Skocz do zawartości
Dragon

morelowy

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    176
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez morelowy

  1. morelowy

    Wisła w Krakowie

    KrzysiekG, dzięki! Fajny strzał, już myślałem, że będzie sandacz 50+... niestety. Ale przynajmniej coś się uwiesiło heh. Pozdrawiam!
  2. Wczoraj wypad nad Krakowską Wisłę za sandaczem zakończony jednym braniem... Leszcza 53cm. Atak przy opadzie na Ohio Relaxa 10cm. Rybka zapięta pięknie za pysk. Uderzenie sandaczowe, dziwny luz po zacięciu i hol. Bardzo szybko wypłynął na powierzchnię. Później ładnie wymiatał przy brzegu. A smoka jak nie było, tak nie ma. Cieszy jedynie, bo pierwszy leszcz w życiu i to na spina ) Pozdrawiam!
  3. morelowy

    Wisła w Krakowie

    Wczoraj wypad za sandaczem zakończony jednym braniem... Leszcza 53cm. Atak przy opadzie na Ohio Relaxa 10cm. Rybka zapięta pięknie za pysk. Uderzenie sandaczowe, dziwny luz po zacięciu i hol. Bardzo szybko wypłynął na powierzchnię. Później ładnie wymiatał przy brzegu. A smoka jak nie było, tak nie ma. Cieszy jedynie, bo pierwszy leszcz w życiu i to na spina ) Pozdrawiam!
  4. Z albumu: Listopad

    Atak przy opadzie na Ohio Relaxa 10cm. Rybka zapięta pięknie za pysk.
  5. morelowy

    Przylasek Rusiecki

    UUu gratulacje, chyba nawet rozpoznaje miejsce, w maju miałem tam kilka 45-50cm. Czyli jednak można trafić fajnego zębacza
  6. morelowy

    Wisła w Krakowie

    Ja od niedawna katuję Wisłę opadem. Efekty mizerne, ale przynajmniej wiem, że jakiś drapieżnik pływa. Łowię przeważnie na odcinku Dąbie - Nowohucka. Miejscówek pewnych nie znam. Duża rzeka o prostym korycie uczy pokory, jak zaczynałem rok temu to pojęcie miałem zerowe. Teraz coś tam wiem, ale jeszcze za mało. Na forum poznałem użytkowników, z którymi od czasu do czasu udaje się wyskoczyć na wspólne oranie dna, przy okazji czegoś mogę się nauczyć, porozmawiać i fajnie spędzić czas nad wodą. Do tej pory z Wisły wyjąłem 5 okoni 25-30cm, 3 szczupaki 30-40cm i suma 50cm. Nastawiam się na sandacza, do końca roku dużo czasu a ja na razie nie odpuszczam. Jak sezon się zacznie na dobre, to wyskoczę na pewno na inne odcinki - podkrakowskie, tam gdzie są konkretne miejscówki (główki, opaski). Liczę, że się uda. Jak nie trafię Zandera do końca roku to sprzedaję wędki i zaczynam zbierać znaczki. Pozdro dla zapaleńców!
  7. morelowy

    Zbiornik Bagry

    Byłem wczoraj i też zraziłem się do tego łowiska. Glony, glony, glony! O wiele bardziej wolę Brzegi i Przylasek.Pozdrawiam
  8. Dzięki za odpowiedź! Zastanawiam się czy wersja UL 1-11g nie będzie jednak za miękka na Wisłę. Po rozmyśleniach wybiorę jednak wędzisko o długości 2,40, bo czasem może zabraknąć tych 30cm, żeby rzucić zza traw. Co do młynka, zawszę wolę mieć zapas na szpuli, czy ta wersja 1000 jest bardzo "malutka"?? Ostatecznie zestaw wyglądałby: kij Shimano Catana CX Spin 240 L 3-14g kręcioł Shimano Catana 2500 FC przeznaczenie: kleń, jaź, pstrąg, okoń wody: Wisła w Krakowie, mniejsze rzeki, małe ciurki, wody stojące przynęty: małe woblery, obrotówki, paproszki Czy to będzie dobry wybór? Czy będzie dobry pod małe przynęty i jednocześnie nie za miękki na Wisłę? Pozdrawiam!
  9. Witam, zastanawiam się nad kupnem lekkiego zestawu spinningowego, który pogodzi możliwość połowu kleni, jazi, okoni i pstrągów. Zarówno w Wiśle, mały ciurkach, jak i wodach stojących. Chciałbym łowić lekko i finezyjnie. Przynęty to zapewne malutkie blaszki, woblerki, twisterki na lekkich główkach. Pierw myślałem o tej samej wędce, tylko z CW 3-14g. Ale myślę, że lżejsza będzie jeszcze "fajniejsza", też chyba zdecyduję się na krótką wędkę 2,10m z którą będzie łatwiej przedzierać się przez zakrzaczone tereny. Do tej wędeczki dobrałbym niedrogi kołowrotek, który powinien wytrzymać niewielkie obciążenia. Na oku mam młynek spod tego samego szyldu - Shimano Catana 2500FC. Proszę o porady i opinie ponieważ jestem jeszcze laikiem w wędkarstwie, obecny zestaw jaki posiadam to typowo szczupakowa wędka. Dziękuję i pozdrawiam!
  10. morelowy

