Tak jak wczoraj wspomniałem dziś wypadło na skawinke, we trójke ja brat i kolega zwiedziliśmy odcinek od mostu w okolicy ulicy Piastowskiej praktycznie do samego ujścia, efekty : kolega postawił na spławik z białym robakiem i wynikiem czego był okonek, płoć oraz chyba maluteńki boleń? wszystko naturalnie wróciło do wody, ja z bratem głównie uganialiśmy sie za kleniem ze spiningiem, ale niestety rybki nie dopisały.
Warunki zbyt sprzyjające też nie były bo pi*dziło jak w Kieleckim. Niemniej jednak coś sie działo i chyba jeszcze nie raz zajrzymy na skawinke w tym seoznie