzie gdzie się nie obejrzy Magiczne miejsce wpływ Białki Tatrzańskiej do zalewu Czorsztyńskiego Nie udało mi się tam nic fajnego trafić same kruciaki ale grzbiety jakie się tam przewalały wywoływały stres i skok adrenaliny. Na koniec widok z zapory dla zapaleńców kleniowych łowów same 50+
    1 punkt
  8. Dla muszkarzy z doświadczeniem, to pewnie żadna rewelacja, ale dla mnie, to było pierwszych kilkanaście okoni złowionych na sprzęt muchowy. W sumie kilkadziesiąt widowiskowych ataków. To działo się o świcie. A w nocy próbowałem podejść nocne klenie i jazie. Nad wodą byłem przed 1:00. Zero typa:) I brak słońca, które ostatnio dało mi popalić. Chyba jacolan chciał wykończyć konkurencję, bo namówił mnie na taką porę:) Dwa nocne klenie na "mokrą" w tym kilka nietrafionych.
    1 punkt
  9. Istnieje coś takiego jak zatapianie żyłki. Zarzuc spławik jakieś 3m za miejsce w którym chcesz łowić, włóż szczytowke do wody i zrób 3 szybkie obroty kolowrotkiem. Gwarantuje że pomoże, a tacy ludzie jak Pan Tadek powinni być odrazu banowani na forum. Dla mnie to jest porostu buractwo i tyle. Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.