    Wisła w Krakowie

    Byłem raz poniżej Przewozu i faktycznie są fajne miejscówki, ale bliżej mi jest jednak na odcinek Stopień Dąbie - Most Wandy, niestety nie znam praktycznie w ogóle rzeki i na razie jestem na etapie badania dna itp Woblerami łowić nie lubię zbytnio. Chcę wreszcie coś trafić z opadu, bo na razie trafiałem jedynie zaczepy...
  11. morelowy

    Wisła w Krakowie

    Cześć na razie byłem tylko raz. Byliśmy pod wieczór z kolegą z forum. On trafił małego sandałka z opadu, któremu dał się wypiąć w wodzie. Ja katowałem najpierw wobler a potem opad i niestety straciłem 2 gumowe przynęty . Chcemy uderzyć po pracy pod koniec tygodnia i pobiczować wodę trochę dłużej. W zamiarze (przynajmniej moim) - OPAD ciąg dalszy. Jak masz ochotę się przyłączyć to zapraszam na PW Pozdro!
  12. morelowy

    Wisła w Krakowie

    Mój cel na jesień to złapać pierwszego sandacza z Wisły. Są zatem szanse, że się uda
  13. morelowy

    Wisła w Krakowie

    A śmierdziucha to?...
  14. morelowy

    Wisła w Krakowie

    Używam plecionki, kijek typowo szczupakowy: 2,70m cw 10-30gr. Przynęty w rozmiarze 10cm, Kopyta 4L (czysta perła, biały z czarnym grzbietem, biały z czerwonym, seledyn z czerwonym), Dragon Lunatic (perła z czarnym grzbietem) itp. Mam też mniejsze te w wersji 7cm. Główki waga 10gr i 12gr, mam też oczywiście lżejsze, ale na rzekę chyba odpadają. No nic nie zrażam się, bo wiem, że nie jest łatwo przechytrzyć Sandacza, tzn najpierw go zlokalizować. Pozdrawiam i dzięki koledzy za rady.
  15. morelowy

    Wisła w Krakowie

    Spinninguję od niecałego roku. Na Wiśle tu w Krakowie, a dokładnie okolice stopnia Dąbie, byłem może raptem 4-5 razy. Niestety nie poczułem nawet brania na kiju. Pierwsze wypady to był wrzesień rok temu i wtedy miałem pojęcie praktycznie zerowe o spinnigu, a jak się okazało o spinningu w takiej rzece, jeszcze mniejsze. Porzucałem, gumy, obrótówki, pozwijałem i nic. Wczoraj kolejne podejście z racji, że przyszła mi malutka paczka z przynętami gumowymi ~10cm + 10gr i 12gr główki. Przyznam też, że co nieco poczytałem. Niestety wczoraj też zero. Nastawiałem się na sandacza, byłem od godziny ok. 18.00 do 20.30. Widziałem jak coś ładnie ganiało, ale z tego co się mogę domyślać były to ataki boleniowe. Mam woblera takiego 6cm cienkiego, chyba Dorado, próbowałem skusić Bolka, ale na marne. Zwijałem w miarę szybko przy powierzchni. Później trochę głębiej. Teraz już doskonale wiem, że Wisła uczy pokory. Ten odcinek miejski jest dla mnie o tyle ciężki, że nie ma główek i nie wiem gdzie siedzi ryba. Nie poddaje się jednak i będę próbował jeszcze nie raz na Wiśle w tym sezonie, ale chyba za Przewozem. Ewentualnie może ktoś mi poradzić, cokolwiek jakieś wskazówki. Rzucałem gumą na środek rzeki, czekałem aż opadnie na dno, 2 szybkie obroty i lekkie podbicia, patrze na szczytówkę, prostuje się i znów 2 obroty i podbicia i tak aż do brzegu praktycznie. Czy tak łowi się Zandery w Wiśle? Pozdrawiam!
  16. Sum 102 cm z krakowskiego jeziorka na spinning sczupakowy, przynęta gumowa Cannibal Savage Gear kolor Firetiger 7 cm. Do tej pory największa ryba to szczupak 50 cm, więc przeżycia niesamowite, ciężko opisać. Rybka wróciła do wody. Godny przeciwnik:) Na zdjęciu z miarką wygląda na mniejszego, ale po wyprostowaniu ryby miarka wskazała 102 cm.
  17. morelowy

