Skocz do zawartości
tokarex pontony

Tadek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    129
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Tadek

  1. Mam od niedawna Jaxon Arcadia Match 360 5-20g (wraz z pokrowcem płóciennym w cenie). Do jakości wykonania nie mogę się przyczepić, ale moim zdaniem powinna mieć przelotki o większej średnicy. Co prawda, rzut bardzo lekkim zestawem (obciążenie 0,2 g) na odległość 10-15 m nie stanowi problemu. Cięższymi niż 1,5 g zestawami spławikowymi, na razie nie rzucałem, ale stosowałem te wędkę jako feeder (baaardzo czuła szczytówka) z podajnikiem 20 g i rzuty na odległość 20-30 m wcale nie wymagają dużego zamachu.
  2. Dzisiejsze karasie złociste (made in Poland) 5 sztuk, 12 do 22 cm, plus jeden maluteńki lin (jakieś 12-13 cm) - wszystko wróciło do wody polnego bajorka. Nie obyło się bez włażenia do wody celem uwolnienia haczyka z grążeli. Błotniste, płytkie bajorko, około 1 m głębokości wliczając zasysający stopy muł Ciekawostka: ryby brały do około 0,5 m od linii grążeli. W odległości 1 m smutek i pustka. Brały jak wściekłe, w najgłupszą porę dnia 11:00... 15:00, na skisłą ze starości kukurydzę puszkową z biedry (jakieś 2 tygodnie stania w lodówce, pół puszki, po poprzednim łowieniu). Brały z dna (leciutki spławik na stałe + 0,2 g jakieś 15 cm od haczyka) dopóki było ciepło i świeciło słońce. Gdy zachmurzyło się i zaczęło kropić, to karasie przeniosły się 20-30 cm wyżej.
  3. Od niedawna używam dwóch żyłek Trabucco S-Force Match Sinknig Extra Soft 0,18 mm (4,55kg) i 0,16 mm (3,7kg). Ciemno-oliwkowe, łatwo toną, nie skręcają się, mało lub wcale rozciągliwe. Jako przyponówki używam też Trabucco - T-Force Competition Pro Super Strong 0,148 mm (2,8kg) i 0,10 mm (1,45 kg). Przezroczysta, pół-miękka, mało rozciągliwa.
  4. Od 8:30 do 17:30 na małym jeziorku. Na początku spławik i pęczak z miodem na hak. To jeziorko jest płytkie, więc grunt 0,5-0,6 m. Tuzin płotek 15-25 cm i drugie tyle niewyjętych zacięć. Potem zaczęło wiać na tyle mocno, że przemontowałem zestaw na feeder, podajnik, haczyk bez wąsa. Do podajnika zanęta karaś-lin, na hak pęczak. Znowu płotki drobne i dwie nieco większe 20-25 cm, ale na koniec zapiął się mój pierwszy w życiu karaś. Zajęty chwilowo czymś innym, nie zauważyłem skubania i dopiero gdy rękojeść wędki stuknęła mnie w nogę, zobaczyłem, że kij wygięty jest w łuk. Ryba nie szalała na haku, nie rwała, tylko zdecydowanie i mocno odpływała w rośliny. Może 2 minuty i karaś był w podbieraku. Japończyk 29-30 cm. Wszystko wróciło do wody.
  5. Jak na moje oko, również początkującego w method feeder, to powinieneś zdobyć koszyki/podajniki zanętowe do metody o ciężarze 20...25 gram. Tak, jak jest napisane na Twojej wędce - ciężar wyrzutu do 30 g. Jeśli weźmiesz koszyk/podajnik 20 g (ciężar wmontowanego ołowiu) i włożysz do niego zanęty, to całość powinna ważyć około 30 g. Jak będzie 40 g to też nic nie powinno się dziać. Na pewno kupić nową żyłkę główną np. 0,18-0,16 mm tonącą 150 m, przypony zwykłe, albo z włosem - gotowe z haczykami 8, 10, 12 i skrócić kilka przyponów do długości 10 cm. Puszkę kukurydzy z biedry, na haczyk. Albo zagnieciony z zanętą chleb. A jak haki z włosem to jakieś kulki. Paczkę zanęty. Kolega niech weźmie podbierak, o ile go ma. Kołowrotek ze szpulą o możliwie dużej średnicy, za 50-60 zł. Fajnie gdyby miał kilka łożysk Żadnych cudów techniki. Może być, np. Jaxon Pegasus GT300, Blue Bird GT300, Joker JTS/JTT 300, Parnas RDM 300. Obojętnie - z przednim lub tylnym hamulcem. Nie warto łasić się na żyłkę dodawaną gratis do kołowrotka. Zazwyczaj jest za gruba i niewiadomej jakości.
  6. Nie będzie łatwo Weź suwmiarkę elektroniczną i zmierz średnicę ułamanej szczytówki w najgrubszym miejscu, które wsadza się do sekcji wędki. Następnie wejdź na Allegro i wpisz, np. " szczytówka xxx". To xxx to oczywiście średnica. Rach-ciach i załatwione. Np. http://allegro.pl/szczytowka-drgajaca-zielona-srednia-od-2-8-4-5mm-i5253432295.html
  7. Tadek

