Popoludniowy wyskok na skromne 1,5h z nadzieja na wedkarskie emocje. A wiec, emocje byly gdy ogladalem ataki boleni przy brzegu, gdy podawalem im wobka cisza i zero zainteresowania.
Przejscie na następną ostroge, tam juz spokojniej, zmiana wobka na jednego z moich brzydali;) rzut pod nasade główki, zejscie do dna i przy powolnym podciaganiu strzał. Melduje sie całkiem zgrabny bolen. W koncu 60+, a może wiecej;)