Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. RSM

    RSM

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      1 094


  2. Don Gucak

    Don Gucak

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      281


  3. cinek146

    cinek146

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      199


  4. tomek1

    tomek1

    Administrator


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      10 657


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.04.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. 30.03 - 5.04 byłem po raz drugi na jeziorze Vindommen, na południu Szwecji. Zaraz jak zejdzie lód, że niby miały brać wtedy najgrubsze. Nie do końca tak było. Pizgałem po dnie 17-25g pod sandacza ale wieszały się ino takie do 55 cm. Kilka ładnych okoni i sporo niechcianego szczupaka 60-75. Trafił się jeden na 85 - piękna, zdrowa i bardzo silna ryba. Ciśnienie zmienne, lampa taka że wypalało oczy czyli jest na co zwalić Sporo zajebistych miejsc wyczajonych na tym pięknym jeziorze - na jesień wracamy już rozbić bank!
    2 punkty
  2. Witam kolejna zasiadka krótka bo krótka ale jedno branie było, pierwszy w tym sezonie słuszny lechu
    1 punkt
  3. Witam wszystkich.We wtorek 09.kwietnia,55szt. płotek i leszczyków.Rybki małe,ale pozimowej przerwie też cieszyły.
    1 punkt
  4. Przebiłem się przez krąpie. Leszczyk, płoć i wzdręga przyzwoite. Co ciekawe efekty były tylko na zestaw z bardzo krótkim przyponem. Przyjemnie jak na godzinkę po pracy Na zestaw z długim przyponen siadały krąpie i byczki.
    1 punkt
  5. Moje ostatnie wyjścia na ryby to przede wszystkim stada żarłocznych krąpi. Najchętniej zamieniłbym obecnie gruntówki na spinning, ale miejscówki jakie sobie do tego wytypowałem są odległe i muszę zorganizować więcej czasu. Póki co zawsze poświęcam 1h przed pracą na obłowienie jednego wytypowanego miejsca. Za każdym razem coś mnie zaskakuje - zarówno uroki miasta, lub wręcz przeciwnie piękno przyrody. Dzisiaj znalazłem się w niezwykle przyjemnym miejscu: Koncepcja Leonarda zrealizowana w najprostszej formie Woda wysoka. Liczyłem na klenia, jazia wchodzącego w małą rzeczkę z Odry. Zachęcały mnie obserwowane spławy, ucieczki drobnicy. Skusił się jednak gatunek, któremu do końca kwietnia chciałem dać spokój, ale i tak ucieszył. A że ładne kolory, to przy wypuszczaniu szybka fotka poszła. Na zdjęciu jakiś mały wyszedł. Ale moja dłoń ma 20cm, a ten ze 3-4cm wystawał, wiec wymiar ma na pewno
    1 punkt
  6. W czwartek i piątek wieczorna zasiadka na karpika. Intuicja mnie nie zmyliła. Po tygodniu przerwy w łowieniu, zmieniam miejsce na płytsze i w podczas bardzo krótkich zasiadek łowię 5 karpików. Największy 50 cm. W sobotę cały dzień leje, ale w niedzielę mam ochotę dla odmiany pomachać kijem. W rzece jeszcze wysoka pośniegowa woda a na Moszczanicy zawody. Szukam łowiska z pstrągami w okolicy i znajduję bardzo nietypowy zbiornik. Niewielki, prawie w mieście, metr głębokości, krystaliczna źródlana woda i łowienie tylko z łódki. Łowię na przemian na muchę i spinning. Na początku nie potrafię się odnaleźć na tej przejrzystej i pustej gdzie popatrzeć wodzie. Z czasem zaczynam kumać o co chodzi. Na muchę idzie kiepsko, ale spinning przynosi ryby. Pierwsze tęczaki na gumę (odrobiłem lekcję pokory z Moszczanicy), potem robotę robi duża osa od @Jaceena agresywnie prowadzona po powierzchni. Piękne brania, kiedy za smużącą osą nagle robi się fala i następuje strzał. W sumie łowię ok. 10-12 ryb- największa 50 cm. Widziałem dużo większe a od właściciela wiem, że największe mają ok. 8 kg.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.