Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. kembi

    kembi

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      30


  2. ESSOX

    ESSOX

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      1 759


  3. stevefrancis

    stevefrancis

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      81


  4. Booseib

    Booseib

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      715


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.05.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Witam! W tym tygodniu przeszedłem odcinek od ul. Mostowej w Jezierzycach do metalowego mostu na wysokości dawnego Unikonu. Mnóstwo zwalonych drzew, teren często zabagniony, szedłem brzegiem od strony ul. Relaksowej, ale bez problemu mógłbym przejść po jakimś pniu na drugą stronę. Co do ryb...złowiłem kilkanaście kleni, 2 szt po 35 cm, 1 około 30, reszta drobiazg. Trafił się też jeden niewielki jaź i co mnie zdziwiło tylko dwa okonie, choć całkiem przyzwoite jak na Płonię, takie powyżej 20 cm. Łowiłem na obrotówki 0 i małe woblerki. Trącej było dość dużo, ale w zasadzie każde miejsce to najwyżej kilka rzutów i trzeba było iść dalej. Wyprawa na 5-6 godzin. W Jezierzycach dowiedziałem się, że jakaś ekipa z Kołbacza kłusuje. Teraz planuję sprawdzenie odcinka powyżej stawów Klasztornych. Napiszę co i jak...Na zdjęciu jeden z tych większych kleni ,oczywiście wszystko wróciło do wody😊
    4 punkty
  2. Wczoraj znowu wieczorny spining w miejscówce tej co ostatnio. Tylko 2 brania miałem. Pierwszy wpadł kleń na 34 cm, fotki nie ma bo pomyliłem rozmiary i myślałem że do GP od 35 się liczą wziął na 2 cm agresywnie pracującego woblerka. Drugi był boleń na 58 cm . Uderzył jak na bolka przystało , mocno i widowiskowo, na 5 cm "krakuska" ale prowadzonego wolno pod prąd. Wziął przy samym brzegu już prawie pod nogami. Później nastąpiło to co zwykle, w godzinę woda spadła około 40 cm 😠i skończyły się brania. Ja tam nikomu źle nie życzę , ale temu ujowi co steruje wodą na zaporze w Rzeszowie jak by wątroba zgniła to bym się nie zmartwił nawet odrobinkę ☠️
    2 punkty
  3. Dziś podobnie jak ostatnio wybrałem się za okoniem nad Odrę, niestety nie mogę się przebić poza 20cm, cały czas czy to u mnie, czy u kolegi meldują się palczaki 15-20cm, na pocieszenie miałem dość fajny przyłów, który zaatakował 2-calowego Keitka przy szybszym już prowadzeniu i na okoniowym zestawie sprawił wiele frajdy i w końcu hol troszkę potrwał😀
    2 punkty
  4. Popołudniowy wypadzik na spinning zaowocował 3 okoniami. 2 mniejsze nie złapały się na kadr ale ten poniżej jak najbardziej na to zasługuje. Wyszedł razem ze swoim kolegą o takich samych rozmiarach jednocześnie do obrotówki Savage Gear nr 3 o gramaturze 8gr. W dobrej kondycji powrócił do swojego domu.
    2 punkty
  5. Nie robię zdjęć pod publiczkę, nie konkuruję z nikim ani nie prowadzę rywalizacji, dlatego nie ma zdjęć z miarką😉 To moja czysta przyjemność i satysfakcja.
    1 punkt
  6. Dzisiaj od 18 do 22, na szybko taki na 38 i pół. W tym roku coś mnie samice omijają, na 8 czy 9 linów trafiły sie tylko 2 i to jeszcze nieletnie. Dalej już żerowały tylko gryzonie Futrzaty kolega odważny, prawdopodobnie pierwszy raz tak zaufał człowiekowi. Miałem drugi zestaw z gruntu, najlepiej podane rosówki w moim życiu, wczoraj zbierane i nawet nic ich nie powąchało...
    1 punkt
  7. Wczoraj miały być wieczorne jazie i klenie, niestety jak to bywa w życiu było całkiem na odwrót, czyli boleń i okonki Okonki małe więc bez fotki a bolek miał 57 cm. Całkowity przypadek bo nawet nie myślałem o tej rybie. Połakomił się na 2 cm wolno prowadzony, płytko chodzący woblerek. Nie przywalił po boleniowemu, tylko przytrzymał jak jaź, dlatego duże zdziwienie wywołał jak się pokazał pod nogami bo spodziewałem się ładnego jazia
    1 punkt
  8. Witam, Tydzień temu ostatni raz byłem za białą rybą, a w szczególności za dużą płocią. Tym razem już tak kolorowo nie było, ale jakieś większe sztuki udało się przekonać do przynęty. Przyczyną przypuszczam była pogoda, a mianowicie brak pogody, ponieważ niebo w większości zachmurzone i temperatura już nie taka jak ostatnio. Tym czasem latam trochę za kąsaczami, ale z nimi również szału nie ma. Do tej pory udało się wyjąć jednego wymiarowca na kilka mniejszych. Jeszcze w między czasie pozwiedzałem trochę wody w swoich okolicach, aby zorientować się co ludzie łowią, lecz za dużo się nie dowiedziałem, bo mało kto miał efekty 😕
    1 punkt
  9. Kolega podhaczony (co widać po ranie), bardzo delikatne odjazdy niezacięte lub przeczekane.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.