Dzień konia powiadasz, hmmmm...
Wybrałem się świtem na Oderkę.....tylu okoni to dawno nie złowiłem, takich ponad trzy dychy sporo. Jak się zmęczyłem około południa to dałem spokój. Do tego ładniutka kluska na kajtka, goniła jak bolek.
Ten może nie największy ale na fotkę się załapał
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.