Skocz do zawartości
tokarex pontony

peekol

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    539
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Zawartość dodana przez peekol

  1. peekol

    WROCŁAWSKA ODRA

    Smaczne? Bo ja wiem gdzie to jest
  2. peekol

    rzeka Ślęza

    Super! @RSM, @Joseph witamy na forum i w lidze @Joseph - dopisz się jeszcze do tabeli uczestników w wątku z zasadami i tabelą.
  3. Lista uczestników - wyniki 2018 1. Marienty (arbiter ligi) 2. jaceen 3. Budek 4. andrutone 5. peekol 6. 7.
  4. peekol

    WROCŁAWSKA ODRA

    Skoro dzień okonia to i ja wyskoczyłem dzisiaj na godzinę przed zachodem Odwiedziłem miejscówkę wasyla - ryby nie chciały współpracować a wiatr nie ułatwiał łowienia :/ Przerzucilem różne wielkości, kolory, gramatury, DS... Wydłubałem jedynie dwa okonki.
  5. peekol

    rzeka Ślęza

    @Ventus ja też nie rozumiem, ale na bieżąco sobie tego chyba nie wymyślają - powinny być zgodne z operatami... Na marginesie są już opłaty na 2018 i info o trójporozumieniu http://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/161301/60/porozumienie_dolnoslaskie
  6. peekol

    rzeka Ślęza

    @jaceen Nie wiem kto argumentował za dwoma turami jak dołączyłem były już dwie Ja po prostu uważam że jedna długa tura zmniejszy emocje i mobilizację w trakcie naszej zabawy. Doskonale wiem że pomoże zapunktować rzadziej bywającym nad rzeką. Uważam też że warto premiować tych, którzy się nie poddają i walczą w trudniejszych warunkach, przez cały sezon - stąd też była moja druga propozycja z lotnymi turami*. Pomysł żeby 4 rybę można było zgłosić tylko w drugiej połowie roku - też idzie w tą stronę i bardzo mi się podoba Propozycja zgłoszenia 4 ryb w dowolnym momencie zrównuje szanse punktowe tych, którzy są nad wodą okazyjnie (raz) i tych którzy bywają częściej - może być i tak. Powiedziałem co uważam i już się nie odzywam *) chodziło mi o przyznanie ekstra punktów (premii) dla tych którzy zapunktują do końca kwietnia, potem od kwietnia do końca września, następnie od końca września do końca roku. @Budek - odnośnie zarybiania padły już takie pomysły - kiedyś zainspirował mnie do tego @Wędkarzyk1 swoją akcją - wiadomo że formalnie nie możemy tego zrobić. PZW pamięta o rzece i wpuszcza to i owo do Ślęzy min brzana i pstrąg (lin??? )
  7. peekol

    rzeka Ślęza

    Pozwolę sobie na polemikę w trzech tematach 1. Okoń Podobnie jak @jacolan uważam że okoń jest przeszacowany. Moim zdaniem 30 pkt za wymiarowego to ciut dużo. Ale z drugiej strony dobre zasady to proste zasady i z tego powodu jestem w stanie przełknąć ta nierówność Przerwa dla okoni w marcu super! 2. Długość tury Zauważam problem letnio-jesiennej tury ale nie podoba mi się pomysł jednej dłuuuugiej tury. Po pierwsze - moim zdaniem jedna tura całkiem rozmyje rywalizację. Uważam że krótsze bardziej mobilizują zawodników, podnoszą atrakcyjność zmagań dla uczestników i dla obserwatorów z zewnątrz Sięgnijcie pamięcią do poprzednich lat - wiosenna tura zawsze budziła większe emocje. Jedna przyczynę wymienił Jaceen - wiosną małe rzeki szybciej ruszają, ale drugim powodem jest moim zdaniem to że wiosenna tura jest krótka i łatwiej się zmobilizować do udziału. Sam koniec tury też mobilizuje - patrzcie ostatni finisz Po drugie - spotkania na żywo zwykle związane z zakończeniem tury. One też przyciągają chętnych - czasem przychodzili wędkarze nie biorący udziału w lidze ale chcący pogadać i dowiedzieć się czegoś o rzece. Wielu z aktywnych kumpli z naszej wokół-ślęzańskiej społeczności przyciągnęła możliwość zawarcia znajomości. Jeśli będzie jedna tura okazji do spotkania będzie mniej. Pytanie jak to rozwiązać? Przyszły mi do głowy takie pomysły: 1. dwie tury - wiosenna i jesienna z pominięciem lata, który jest najcięższy ze względu na zielsko i niski stan wody. 2. jedna tura ale z lotnymi premiami (np dwie - koniec kwietnia i koniec sierpnia) na koniec których premiowani byli by punktujący w poszczególnych okresach - to mogło by zmobilizować uczestników do częstszego odwiedzenia rzeczki. A po lotnej premii - spotkanie nad wodą w celu wymiany doświadczeń 3. Spotkania nad Ślęzą Uważam że powinniśmy wpisać do regulaminu zorganizowanie przynajmniej jednego spotkania nad Ślęzą - w tym roku ani razu nie spotkaliśmy się nad brzegiem naszej rzeki co uważam za niedopatrzenie! 4. Punkty startowe za obecność nad rzeką Proponuję przyznawać je za wrzucenie zdjęcia - nie z braku zaufania, ale dla ożywienia wątku Teraz będzie trochę defetyzmu Napisałem wszystko co wyżej i naszła mnie refleksja czy jakiekolwiek zmiany przyciągną ludzi do naszej zabawy? Rzeka zarasta, na niektórych odcinkach wypłyca się - ciężko mieć efekty 'z marszu'. Nawet połowa z 'ojców założycieli' ligi nie uczestniczyła w rywalizacji. Może po prostu rzeka straciła walor nowości i 'odkrycia', który miała kilka lat wstecz? Czy znajdą się uczestnicy, którzy będą chcieli rywalizować o punkty? Nowy sezon pokaże Ja i tak będę pojawiał się nad brzegami Ślęzy bo jest dla mnie fantastyczna - szczególnie na krótkie nocne wypady Uwielbiam emocje, których mi dostarcza i momenty kiedy mnie zaskakuje - a było ich już kilka Z mojej strony pojawi się jakieś krótkie podsumowanie, bo ten sezon na Ślęzie był całkiem inny od poprzednich - muszę tylko znaleźć chwilę czasu :/
  8. peekol