    Jak złowic lina

    Gratulacje połowu! Również takiego czystego, piaskowego łowiska (bez błota, krzaczorów, itp.).
  8. Może nie wszyscy się zgodzą, ale na początek proponowałbym Ci wędkę składaną (3-częściową) typu feeder (z kilkoma wymiennymi szczytówkami w komplecie) od długości około 3,3 m. Wędka dosyć uniwersalna przeznaczona do połowów z gruntu (drgająca szczytówka), ale sprawdzi się też przy łowieniu spławikiem. Do tego kołowrotek typu match (płytka szpula + szpula standardowa w komplecie). Pozwoli na dalekie wyrzuty - przeznaczony do łowienia spławikiem, ale i przy łowieniu z gruntu też się sprawdzi. Żyłkę jakąś markową - tu wybór i dopasowanie cen jest ogromny. Średnica głównej żyłki do gruntu lub metody feeder np. 0,16-0,18 mm, do łowienia spławikiem np. 0,14 mm (na tą płytką szpulę). Proponuję kupić paczkę gotowych, fabrycznie wiązanych przyponów z haczykami (są paczki po 10 szt.) w rozmiarach 12, 10, 8 (trzy osobne paczki). Dwa spławiki montowane na żyłce na stałe, np. 2 gramy - coś w tym stylu http://allegro.pl/splawik-staly-2gr-2317-i5034939204.html i drugi cięższy, np. 5-8 gram. Pudełko śrucin/ołowiu, ale nie w kształcie kulek, a w kształcie owalnym z nacięciem. Moim zdaniem - łatwiej się taki śrut zaciska na żyłce i łatwiej zdejmuje - na przykład http://allegro.pl/mistrall-srut-sruciny-ciezarek-ciezarki-120g-i5849506046.html Do łowienia z gruntu polecam od razu podajniki/koszyczki feeder metod/method, jako że jest to chyba najprostsza i najskuteczniejsza metoda łowienia z gruntu. Są w necie komplety 3 podajników/pojemników/koszyków marki EXC http://allegro.pl/3-x-koszyk-foremka-extra-carp-method-feeder-7203-i5101318886.html Do tej metody (feeder method) nie potrzeba dodatkowych ciężarków, bo koszyki mają je wbudowane, jednak potrzeba krótkich przyponów o długości 8-10 cm. Najlepiej samodzielnie skrócić przypony, po kilka sztuk z wcześniej kupionych długich fabrycznych, o których pisałem wyżej. Do tego zapas krętlików, może podbierak, wypychacz do haczyków, siatkę na ryby i.... to chyba wszystko. Tak minimalistycznie
  9. Tadek

