-
Liczba zawartości
1 100 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
121
Zawartość dodana przez Budek
-
Dzisiaj bardziej rekonesans bo głowa na więcej nie pozwalała ale od jutra idę pełną parą.
-
Kto już punktuje? Ja koło 12 się pokaże nad rzeczką ☺
-
Ja już gotowy i nakręcony.
-
Opłata będzie oscylować w granicach 150zl opłaty można dokonać tylko i wyłącznie w Jeleniej Górze. Warto przekazać karty jednej osobie która będzie przejazdem w jelonce I załatwi kilka osób za jednym strzałem. Faktycznie możemy się nie zgrać z opłatami itp. Termin jest do uzgodnienia nie musi być to początek sezonu byle byśmy się wybrali. Co do łowienia ja głównie początkiem sezonu brodze ze spinem bo lowie lekko na jiggi i inne gumowe wynalazki. Ogólnie do marca kwietnia łowie gumowo.
-
Panowie spinnigiści tak sobie pomyślałem może po nowym roku byśmy zrobili wypad na pstrągi proponuje rzekę bóbr ja będę miał 3 miejsca w aucie aby było komfortowo koledzy ze sznurami pewnie się przyłączą pokazali by nam co i jak i gdzie piszecie sie? Jeśli będzie więcej chętnych to mogę zorganizować busa na 9 osób będzie fajna przygoda możemy połączyć to z jakimś ogniskiem itp. Dawajcie znać kto i w jakim terminie nie ukrywam że święto 3 króli było by dobrym terminem. A i za busa pokrywamy tylko koszty paliwa i ja prowadzę reszta odpoczywa 🍾🍻🍺
-
U mnie sezon w pełni od wczoraj obławiam żwirownie koło Lwówka śląskiego przez którą przepływa rzeka bóbr. Trochę okonia na 4 cale i 20 gr ale sanadacz też pięknie gryzie wczoraj 6 szt wielkościowo do 55cm dzisiaj troszkę gorzej bo tylko dwa ale za to 60cm i więcej okonia niż wczoraj Wigilijny poranny sandacz.
-
Ja święta mam zamiar spędzić nad wodą byle pogoda planów nie zepsuła.
-
Cisza jak makiem zasiał 😆 Dzisiaj już jadę do teściowej więc będę miał kilka dni na łowienie. Żwirownia Rakowice koło Lwówka śląskiego mam nadzieję że nie zamarzło i obdarzy jakimiś garbatymi pasiakami 😊
-
W niedzielę okoniowo ilość dobra wielkość przedszkole. Wtorek tracę pięknego szczupaka na zestaw okoniowy już go widziałem już go podbierałem i ... Nie chciał strzelić sobie fotki ze mną. Środa woda bardzo niska odkryła wszystkie zalane główki więc śpiochy na nogi i bieganie po głowach. Tego dnia ryby nie chciały współpracować ale główki są pięknie w przyszłym roku dobrze je przypilnuje na pewno są na nich latem piękne ryby . Wrzucam fotkę abyście mogli oczy nacieszyć 😉 a jak się przypatrzycie to widać drugą i trzecią są w nienaruszonym stanie i bardzo długie.
-
Dobrze wszyscy wiemy że możemy sobie tylko pogadać. W okresie świątecznym gdy jest presja na mięso straż rybacka powinna robić akcję jak policja na drogach kontrolę codzienne. Ale czy to coś by dało? Moim zdaniem nie są przepisy ilościowe które i tak większość wędkarzy przestrzega a jeśli mu za mało to zrobi jak jeden z wędkarzy u mnie na Odrze wyrobił żonie kartę aby móc łowić na 4 wędki i zabrać dwa razy więcej mięsa. Winni wprowadzić jeden drapieżnik na tydzień limit górny 80cm częste kontrolę z bazą danych przykład Pan Rysiu złowił sandacza 70cm ma kontrolę w poniedziałek podczas kontroli został wpisany w jakąś tabelkę bądź jakiś program połączony z Internetem i każdy strażnik ma podgląd na bieżąco. Do nastepnego poniedzialku nie ma prawa zabrac zadnego drapieznika .Jestem również za mega dużymi karami aby im się odechciało łamać przepisy a nawet zabierać kartę wędkarską na 3 mies. Tak jak prawko szybko by się nauczyli tylko potrzebne są chęci i dużo kontroli limit okonia 5 kg to też przesada 1kg spokojnie by wystarczył.