    rzeka Ślęza

    Myślę że ten termin lepszy
  9. peekol

    rzeka Ślęza

    Wiadomo że wszystkim nigdy się z terminem nie podpasuje, ale podpytałem ciało pedagogiczne i wygląda na to we Wrocławiu będzie to środek ferii :/
  10. peekol

    rzeka Ślęza

    Nie, nie pojawi się. Gratulacje @jacolan! Fajny zębaty finał i piękny wynik w całej turze! Każda ryba w punktacji u Ciebie to inny gatunek? Tak chyba jeszcze nie było @jaceen też ładnie Gratuluję dla @Danek., @Płatek88 i @PPu88, którzy też zapunktowali. Ślęza z roku na rok coraz bardziej nam zarasta i nie było łatwo!
  11. peekol

    rzeka Ślęza

    Fajnie połowiliście chłopaki! Ja niestety nie dałem rady i jutro też raczej nie powalczę :/
  12. peekol

    rzeka Ślęza

    Ja też mam plan namieszać w tabeli, ale póki co się nie udaje Haha, macie mnie Ta miejscówka spalona to wynik próbuję śrubować na innych Ostatnie wyjście w ostatni cieplejszy wieczór - najpierw trafiłem takiego biednego 'połamańca' na żółto-pomarańczowego swojaka. Najlepszą miejscówkę spaliłem dzięki odwiedzinom dzików żeby się nie zbliżały narobiłem rabanu na brzegu i powywijałem latarką - pomogło ale nie miałem już tam czego szukać. Inne miejscówki w których ostatnio miałem sukcesy były puste i musiałem kombinować inaczej niż zwykle - coś tam się udało, ale ciągle te parę cm za mało Mój pierwszy nocny kleń na gumę Ogólnie trzy ryby na brzegu. Brań więcej ale dość delikatne i kilka nie zaciętych. Jak widać coś tam da się jeszcze wydłubać - ja też zachęcam do aktywności na finiszu! @jaceen w jakich godzinach planujecie podsumowanie, jakieś szczegóły? Ja w sobotę raczej nie będę mógł być - chyba że wieczorem, ale może ktoś jeszcze do Was dołączy.
  13. Świetna rzeźba na tym jerku - gratuluję @Goliat! Z czego będziesz odlewał, piana, żywica?
  14. peekol

    WROCŁAWSKA ODRA

    Dawały, ale tylko na początku, potem to już Twój kolor i ten drugi co Ci pokazywałem
  15. peekol

