Zacytuje wypowiedz Marka Szymańskiego, zgadzam się z tym 100%.
"10 marca wędkarską Polskę obiegła wiadomość, że na Zalewie Rybnickim złowiono suma 107 kg 251 cm. W medialnych informacjach zwrócono uwagę, że ryba została złowiona w okresie ochronnym, wobec czego suma uznano za „nieoficjalny rekord Polski”. Czuję się w obowiązku skomentować te doniesienia, ponieważ gloryfikowanie ryby złowionej w okresie ochronnym jest bardzo niebezpiecznym precedensem zmierzającym ku legalizacji połowu ryb wbrew obowiązującym przepisom. Należy więc przypomnieć pewne zasady, zarówno te pisane, jak i niepisane, określające połów ryb chronionych. Otóż łowienie ryb w okresie ochronnym jest nielegalne, przy czym naganny jest tu już sam zamiar złowienia chronionej ryby. Co do tego nie mają wątpliwości prawnicy wypowiadający się w tej kwestii we wszystkich mediach wędkarskich. Zdarza się oczywiście, że ryba chroniona zostanie złowiona przypadkowo i tak zapewne było w wypadku rybnickiego suma, jednak obowiązkiem wędkarza jest niezwłocznie wypuścić taką rybę. Ustawodawca uznał, i słusznie, że zgodnie z zasadą przezorności, nie wolno niepokoić ryb gotowych do tarła, gdyż może t0o mieć negatywny wpływ na przebieg i efektywność tarła. Fotografowanie się z chronionym sumem w różnych pozycjach i filmowanie jest więc niezgodne z prawem i nie ma nic wspólnego z etyką, a lansowanie się z chronioną rybą w Fakcie, Dzienniku Zachodnim i innych mediach jest zwyczajnym obciachem – i to obciachem niebezpiecznym.
Dlatego żaden wędkarz nie powinien tego robić."
Marek Szymański