DAWID

Jaka szkoda, już zbroiłem wędkę

Fajna ta wasza rywalizacja Śledzę na bieżąco, szkoda że nie mieszkam bliżej

Maszkaron, nie ma złej pogody na ryby, są tylko źle ubrani wędkarze I chyba mieszkasz w innej Warszawie bo u mnie słoneczko

aldebaran, tylko weź pod uwage ile kleń będzie rósł Skupcie się na pstragach, są łatwo dostepne i rosną szybciej. Priorytetem powinien być dla was odcinek "no kill" a nie zarybienie

Jest was tutaj troche, spotkajcie się, pogadajcie. Załóżcie naprzykład "Klub Przyjaciół rzeki Prądnik". Za was nikt tego nie zrobi. Uwierzcie mi, mała aktwyna grupa zapaleńców może zdziałać cuda i dzwignąć cały cieżar prac i pozytywnych zmian które mogą u was zajść. Powodzenia Służę radą

Aby utworzyć odcinek "no kill" na danej rzece wystraczy wysyłać wnioski ze swoich kół. Taki wniosek idzie później pod głosowanie na zebraniu zarządu okręgu, no i wystraczy że większość będzie za Procedura prosta, tylko trzeba zdobyć te głosy. U nas jest już jak dobrze licze 8 takich odcinków w tym jedna cała rzeka. Jeśli chodzi o wielkość rzeki a rozmiary pstrągów, nie ma to żadnego znaczenia. Łowiłem 50+ a nawet 60 w rzece, którą miejscami można przeskoczyć i najgłębsze dołki to metrowe z przewagą takich do 80cm. Pstrąg nie stojący w miejscówce a na płytkiej wodzie to pstrąg żerujący

Troche smutno się to czyta, największe ryby po 30cm, a kabanem nazywacie już 40+.

Mam cały dolnik TD 3-14 med-fast, 275cm.

Kupiłem tego Fenwicka i udało mi się go dziś zabrać nad wodę Według mnie jest to model typowo pstrągowy. Długość całkowita 2,58 przy ciężarze wyrzutu 5-14 gr. Odrazu zrobił na mnie świetne wrażenie, kozacko wykończony korek, uchwyt kołowrotka szorstki, fajnie leży w ręce, ugięcie oznaczone przez producenta jako mod-fast i na takie bym je ocenił, troche podobne jak w moim starym TD 2,75 3-14, tyle że jest trochę krótszy więc przez to delikatnie szybszy. Łowiłem na 6 cm Salmo Minnow, w nurcie, przy prowadzeniu szczytówka delikatnie się gięła, łowiło się komfortowo, myślę że dałby rade i na kleniach Czuć było każde skubnięcie czy uderzenie woblera o patyki. Rybki brały bardzo chimerycznie, na 6 ryb wyjął 4 więc przy takich braniach, można spokojnie powiedzieć że trzyma rybę

artech, masz jakieś info o tamtejszych łowiskach? Podrzuć coś, sprawa jeszcze otwarta

pewniak, piękna ryba i postawa godna, szczere graty Niedlugo toroche podjedzą i będzie fajnieszja zabawa

adad, graty, teraz już z górki

Po zlamaniu wysłużonego Team Dragona przyszedł czas na zmiane kija na pstragi, bardzo ciekawi mnie ta pozycja, machał ktoś nim, albo chociaż wędkami firmy Fenwick, warto? Jak z gwarancją w tej firmie, działa?

Super postawa Filip, nie jeden by siedział cicho i się nie przyznał Szacun

pan.cernik, gdzieś na jerku czytałem, że kolega z Krakowa znalazł na pstragach pudełeczko z woblerami

Robal, coraz bardziej staram się ulepszać moje C&R, czyli np. skracać czas w jakim ryba jest po za woda i dlatego nie mierze większości pstrągów, szczególnie w zimie. adad, wkręca, wkręca, nawet nie wiesz jak bardzo

Jak w temacie kupie część szczytową do Team Dragon 2,75 Med-fast 3-14.

Znalazłem rano dwie godziny wolnego czasu, więc podjechałem poganiać za pstrągiem. Wybrałem jedną z rzeczek i ruszyłem na jej nizinny odcinek, nizinny tylko z nazwy, bo odkąd pamiętam trafiały się tam w zimie pstrągi. Jednak można tam łowić na spławik i nie ma takiego regulaminu jak na rzekach krainy pstrąga i lipienia, dlatego populacja ryb szlachetnych jest tam lekko mówiąc przetrzebiona. Łowienie nie przypomina tam pstrągowania, ot taki wolniak, bez zwałek i miejscówek. Trzeba obławiać rzekę centymetr po centymetrze. Temperatura sporo poniżej zera, więc na agrafce powiesiłem Salmo Minnowa 6cm w kolorze jaskrawym, tygrysim, poszedłem tropem łowienia pstrągów na agresje. Po jakimś czasie, piękne branie, odjazd, młynki i mam fajną rybe podbieraku. Jedna szybka fota kropek wraca do wody, a ja kończe łowienie. Super poranek C&R!!!

Poprosze plecionke 0,12