    WROCŁAWSKA ODRA

    U nas szału nie było, rybki nie duże, ale po kilkanaście złowiliśmy. Ja miałem zestaw DS a Syn tradycyjnie (główka jigowa) - wyszedł nam remis Ale póki byliśmy okonie siedziały jeszcze przy brzegu - jeżeli odeszły dalej wynik pewnie wyglądał by inaczej. I faktycznie "jedyny słuszny" kolor od @wasyl1968 dawał dzisiaj radę
  16. peekol

    rzeka Ślęza

    Gratuluję @jaceen! Ja też nie odpuściłem jeszcze Ślęzy W piątek późnym wieczorem wyskoczyłem w poszukiwaniu kabana. Klenie nawet chętnie gryzły - choć reagowały tylko na typowo zimowe, powoooolne prowadzenie przynęty. Brania zdecydowane, ryby nie za duże ale za to odpasione i silne Może pamiętacie - ostatnio pisałem że niemal cudem znalazłem zgubiony wobler - pomarańczowego swojaka - znowu się spisał Dwie najcwańsze (na pewno te największe ) uwolniły się w resztkach zielska. Kabana niestety nie dorwałem :/ Jeszcze ciekawostka - ruszyła powoli budowa nowego mostu na Żernickiej. Starego mostu już nie ma, a taka fajna miejscówka pod nim była
  17. Faktycznie u mnie też tak jest - zarówno na komputerze (Chrome v62.0.3202.94 i IE11 v11.0.9600.18838), jak i na telefonie (Chrome Android) ale w domyślnym stylu. Po przełączeniu na szary styl 'Próby' działa ok, nawet bez zalogowania. Co ciekawe w Operze (49.0) nie ma problemu - w obu stylach działa ok. Screeny z Chrome: Sprawdziłem też na dostępnych mi telefonach: - Xperia Z3 Compact (Android) - generalnie działa bez zarzutu (oprócz problemu opisanego powyżej) - Nokia Lumia 530 (Windows Phone) - nie działa w ogóle. Przeglądarka wywala się w trakcie ładowania strony. Sprawdziłem wbudowaną przeglądarkę oraz UC Browser - to samo. Testowo uruchomiłem jakieś inne forum na Invision - działa bez problemu, więc to raczej nie kwestia skryptów samego silnika forum.
  18. peekol

    rzeka Ślęza

    Gratulacje @Płatek88 - fajne pasiaki! Ja też odwiedziłem wczoraj wieczorem swoje rewiry. Chciałem się przekonać czy klenie chcą jeszcze gryźć Chcą - brań zaskakująco sporo ale bardzo delikatne i trudne do zacięcia. Miałem na wędce cztery ryby, udało się wyciągnąć tylko jedną. Przy jednej hamulec fajnie zagrał, ale niestety spięła się. Przynęta - niezawodny ostatnio Sendal 4cm. Do końca tury dwa tygodnie... może jeszcze uda się choć raz powalczyć
  19. peekol

    WROCŁAWSKA ODRA

    Pozdrawiam @wasyl1968 miło było pogadać i wymienić się doświadczeniami u mnie rekordów nie było, ale zabawa super! I taki filmik - migawka z poprzedniego wyjścia z tej samej miejscówki https://drive.google.com/file/d/1QYyLZYRvTgl9M5756Rtp0LCeusHLgElt/view?usp=sharing Nocne okonie nigdy nie były celem moich wypraw, ale zdarzały mi się wyjścia że chętnie gryzły - ale zawsze w zasięgu jakiegoś oświetlenia. Na woblery 3-5 cm.
  20. Podmieniam 38 na 39 - zawsze to jeden do przodu 1. Marienty........... 2. jaceen..............35m+36m+42m =113pkt 3. Budek.............. 4. mefis_7............ 5. andrutone........ 6. jacolan............. 43s +42s+ 39s = 124pkt 7. boseib.............. 8. Booryss............ 9. Danek............... 33s + 33s + 32s = 98pkt 10. Płatek88......... 36s + 0 + 0 = 36pkt 11. tom@ha......... 12. peekol............ 39s + 42s + 41s = 122pkt 13. carloss83........ 14. MARCIN82..... 15. DAZ............... 16. Gu_miś.......... 17. McGregor...... 18. PPu88........... 19. Michalvcf....... 20. Marcinecki..... 21. jaroslav.......... 22. Radek.M...........
  21. peekol

