Skocz do zawartości
tokarex pontony

Tadek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    129
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Tadek

  1. Fix-bud - jakie wagi/wielkości ryb łowiłeś na jez. Słonecznym (karpie, szczupaki, ...)?
  2. Cześć kafarszczak - ja się piszę. Jak najbardziej.
  3. Tadek

    Wędkowanie na kanale

    Tu jest nieco o spławiku przelotowym. Co prawda, na wodzie stojącej, ale jako przepływanka na wodzie bieżącej też będzie OK. Tu jest inna wersja metody spławikowej na nurcie - przystawka ze spławikiem. Autor filmu trochę niejasno tłumaczy co i jak, ale warto poszukać w internecie wiadomości o tej metodzie. Umożliwia ona lokowanie (kotwiczenie) przynęty na dnie i połów ryb, które nie lubią poruszających się/płynących z nurtem przynęt. Na przykład lin nie bierze przynęty unoszącej się w toni, ani przesuwającej się po dnie. Tylko nieruchoma i tylko na dnie.
  4. @Kamil = sposób łowienia. Na spławik, z gruntu, spinning? Na wodzie stojącej, rzece?
  5. A teraz napisz jeszcze raz... tylko po polsku.
  6. Chyba zbyt delikatna jest Twoja wędka i faktycznie może się złamać. Moim zdaniem potrzeba Ci wędki o cw 100 lub trochę więcej.
  7. Tadek

    Produkcja własnych koszyczków?

    A z czego robisz formy do ołowiu?
  8. Ładny sandał. Miło spędzony dzień. Gratulacje!
  9. Banita - gratki i szacun. Podziwiam wiedzę i jakość. Ja niestety, nie mam warunków do trzymania łodzi, ani do jej transportu. Dlatego w przyszłym roku chyba szarpnę się na ponton. Najpewniej używkę.
  10. Tadek

    Wędka na spławik

    Myślę, że to może być kompromis. Jeśli autor chce JEDNĄ wędkę, którą będzie łowić z gruntu i spławikiem, to feeder/picker pozwoli zarzucać zestawy gruntowe, a ciężar i długość wędziska nie będą zbyt duże do spławika. Nie jest to żaden złoty środek, bo z czasem autor zobaczy, że do spławika potrzeba znacznie delikatniejszej wędki. Jeśli na zakup sprzętu przeznacza 150-180 zł, to na razie musi chyba pozostać przy jednej, kompromisowej wędce.
  11. Tadek

    Wędka na spławik

    Trzeba zdać sobie sprawę, że wędzisko najczęściej ulega uszkodzeniu podczas wyrzucania zestawu. Lekkie, delikatne pickery, matche raczej uszkodzą się podczas zamachu i wyrzucania zestawów gruntowych (koszyki, podajniki, ciężarki). Rzadko kiedy wędka łamie się podczas holu, chyba że siłowego lub trafisz suma/tołpygę 20-40 kg. IMO postawiłbym na wędkę typu feeder 3,6-3,9m o cw do 100g max 120g. Taki patyk zaprojektowany z myślą o łowieniu gruntowym lub method feeder nada się świetnie do łowienia spławikiem. Na daleką i bliską odległość. Lub picker... o cw do 100g IMO dobrym wyborem będzie też spinning, ale średnio twardy, aby sprostał wyrzucaniu zestawów gruntowych. Patyk typu match jest za delikatny do wyrzucania zestawów gruntowych. Może się połamać podczas wyrzutów. To samo może być z bolonką, a do tego jej długość będzie problemem.
  12. Witam. Na temat żelkotu/topkotu może pomoże znaleziona w sieci dyskusja na forum żeglarskim. http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?p=243701 Koniecznie wyciąłbym miejsca z zaawansowana korozją. Jeśli ma być to łódź na lata. Nie jestem pewien, czy laminowanie metalowego kadłuba matą szklaną to dobry pomysł. Na pewno zwiększy to ciężar i tak ciężkiej, metalowej łodzi. Czy zabezpieczy przed korozją i zadrapaniami dna np. od kamieni pod wodą? Przyszło mi do głowy, że IMO, przy okazji remontu wspawałbym choćby mini-kil na połowie (lub mniej) długości dna. Łódź będzie mniej podatna na boczny dryf powodowany wiatrem. Ogólnie, to podpytałbym na formach żeglarskich, rybackich lub zasięgnął rady w stoczni jachtowej lub sklepach żeglarskich.
  13. Tadek

