Krótka relacja z nad wody. Wczorajszy wypad z nastawieniem na klenie ze spokojnej stojącej wody skończył się... okoniami nowa przynęta(nie planowałem jej kupić ale ale...jak zwykle to bywa w naszym hobby... 🤣) okazała się strzałem w 10, chociaż zdziwienie kolegi przy wyborze przeze mnie koloru było niemałe. Brania były dosłownie przez godzinę. Byloby co dodać do tabeli bo najwiekszy 34cm, 5x 25cm i jeden patrolowiec 18cm. Wyjazd mega udany. Piątka znajomych zeszła niestety o kiju także tylko mi się pofarciło( glupi ma zawsze szczęście) dodaję foto tego największego 34cm.