    Jak złowic lina

    Jak żyje nie miałem przypadku by węzeł na haku został przez rybę odwiązany. To znaczy, mam na myśli haki wiązane własnoręcznie, bo gotowe, z przyponami, to różnie bywa. Własnoręcznie wiązane prędzej się urwą, ale co ja tam się nałapałem. Wędkowałem w epoce krótkich spodenek i zaprzestałem gdy Odrą płynął teflon i ropopochodne "aromaty", a 75% białorybu miało brzuchy rozdęte tasiemcem. Teraz korba wróciła i trzeba wiele się douczyć, więc zapewne nie zaszkodzi wiązać tak, jak piszesz. Dzięki.
  10. Nie jestem fachowcem od prawa, ale odkąd pamiętam, to wejście w sezonie na teren kąpieliska Dziewoklicz zawsze było płatne. Zaczynałem łowić w latach 70-tych i w sezonie wakacyjnym wstęp był płatny. Nie ważne, czy chcesz wędkować, kąpać się, wypożyczyć sprzęt pływający, czy tylko grillować. Być może bardzo wcześnie rano lub późnym wieczorem kasa jeszcze/już nie jest czynna i opłaty nie są pobierane, ale furtka/brama wejściowa może być zamknięta. Edit: Przyszło mi do głowy, że PZW ma prawo jedynie do wody, a nie brzegu. Podobna sytuacja by była gdybyś chciał łowić z prywatnego brzegu, np. czyjejś posesji, okalającego wodę należącą do PZW.
  11. Tadek

    Jak złowic lina

    Hayabusa - co miałeś na myśli pisząc to, co w cytacie? Chodzi o rozmiar haka, czy jakiś specyficzny (wiele okrętek żyłki na haku) rodzaj węzła hakowego? A jeśli chodzi o średnice przyponu - to u mnie jest woda raczej czysta chemicznie, ale ciemna w barwie (torfowa, mułowa zawiesina). Daleko jej do źródlanej przezroczystości. Staw/jeziorko polne, max 2 m głębokości. Zamówiłem przypon 0,10 mm - może wystarczy.
  12. Podczas ostatniej wizyty (godz. 18 - 22, temp. +20-23'C, lekki wiatr płn-zach, pochmurnie z małymi przejaśnieniami) znowu bardzo marne brania, bardzo delikatne. Kolega na spławik wyciągnął 6 płotek około 15 cm. Spławik, ciasto, białe, czerwone robale + kukurydza z Biedry. Najlepiej mu brały na ciasto: kasza manna + cukier + masło zmieszane na łowisku z gniecionym chlebem aby lepiej trzymało się na haczyku. Grunt około 1 m. Mnie, z gruntu, o zmroku wziął tylko malutki okonek na białe. Żenada. Podczas powrotu zagadaliśmy do wędkarzy na sąsiednim stanowisku. Im również bardzo marnie brały, delikatnie skubnięcia. Jednak parę dni wcześniej, podczas deszczowego dnia jeden z nich wyciągnął na kukurydzę 26-centymetrowego karasia.
  13. Tadek

    Jak złowic lina

    Dziękuję za przypomnienie. Umknęło mi w ilości postów.
  14. Tadek

    Jak złowic lina

    Czytam od początku ten temat i przez pierwsze 10-12 stron jest mowa o nęceniu. Kilkudniowym - norma. Dla mało wprawnych wędkarzy, czyli takich jak ja, odradza się nęcenie ziemniakami na rzecz pszenicy. W dodatku, w toku rozmowy, pada teza, że zmieszanie pszenicy z ziarnami konopi często poprawia skuteczność nęcenia. Stąd moje pytanie. Może mi się pozajączkowało? PS. Ja tam się nie wstydzę wracać na tarczy, to nie pierwszyzna.
  15. Z racji tego, że kiedyś nurkowałem i właśnie obserwowałem życie pod wodą, to może coś dodam od siebie. Na głębokościach 20-30 m (pewnie głębiej też, ale mam uprawnienia do 30 m) nie ma prawie życia. Brak roślinności, mrok, gołe dno z dużą ilością puszystego mułu (niewielki ruch wody w zbiornikach wód stojących, a nawet przepływowych). Ryba mała trzyma się płycizn blisko zarośli. Zasadniczo im głębiej, tym większa ryba. Jednak poniżej 15-18 m dno jest już bardzo ubogie. I mówię tu o czystych wodach: I lub II klasa czystości. Najsensowniejszą głębokością jest strefa 1,5-2 do 10 m. Tu jest najwięcej ryby w dzień. Te, które trzymają się głębiej, to w zasadzie przeczekują dzień poniżej tzw. termokliny (nagła zmiana temperatury wody z np. +10'C na +4-5'C) i nie żerują. W nocy ryba z głębi i tak wypływa w płytsze rejony (1,5 - 10 m) na żer.
  16. Tadek

