Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. Booryss

    Booryss

    Użytkownik


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      1 403


  2. Budek

    Budek

    Zwycięzca Street Fishing Poland Grand Prix 2018


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      1 090


  3. artxyz

    artxyz

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      30


  4. wasyl1968

    wasyl1968

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      1 101


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.09.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dziś z samego rana jak zwykle pakujemy graty do bryki i w drogę. Ja, Bacyk, i Patryk Po drodze zastanawiamy się gdzie dziś będziemy sznurować, Górny Bóbr czy Dolny Bóbr??? Decyzja padała na dolny odcinek Bobru. Po ostatnich kilku porażkach Bobrzańskich nastawienie takie sobie. Pogoda super, słońca ledwo co prawie wcale, temperatura około 10 stopni rewelacja Przebieramy się i szybciorem do wody. Wybieram miejscówkę, przyklejam na koniec przyponu sporą mokrą i pac do wody, już w pierwszy żucie coś tam puka ale nie celnie, no to poprawka i siedzi nie duży Lipień, niestety postanowił zwiać pod nogami. Przemieszczam się do kolejnej rynny, ale zmieniam taktykę, znienawidzona lecz skuteczna krótka nimfa i to łamiąc wszelkie zasady kij jakim dziś łowiłem, SHAKESPARE AGILITY RISE 7” 4#. Parodia lecz zabójcza Lipasy jeden za drugim Baca stoi i nie wierzy a tu takie 25cm do 35 cm. I co się dzieje nawet Baca zaczyna uprawiać krótką nimfę na szklaku hahah i tak prawie cały dzień, no prawie cały dzień Patrykowi nie szło a jak podchodziłem do niego i spod nóg wyciągałem mu Lipasy robił się bordowy i @#$@#$%% takie tam brzydkie słowa rzucał. Patrykowa passa się odwróciła po południu gdy zaczęło padać. Lipasy odkleiły się od dna i zaczął się szał suchara. Dwie godziny jeden za drugim. Nikt nie liczył ile tego było ale w trzech myślę że ze 150 szt. Lipienia w ręce już nie mówiąc o spadach czy pudłach i 2 pstrążki się trafiły. Mega udany dzień choć mokry i ponury to wiara w BOBRA powraca. :):):)
    6 punktów
  2. Wczoraj odwiedziłem odcinek Odry przy domku w poszukiwaniu okoni. Odra to teraz kawa z mlekiem wiec trzeba troszkę pomyśleć jak się do nich dobrać i gdzie. Brania tylko na 2" kajtki w kolorze marchewy nic innego nie chciały brać do paszczy. Miałem mało czasu do łowienie wiec każdy rzut był w inne miejsce aby namierzyć te które chcą jeść a nie te które trzeba prosić. Kilka minut przed powrotem do domu tracę pod nogami szczupłego na oko 80cm na kiju do 5g i lince 0,06 z 1m fluorocarbon wiec walka poezja. Dzisiaj pobudka o poranku kawa i bez zastanowienia spowrotem w to miejsce woda poszła lekko do góry i jeszcze bardziej zrobiła się brudna ale to mi nie przeszkadzało. Dzisiaj brały na zielone kajtki 2" a później zielony z różem skrucony około 1 cm bo mega dużo pustych brań. Trafiłem również jednego bolka około wymiaru +\- 40 okoni największe pod 30 cm i 4 sandacze pod 40cm. Zdjęć nie wrzucam bo chce jeszcze jutro troszkę tam połowić w ciszy 😁A później i tak nie wrzucę bo... (zostaną zjedzone) próbowałem później łowić bardziej selektywnie czyli większe przynęty ale bez efektów tylko i wyłącznie 2" chcą jeść.
    3 punkty
  3. Pogoda dziś nie zachęcała do wędkowania, ale skoro weekend to trzeba było coś zadziałać. Wybrałem się nad Odrę w okolicach Prężyc, ulewa konkretna, woda kolorystycznie nieciekawa i zero kontaktu z rybą, więc przeszedłem na rozlewisko gdzie woda zawsze czyściutka . Woda niska więc z brzegu trochę łatwiej. Nawet ładne okonie siadały i ku mojemu zaskoczeniu siadło tam coś innego niż okoń i szczupak Ten na fotce miał 47cm, siadł jeszcze jeden ok 40cm. Na koniec jak już się szaro zaczęło robić uderzył ładny szczupaczek, ale niestety po krótkiej walce się wypiął. Kilka dni temu też z jednym większym tam walczyłem, ale miałem wolfram do 2,5kg więc nie miał z nim problemu. Od tamtego czasu przeszedłem na 4-5 kg.
    2 punkty
  4. Dzisiaj miałem robotę w Wieruszowie , szybko się obrobiłem i na dwie godziny zawitałem na Stradomie , pierwsze zdziwienie akwen zarośnięty na środku , ale nic za dużo stanowisk niema ale zaczynam od kajtków , co drugi rzut okonek , zaczynam mieszać z kolorami i tylko daje radę kolor okoniowy lub brązy , mieszam dalej i nie typowy ogonek dał rade brały większe i dalej od brzegu tak że holowanie wielka frajdakilerki dzisiejszego dnia
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.