Dzisiaj nad rzeką prawdziwy dzień dziecka 4 piękne ryby na brzegu, 3 udało się sfocić, jedna nie chciała zapozować. Oprócz tego 2 piękne ryby po szaleńczych odjazdach odpięły się, ale znam już ich adres
Najmniejsza wzięła na jiga z ogonu lisa, kolor zielony, 3 gramowa głowka.
Następna najpiękniej ubarwiona uderzyła w moje standardowe czarne "koko".
Największa z wyjętych uderzyła na białego twisterka, odczepionego pół godziny wcześniej z drzewa
Wszystkie rybki pływają, dalej, chyba nigdy nie zrozumiem jak można zabić tak piękną i sportową rybe !