Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. Wojtas94

    Wojtas94

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      7


  2. koczownik

    koczownik

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      40


  3. jaroslav

    jaroslav

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      177


  4. Booseib

    Booseib

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      715


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.09.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Witam Kolegów po kiju!:) Z raci tego, że do Widawy mam jakieś 3km w linii prostej, postanowiłem odwiedzić ją kilka razy w lipcu. Tak jak pisaliście, dostęp do wody strasznie utrudniony. Stan wody bardzo niski, w większości miejsc w których byłem woda sięgała mi do polowy łydki, max do kolan. Nie mniej jednak udało się wydłubać kilka kleników. W większości wymiar sportowy, do 30cm, ale udało się też złowić jednego czterdziestaczka, to tego Jaź 42cm i 38 i spinka kluski dobrze ponad 50 cm przez brak podbieraka (2 razy próba podebrania ręką się nie powiodła, zbyt grubiutki był). Także życiowy kleń został w odpłynął. Wszystko jednego dnia. Kolejne wypady dawaly przeważnie małe klenie i okonki. Poczekamy na ochłodzenie i znów odwiedzę Widawę dodaje fotki jednego z małych kleni, największego i jaśków. Pozdrawiam W.
    5 punktów
  2. Witam wszystkich! :) Od pewnego czasu zacząłem obserwować temat naszej Bystrzycy. :) W tym roku udało mi się wyskoczyć kilka razy nad rzeczkę. Efekty? Myślę, że nie było źle.. kilkadziesiąt kleni ( w większości w przedziale 25-30cm), do tego kilka okoni i szczupak 70cm. Myślę, że jak na pierwszy sezon nad Bystrzycą z wypadami max 2 razy w miesiacu to wyszło przyzwoicie. :) To tyle słowem wprowadzenia. :) W miniony weekend byłem w sobotę nad Widawą. Przez 3h widziałem przynajmniej 10 klusek w rozmiarze 50+. Niestety klenie nie były zainteresowane niczym, nawet te najmniejsze. Koniec końców udało się złowić pasiaka ok 20-23cm, i szczupaczka ok 40. W niedziele postanowiłem, że pojadę nad Bystrzycę. I było warto. Po niemrawym początku melduje się kleń 28cm. Nie jest źle. Później kilka okoni, zmiana miejsca i znów kilka kleni, lecz takich max 25cm. Do tego kilka uderzeń. Do końca dnia udało się złowić ok 20 kleni, kilka okoni. Podsumowaniem dnia był spory szczupak, większy od wcześniejszej 70. Niestety brak przyponu zrobił swoje. Po 2 próbach podebrania poszedł z Krakuskiem w zębach. Ech. A było tak blisko. Kilka zdjęć wrzucę, jak zmniejszę jakość, bo nie pozwala mi dodać. Pozdrawiam. W.
    3 punkty
  3. Jasne, że się pochwalę 34 cm złowiony w samo południe na srebrną obrotówkę nr. 3(kotwica wymieniona) od firmy Caperlan(Decathlon). 28 cm złowiony o zmierzchu na Fishunter'a fluo(foto), uzbrojonego na główce 5g z hakiem 4/0 Mustad albo Gamakatsu. W obu przypadkach, wędzisko: Jaxon Grey Stream Spinning 2,28 4-17g kręcioł: Spro Passion 730 FD(zasłużony już w wielu bojach, 10 lat wbija) linka: PowerPro 0,10 na końcu której wiąże pętle na 'ósemkę' i zakładam tylko krętlik z agrafką(nr. 8).
    3 punkty
  4. Dziś troszkę nie brzydkich okoni wszystko na 4cm woblerki w jaskrawych kolorkach dla zdenerwowania przeciwnika, do tabeli wedruja, 25,27,28 cm
    2 punkty
  5. No i mam komplet 10 muchowych pasiaków . Ten miał prawie 32, ale jak zwykle moja "super" miarka zabrała cm. Dopisuję 30pkt. Był jeszcze jeden co by się nadał na podmiankę, ale nie miał 30cm więc sobie darowałem 😜 Złapane na białego streamera z EP.
    2 punkty
  6. Sierpień zacząłem od popperów i w ostatnim dniu miesiąca też chciałem nimi powalczyć. Podobnie, jak we wtorek zacząłem od muchówki. Dalszy ciąg fatum. Dwa zonkery tracę na szczupaczych zębach. Następna ryba po dwudziestu sekundach spina się i nawet nie wiem, co miałem. Później pięć kolejnych brań psuję. Właściwie nie wiem, co się działo. Puk! Wcinam z linki, czuję ciężar na kiju i natychmiast luz. Nie mogę tego rozgryźć. Jaki błąd popełniam? Na otarcie łez łowię klenika pod trzydziestkę i zakładam muchowego poppera. Miałem spędzić resztę czasu z tą przynętą. Jednak wzmógł się wiatr i do bani takie łowienie. Na zmianę mam spinning. Ściągnąłem wodery, zakładam trampki (ulga od tej gumy po pachwiny) i w lajtowym stylu zrobiłem przechadzkę po rewirach. Dałem koledze namówić się przez telefon do odwiedzenia miejscówki, w której ostatnio testujemy "banany". Tym razem nie było ataków z fajerwerkami, ale konkretne łubu dubu. Jedno niecelne, drugie trafione. Następne niecelne, kolejne trafione. I tak cztery razy. Wracając zakładam poppera z kory w kolorze naturalnym i na pożegnanie łowię ładnego okonia.
    2 punkty
  7. ..."w dupie byl gowno widzial"... Dzisiaj na podwroclawskim odcinku wyjechala ryba 228cm,goscie ze Szczecina w ciagu 2 dni wyholowali 13 ryb powyzwj 130cm. Btw: bosman w rozmowie stwierdzil ze nie byla to ryba sezonu....a o kilkanastu ponad 2 metrowek wie i widzial. Dla nie dowiarkow zdjecie 228 na prv
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.