Pod kontem rywalizacji to lepiej wrzucać co jest bo się można później przeliczyć 😅 (tak było w moim przypadku).
Kolejny raz gratuluję. Ja w sobotę szwędałem się po miejskich bulwarach. Metoda "na jeżdżenie i chodzenie" ale to już trzecie z kolei wyjście pod rząd bez rybki w ręku. Sceneria wszystko wynagradza. Byle do marca!
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.