Szukam wędki, którą na odrzańskich główkach będę mógł łowić małymi wobkami klenie i jazie a równocześnie nada się ona na "trochę" cięższe przynęty boleniowe. Łażenie po zakrzaczonych brzegach z dwoma wędkami jest strasznie niewygodne. Niestety również mnie ogranicza cena max 300 PLN. Poszperałem już trochę w sieci i mam jak narazie dwóch faworytów:
1) Daiwa PowerMesh Jig 2,7m 5-25g
2) Konger World Champion Turbo 275, 2,70m, cw. 7 - 21g
Co do Kongera zastanawiałem się jeszcze nad wersją 3m, niestety nie widziałem jeszcze tej wędki na żywo i nie wiem jak z długością dolnika. W przypadku Daiwy wersja 3m odpada właśnie ze względu na dolnik, którym mógłbym zrobić krzywdę komuś kto jest za mną
A może macie jakieś inne sugestie? Preferuję kije raczej szybkie o akcji szczytowej.