-
No niestety ciężko o te duże bynajmniej u mnie ale nie poddaje się przed nami jeszcze święta a wtedy będę koło żwirowni to chyba ostatnia deska ratunku ale mam obawy że złapie mróz. Dzielić się napewno nie będziemy 😋
-
No to wrzucę swoje 5 groszy Z obserwacji i w miarę swojego doświadczenia wiem że najwięcej informacji o rybach rozchodzi się drogą pantoflową. Ja jeśli wiem że gdzieś się coś dzieje na grubo rozsyłam SMS cześć kolegów po kiju może potwierdzić. "Wędkarze" którzy zabierają nadmierną ilość ryb z łowiska zazwyczaj mają swoje stałe miejsca pobytu. Zmieniają je jedynie z porą roku. Np. Ja jeśli łowie jazie wczesną wiosną i wiosną u siebie koło domu wrzucam fotki na forum i nie zauważyłem nowych twarzy po publikacji na forum. Należy również pamiętać że sama miejscówka ryb nie daje należy ją wypracować a to zajmuje za dużo czasu dla miesiarza. Dobrym przykładem jest mietków późna jesień wczesna zima ( masa ładnego okonia przy brzegu) na forach nie ma info wszytko leci przez SMS bądź luźne pogawędki wędkarzy a wpadniesz na łowisko o 6 rano i nie ma gdzie stanąć kolega Danek jest świadkiem. Weźmy na plan Michała Oleix ładuje piękne okazy praktycznie każdego gatunku drapieżnika wszyscy obeznani wiedza gdzie filmów zdjęć pełno a jakoś nie narzeka na presję. Kończąc swoje wypociny wolę oglądać zdjęcia okazów razem ze szczęśliwym łowcą na tle rzeki niz ryba walnięta w piasek z miarką. Wiem że są sytuacje wrzuciłem zdjęcie ryby na tle rzeki a następnego dnia pielgrzymka tego też nie unikniemy każdy chce złowić nie zawsze zabrać a jeśli idzie raz na dwa tygodnie na ryby no to szuka gdzie co się dzieje aby mieć cień szansy.
-
Bardzo dobrze i tam zostaniesz :)😋 my się już o to postaramy
-
Lista uczestników - wyniki 2018 1. ...................... (arbiter ligi) 2. jaceen 3. Budek 4. 5.
-
Ja już się nie mogę doczekać stycznia mam parę pomysłów na zimowe łowienie ale wszystko zależy od mrozów.
-
No nie dane mi było połowić Ale teraz robię pauze do końca tygodnia i mam nadzieję że jeszcze coś w tym roku się uda sfotografować:D
-
Wasyl opisz coś więcej skąd płynełeś jak ilościowo itp. Ja 28.12.2017 wypływam z Kołobrzegu jak pogoda dopisze. DAWAJCIE WYMIIARY OKONI ZŁOWIONYCH OD WCZORAJ!!!!
-
No to połowione...!! Dzisiaj około 8 rano melduję się u mnie kolegą Danek z LŚ pakujemy się i lecimy na prężyce z myślą o pięknych okoniach. Bułki i kiełbasa na ognisko bo spędzimy tam cały dzień. Obławiamy moje stałe dające fajne ryby miejscówki i NIC!! nawet puknięcia. Po kilku godz bez kontaktu z rybą postanowiliśmy zmienić miejscówke i kierujemy się na starorzecze Odry (głoska) tam przywitała nas grupa kormoranów. Cześć starorzecza skuta cienką warstwą lodu więc obłowiliśmy to co się dało i BEZ KONTAKTU Z RYBA !!! ja już rozłożylem ręce po prostu dziś nie biorą. W drodze do auta złoty pomysł może zatoka harcerska za ZOO chwila zastanowienia i jedziemy. No i jesteśmy zatoka wita nas jednym wedkarzem nie sorry jednym ch...jem Ale od początku oddaje pierwszy rzut i coś tam puka mówię do Danka Ty coś tam pływa coś skubie i dostaliśmy odpowiedź od tego gościa krąpie biorą na gumki ale nie dodał że za płetwy więc dopytujemy duże - nie dłoniaki ! No spoko to sobie je tam łów po chwili ciągnie krąpia może 20cm za płetwe i krzyczy o takie! Odczepił i jeb o kamień 🤤no gały nam wypadły zastanawialiśmy się ile zostaje ryby (mięsa) po jej obrobieniu...!!? Zatoka również nie dała nam ani jednej ryby więc cały dzień na ZERO ale i takie dni się zdarzają niestety.
-
Jutro po 20.00 więc jest jeszcze czas na podkręcanie wyniku.