Hej, dzisiaj pierwsze sierpniowe łowy. Pierwsza myśl kanał powodziowy w pogoni za sumem i zandaczem, z tyłu głowy po co tam jedziesz woda wysoka, ale pojechałem i woda była wysoka.:-P szybka zmiana miejsca na zimowiska Barek 2. Nie było widać aktywności ryb bo też był wyższy poziom wody jednak przyjąłem strategie tylko na woblery powierzchniowe. Pomimo braku ataków drobnicy z powierzchni miałem 3 ataki boleni w woblera. Jednego udało się zaciąć. 76 cm cieszy oko. Po zmroku zmiana woblerów powierzchniowych na troche głębiej schodzące. Melduję się sum około wymiaru. Fajny wypad ogólnie ;-) do zobaczenia nad wodą ;-)
Dziś nocka i też trochę połowione. 44 cm, 38 , 34, i 32 cm. Piękny kloc spiął się po krutkim cholu, piedziesiątke miał na pewno. Niestety poranny deszcz przesszkodził dalsze łowienie
Zapomniałem dodać że jeden lin pojechał ze mną do domu
Trzeci dzień siedzimy nad Odrą. Pierwszego dnia kilka leszczykow i drobnica. Wczoraj praktycznie nic. Dzisiaj w końcu to po co przyjechaliśmy, czyli brzany. Na razie mam już 4 na liczniku. Na zdjęciu największą 68cm. Dziękuję koledze z forum za miejscówkę
Dzisiaj Wieprz z myślą o brzanie. Zaliczyłem dwie miejscówki. Niestety na haku meldowały się tylko klenie, krąpie i trzy sumki 50 cm. Za to boleń tłukł pięknie.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.