Vah River Wrocławska ekipa na Słowacji.
Na początku to podziękuję towarzyszą wyprawy za chyba najlepszy wypad wędkarski jaki do tej pory zrobiliśmy!
Wystartowaliśmy ze środy na czwartek w nocy 2:00. Siedmiu wariatów, dwa wozy, sama droga była już ciekawa! Troszkę popiliśmy płynów rozweselajacych 😎 ze dwarazy troszkę pomyliliśmy drogę a raczej Baca i jego nawigacja👍. Koło 9 rano kupjemy rybarckie listki, szybkie zakupy w lokalnym wedkarskim, zezwolenia w rybarckiej karczmie, przebierando i do wody. Dzielimy się na dwie ekipy dzieli nas most odcinek złów i zgriluj oraz odcinek chyć i puść. Woda wysoka wyniki słabe zmiany kombinowanie streamer, mokra, krótka, długa nimfa i bardzo słabo ale u ekipy na chyć i puść nieco lepiej wyjeżdżają już pierwszego dnia ryby pokaźnych rozmiarów.
Dzień kończyliśmy piwem w rybarckiej karczmie przy okazji zakupu pozwoleń na dzień kolejny.
Piątek cała ekipą chwilę po 6 rano meldujemy się na odcinku chyć i puść nieco wyżej jak dzień wcześniej. Strzał w dziesiątkę od samego rano ryba gryzie Patryk ustala swoje PB 66,5 cm Tęczaka walczył z nim jakieś 15 min. a i tak musiałem pomagać podebrać potwora. Baca po drugiej stronie piszczy z radości wytargał potwora o podobnych rozmiarach. Tomacha przed nami coś ciągnie. Ja się nie mogę wstrzelić z przynęta i tak większość dnia. Przyjechałem na Tęczaki a wyciągam małe Lipienie. Jakiś czterdziestak pstrąga się wiesza a chłopaki już po sporo większym mieli. A chu... Z tym myślę sobie jutro też jest dzień. W dwa dni cała ekipa z uśmiechem na twarzy pobija, ustala swoje PB.
Po łowieniu i piwie w karczmie szybkie dokręcania much i spać bo Gucek biega od 5 i goni żeby wstawać! Więc 22 jak dzieciaki wszyscy padają!
Sobota i niedziela już słabiej woda trochę opada i oczyszcza więc trzeba się trochę wyśilć żeby przechytrzyć pstrucha. Mimo to kokejne dwa dni łowimy i się nie nudzimy, widowiskowe odjazdy świece spinki. Można by pisać i pisać. Reszta ekipy pewnie coś dopisze od siebie.
I jeszcze kilka foto
👍 Wyjazd bardzo udany szkoda że o Polskie wody tak nie dbają.