    Jak złowic lina

    Mam pytanie do tych, co nęcą pszenicą z dodatkiem konopi. Jak preparować konopie? Również prażyć (zalewać wrzątkiem) jak pszenicę? W jakiej proporcji dodawać konopie do pszenicy?
  17. IMHO praktyczna czołówka musi mieć pojemnik na baterie z tyłu głowy, baterie AA - zwykłe paluszki (nie AAA), aby były dostępne w każdym kiosku. Oczywiście reflektor z LEDami - długa żywotność i energooszczędność. Wygodna jest możliwość ustawiania reflektora pod różnym kątem: poziomo (powrót nocą z łowiska do np. samochodu) lub w dół pod nogi/na ręce. Przydatna jest również opcja zoom - możliwość oświetlania szerokiego lub wąskiego pola. Jak najprostsza konstrukcja, najsolidniejsza. Włączanie/wyłączanie przez obrót reflektora, żadne przełączniki/włączniki/przyciski - to psuje się dosyć szybko. Na przykład coś takiego klik
  18. Może laickie pytanie z mojej strony, ale czy kolor żyłki (pomarańczowy/jasno czerwony) nie "przeszkadza" rybie? W końcu to kolor mało-kamuflażowy
  19. Dodatkowe korby? czynne muzykowanie: gitara, trochę na basie, harmonijka ustna, kiedyś perkusja, troszkę na klawiszach - ogólnie wirus grania połknąłem w podstawówce; kilka zespołów, obecnie również. fotografia przyrodnicza, kilkanaście lat mocnej korby, urlopy i weekendy w lesie, sporo wiedzy i przeżyć, bliskich kontaktów z dziką zwierzyną. obecnie sprzęt i wiedza pozostała, ale chęci mniej. podróżowanie małe i duże. największe osobiste osiągnięcie to autostop do Afryki via Hiszpania zimą, w pojedynkę. wspomnienia na całe życie, sporo życiowej nauki i poszerzenia horyzontów. nurkowanie rekreacyjne do 30 m głębokości (skafander, płetwy, butla, automaty oddechowe itp manele), oczywiście z racji zainteresowań przyrodniczych i po części wędkarskich, było to podglądanie życia pod wodą; gdzie trzymają się ryby, ich zachowanie itp itd. obecnie zrezygnowałem całkowicie z powodów problemów z kręgosłupem (chyba częsta dolegliwość płetwonurków).
  20. Również gratuluję. W ubiegłym tygodniu 4 dni, z przerwami, spędziłem nad wodą. Rezultat beznadziejny: pierwszego dnia jeszcze coś się działo (kilka płotek wielkości dłoni i trochę większych), ale następne 3 wypady nad ten sam zbiornik to kompletna lipa. NIC! Ani na kukurydzę, ciasto, robale białe czy czerwone - zero. Jakieś puknięcia, skubania. Różne pory dnia, różna pogoda. Pocieszeniem jest fakt, że inni na tym zbiorniku również narzekali na brak brań i marne połowy. Stawiam bardziej na niesprzyjające rybom warunki atmosferyczne.
  21. Obu kolegom dziękuję. Dla pewności, bo już skleroza, zapiszę sobie te porady na kartce i dołączę do wędkarskich maneli. Ściągawka przyda się na łowisku
  22. Dziękuję! Opis wystarczy. Czekam na dostawę koszyków/podajników do metody. Spróbuję najpierw łowienia metodą. Potem według Twojego opisu. Czy rurka, na której jest sprężyna, skierowana jest długim końcem w stronę przyponu, czy wędziska?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.