    rzeka Ślęza

    Wczoraj moje Dzieci urządziły halloween... dla własnego zdrowia psychicznego postanowiłem postraszyć klenie w Ślęzie Po deszczach woda w rzece wysoka, mętna, uciąg bardzo mocny (jak na Ślęzę). Lubię takie warunki, więc zabrałem się do roboty. Niestety klenie nie chciały współpracować. W mojej bankówce jedno puknięcie, w kolejnych dobrych ostatnio miejscówkach zupełnie nic. Przerzuciłem wszystkie woblery z pudełka, małe, średnie, większe - nic. Doszedłem do przekonania, że przy takim stanie rzeki ryby zmieniły miejsca stołówki. Założyłem ulubionego 4cm Sendala, który fajnie kusił klenie zeszłej jesieni i zacząłem obławiać spokojniejsze miejsca. Najpierw głęboki wylot z kolektora burzowego - fajna ostoja drobnicy Pierwsze przeprowadzenie - puknięcie! Drugie przeprowadzenie, znów puknięcie, po chwili powtórka ale nie udało mi się skutecznie zaciąć. Trzecie przeprowadzenie, znów puknięcie, tym razem już skutecznie zacięte Krótka walka z wyskokiem z wody i mnóstwem chlapaniny i brzeg odwiedził taki klenio Zdjęcie, miarka i klenio wraca do wody. Po chlapaniu w trakcie holu nie miałem już czego szukać w tym miejscu. Przeszedłem kawałeczek dalej i skupiłem się na spokojniejszym odcinku wody za kępą zgniłego już zielska. Na skraju nurtu i spokojniejszej wody potężne łupnięcie, ryba bardzo godnie walczy! Pomyślałem sobie że na pewno większa od poprzedniej Wyciągam ją na brzeg ślizgiem z zalanych traw. Wielkość nieadekwatna do siły włożonej w walkę - ciut mniejszy od poprzedniego, ale gęba i tak mi się cieszyła Przesunąłem się w dół rzeki, doszedłem do miejsca oświetlonego lampami, obławiałem spokojniejszą stronę rzeki. Usłyszałem za mną jakiś szelest, rozejrzałem się czujnie i zauważyłem jakieś niskie zwierze schodzące z wału - bóbr? wydra? Zwierze nie zwracało na mnie w ogóle uwagi - doszło do brzegu rzeki i stanęło. Zauważyłem wydłużony pysk w podłużne czarno białe pasy!!! Borsuk! Pierwszy raz w życiu widziałem to zwierzę. Nie przypuszczałem że można spotkam go kiedyś i to w dodatku w granicach Wrocławia! Borsuk skoczył, przepłynął na drugi brzeg, wyszedł wydeptaną ścieżką i zniknął mi z oczu buszując wzdłuż wału. Miałem dość wrażeń Zwinąłem wędkę i ruszyłem z powrotem. Wracając zaglądałem jeszcze na miejscówki, w poszukiwaniu zgubionego woblerka. Własnej roboty żółto-pomarańczowy krąpik, na ostatnim wypadzie skusił klenia - szkoda mi go było. Do teraz nie wierzę że udało się odnaleźć go w trawie!
  22. Tak naprawdę ładne malowanie jest dla wędkarza, rybom wszystko jedno Bardziej liczy się kolor, odcień i akcenty (paski, kropki, etc). Najłatwiej chyba malować gąbką. Nakładasz najpierw bazowy kolor, a na to kawałkiem gąbki wybraną farbę (nawet po prostu czarną), ale uwaga! - gąbkę najpierw odciskasz z nadmiaru farby! Tu takie moje ciapanki z początków dłubaniny. Jak chcesz delikatne cieniowanie - gąbka powinna być lekko 'brudna'. Najpierw paciasz szerzej, po wyschnięciu następną warstwą trochę węziej - w ten sposób możesz uzyskać cieniowanie. Jakby co zapraszam na priv - możemy zorganizować jakieś mikro warsztaty
  23. Eeeee, a ja już całą tubkę majtkowego różu kupiłem Dzięki! U mnie malowanie to farbki akrylowe gąbką i pędzlem, albo kredki tu masz opis Te na zdjęciach dekorowane kredkami, oprócz łamanej pijawki (akryle + złoty długopis żelowy). Na wierzchu HartzLack Super Strong.
  24. Super owady @jaceen jak zawsze! Na dworze lało i wiało, to w warsztacie coś się działo Postanowiłem wydłubać jakieśn małe jerki na jesienne szczupaczki albo na gruube okonie - ponieważ nigdy jeszcze ich nie robiłem to zaczerpnąłem ze sprawdzonego wzoru. 6 i 7cm, tonące. W testach pływały fajnie - standardowa jerkowa praca. Tu szpachlowanie przed podkładem. Te dla kolegi - płytko chodzące na zaczepową wodę. Jakie one tam miały być, wszystkie różowe? Mniejsze 5,5cm - praca raczej drobna, większe białe 6cm, praca lusterująca, w zależności od steru agresywna lub migotliwa. Kilka niedawno wykończonych - moje pierwsze łamańce (5,5cm). Ciemny - fajna drobniutka energetyczna praca, szaro-oliwkowy to taki eksperyment zamiata ogonem jak szalony - był już gryziony, przez straaaszne kabany Na klenie - 3-4cm. Najmniejszy szary drobniuteńko pracujący na wczesnowiosenne łowienie, reszta mocny X - na Ślęzę Ten większy czarny to żywy dowód na moc kleju konstrukcyjnego Technicqll którego używam do wklejania sterów. Uderzyłem nim nieszczęśliwie przy zarzucaniu w stalową konstrukcję mostu - z bliska i z całej siły. Odpadł mu kawałek drewna z przodu a ster nie drgnął! Po zabezpieczeniu wobler ma się dobrze i kusi klenie (no dobra, kleniki ).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.