    Przylasek Rusiecki

    Dzięki najlepsze, że miałem główkę jigową noname z allegro i przypon stalowy za ok 50gr kupiony w zestawie 50szt też z allegro, cały hol o tym myślałem . Dodatkowo w trakcie skręcałem hamulec, bo wybierał plecionkę jakbym miał wolny bieg. Oczywiście ustawiłem z umiarem, mimo że emocje brały górę (wywaliłem grilla z kiełbasami). Ale potem jak chciałem wyciągnąć kawałek plecionki ręką, to lekko się zdziwiłem jak mocno dokręciłem ten hamulec, a sum i tak wybierał linkę...
  18. morelowy

    Przylasek Rusiecki

    Przylasek wreszcie obdarzył młodego adepta spinningu, z niedużym stażem . Dotychczasowy rekord ryby jakiejkolwiek, szczupak 50cm Dziś rekord pobity. Niesamowite wrażenia, emocje i walka zacięta do samego końca. Życzę każdemu z Was takiego pojedynku. Wyczaiłem żerujące olbrzymy i udało się dosięgnąć miejsce prawie że niedostępne. Na 7cm Savage Gear Cannibala koloru Firetiger skusił się sum 102 cm. Myślałem, że zaciąłem na twardym zaczepie, ależ ile radości dały pierwsze szarpnięcia wędką. Trzy odjazdy na ok 50 m. Hamulec nigdy tak nie pracował, wędka pierwszy raz tak się gięła, a mnie nigdy tak nie bolały ręce na rybie. Emocje powoli opadają Oczywiście "rybka" po szybkiej sesji i mierzeniu wróciła do wody. Najlepsze, że w trakcie holu tam nadal żerowały co najmniej 2 podobnych rozmiarów okazy. Jeszcze tam zaglądnę. Podrawiam.
  19. morelowy

    Lowisko Brzegi 1,3

    Wczoraj od 17 do 20 pochodziłem po 1a i 3a ze spinningiem. Po pierwsze zasypali ziemią z budowy najlepsze miejscówki (zachodni brzeg) na zbiorniku 1a, jak to zobaczyłem to się załamałem . Efekt mojego rzucania to jeden pistolecik i dwa pobicia (też pistolety). Łowiłem na gumy 7-10cm (brokaty, perły, seledyny - Predatory, Cannibale i Lunatiki) oraz na Algę nr 1. Generalnie na zbiorniku 3a brzegi pozarastały roślinnością podwodną i nie ma gdzie rzucać, samo zielsko. Na środku zbiornika latające ryby , pstrągi tak żerują? Chyba jednak Brzegi odpuszczę w tym sezonie i będę katował Przylasek. Pozdrawiam!
  20. morelowy

    Spro Passion FD

    Dzięki za odp. Nigdy nie używałem plecionki. Spinninguję od roku i używałem żyłek 0.20 i 0.23. Wiele osób poleca plecionkę ze względu na wytrzymałość przy zaczepach i przede wszystkim czuć brania lepiej niż na rozciągliwej żyłce. Czy plecionka i żyłka o tej samej grubości zajmują tyle samo miejsca na szpuli? Czy może plecionka układa się grubiej? Bo jeżeli szpula od Passiona 730 mieści 170m żyłki o grubości 0.28, to muszęfaktycznie nawinąć sporo podkładu z żyłki, żeby to jakoś funkcjonowało z tak cienką plecionką. Wg kalkulatora nawoju na 730 wejdzie 520m zylki 0.16. Jak to wygląda w praktyce? Pozdrawiam.
  21. morelowy

    wybór spinningu

    Witam, przymierzam się do zakupu zestawu pod szczupaka. Wędka o CW 10-30g, długość 2,70m. Szukam kijka do 160zł. Moje typy to Mikado Nihonto Pike Spin 10-30 270 oraz Daiwa Sweepfire 10-30 270. O Mikado nie mogę znaleźć ani słowa na necie, Daiwa jest chwalona. Mikado prezentuje się obiecująco na zdjęciach, lecz nie wiem czy jest wart swej ceny. Zamierzam łowić głównie na wodach stojących, czasem Wisła. Przynęty to gumy na główkach do 20g, wahadłówki również do 20g, rzadko woblery. Kołowrotek to już przesądzona sprawa, bo polecany w tej cenie to SPRO PASSION 730FD, do tego plecionka 0,16. Ktoś jest w stanie doradzić jaki kikej wybrać, czy z tych dwóch, a może jakiś inny w tej cenie? Pozdrawiam i dzięki za odp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.