Skocz do zawartości
Dragon

DAWID

Redaktor
  • Liczba zawartości

    2 843
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez DAWID

  1. Gratulacje, jest dobrze A w sobote mija 8 lat od mojego pierwszego zalogowania się na forum !
  2. Salmonelloza znowu się odezwała i kazała mi złapać za pstrągowy kijek. Wybór padł na bardzo malutką i czyściutką rzekę, płynącą w pięknym wąwozie. Pływają tam świetnie ubarwione pstrągi. Zresztą zobaczcie sami Najwięcej brań było na daleko wypuszczanego małego woblerka w kolorze pstrąga, dokładnie Instinct Huntera. Oczywiście ryby dalej .... pływają
  3. Byłem, kabanów nie było, woda idealna, duża ale czyściutka, jak ją zobaczyłem, myślałem że połowie jak zły, a jednak było średnio
  4. Marienty, graty, fajny wąż U mnie wreszcie padało cały ranek, i zachmurzone niebo, trzeba chyba odwiedzić wieczorkiem kropeczki
  5. Dzisiejszy kropas z malutkiej rzeczki, wręcz strumyka. Ryby brały na małe czarne jigi. Straciłem dwie duże ryby, są teraz bardzo ostrożne z powodu niskiej wody i lampy, dlatego brania nie są agresywne i ryby często spadają.
  6. Złapałem dziś pierwszy raz w tym roku muchówke w dłoń. Musiałem sobie przypomnieć dlatego tak mnie wkurza ta metoda, już wiem ... zaczepy, wiązanie, plątanie, to nie dla mnie Zaliczyłem kilka typowo muchowych ryb także z czystym sumieniem moge odłożyć muchówke na następny rok
  7. Myśle że nada się na okonia i sandacza na lekko jesli lubisz miękkie kijki, zapas mocy w dolniku ma. Dla mnie jest to jednak kij typowo pod pstrąga, choć łowiłem na niego już nawet bolenie
  8. Tata zabrał mnie dzisiaj na okonie, miała być zabawa z małymi rybkami na delikatnym sprzęcie, wyszło troche inaczej niż to sobie zaplanowaliśmy Po drodze na jeziorko jest mała rzeczka pstrągowa, nie byłbym sobą gdybym na chwile się przy niej nie zatrzymał
  9. Letnie łowienie pstrągów to zabawa dla wytrwałych. Nie ma tu mowy o przyjemnym spacerku brzegiem rzeki , podchody za kropkiem przypominają teraz przedzieranie się przez azjatycką dżungle Rzeka potrafi jednak to wynagrodzić , choćby takim tęczowym przyłowem C&R! Kropek uderzył w najmniejszego Huntera od A. Lipińskiego
  10. artech, graty, super bolo:) Razem z teo świetnie spędziliśmy dzisiaj dzień nad Wisłą. Kilka kilometrów w nogach po niezłych "bazinach" i przekraczanie bocznych koryt po pas w wodzie oczywiście bez spodniobutów to tylko niektóre z atrakcji jakie nas spotkało Bolenie współpracowały przez te dni bardzo słabo, każda sztuka wymagała setek rzutów i kombinacji dlatego złowienie każdego cieszyło ogromnie, dzisiaj złowiliśmy jednego
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.