    zestaw na karasie

    Karaski (10-18cm) wyciągam z oczka w grążelach na kukurydzę (1...3 ziarna) obsadzoną na ciemnym (ciemna, mulista woda, ale czysta) haczyku nr 10 lub 12 (złote haki - słabsze brania), nad którym jest obciążenie 1g (0,8g główne + 0,2g 15cm od haka) i spławik 1g. Grunt 1/2-3/4 głębokości łowiska. Patyk match 3,6m. Żyłka główna 0,18...0,16, przypon 0,10...0,14. Karasie 30 cm (inny zbiornik, cienka warstwa mułu, twarde dno) wyciągam na feedera z podajnikiem (zwykła zanęta lin-karaś marcepan do podajnika) + kukurydze albo pęczak na miodzie na ciemny hak nr 10 lub 8. Do zanęty dodaję troszkę tego, co aktualnie wisi na haczyku (kuku lub pęczak). Grubości żyłki i przyponu nie pamiętam, ale chyba 0,18...0,20 główna, 0,14...0,16 przypon. Patyk feeder 3,3m. Jutro jadę na te grubsze japonki, więc zobaczę czy główna 0,25 i przypon 0,20 da radę.
  14. Atlas - dziękuję za podpowiedź, ale IMO nie wydam na okulary kilkuset złotych. Wolałbym dać te max 50 zł, aby tak nie bolało gdy przypadkiem zniszczę je lub zgubię. Zakup nowych też nie będzie bolał. W moim przypadku, muszą być to okulary zakładane jako druga para NA okulary korekcyjne. Te jakieś nakładki na klips do okularów korekcyjnych nie nadają się. Sprawdziłem. Dostaję z nimi cholery.
  15. Czy ktoś używa lub używał okularów polaryzacyjnych JAXON AK-OKX20SM? http://allegro.pl/nakladki-polaryzacyjne-sciemniajace-na-okulary-i5990049865.html Dają radę?
  16. Wczoraj na polnym stawie. Grążel, komary, masa zaskrońców i żab. Upał ponad 30'C w cieniu. Jak zwykle na hak kukurydza z biedry, tylko nieco stara i już zalatująca. Spławik 1 g na stałe (najlepszy dla mnie jest Drennan Insert Crystal - widoczność, czułość i perfekcyjne wskazanie brań). Przez pierwszą godzinę zmiana gruntu (płycej - głębiej) i szukanie strefy aktualnego przebywania ryb. Przez następne 2 godz. 6-8 karasi +/- 15 cm. Zmiana haka z ciemnego na złoty też poprawiła ilość brań. Gdy brania ustały, z braku innej przynęty niż kukurydza, zgniotłem nieco chleba z masłem (z kanapek). Karasie brały na taki zagnieciony chleb jak szalone. Okazało się, że w stawie są też płotki. Wynik od godz. 10 do 16 to około 15 karasi srebrzystych. Większe zostawiłem na patelnię, a mikrusy poszły do wody. Zaskrońce, po trzy na raz, kręciły się po brzegu, gdy tylko wyciągnąłem rybkę. Zwabiał je zapach. W dodatku wywęszyły złowione ryby, które trzymałem w wodzie, w metalowej siatce-sadzyku. Gorączkowo usiłowały dobrać się do ryb. Gdy złowiłem kolejnego mikro-karasia (8-9 cm), pozostawiłem go dla zaskrońców. Kiedy jeden z nich kombinował jak dostać się do siatki z rybami, chwyciłem go i podstawiłem mu mikro-karasia. Głód był silniejszy niż strach - zaskroniec chwycił szybko rybkę i odpełzł w krzaki. Dziś siedzę w domu, bo mi upał dał we znaki. Czekam na temperaturę bardziej w okolicach 20'C.
  17. Do samochodu kupiłem taką parę: ciemne (dzień) i żółte (noc), za całe 15-16 zł z wysyłką. Można je nakładać na okulary korekcyjne, na czym mi zależało. Przy wędkowaniu sprawują się bardzo dobrze.
  18. Tadek

    Zanęty i przynęty roślinne

    Odnowię temat. Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zajrzy i odpisze. Sprawa jest taka, że mam trochę ziaren (po kilka kilo żadnego): pszenica pęczak łubin słodki bobik konopie Chcę je wykorzystać (eksperymentować) do napełniania podajników do metody feeder, do tego same ziarna na hak (bez włosa). Spoiwo/klej/wypełniacz do ziaren ma: skleić ziarna na tyle mocno, że da się ładnie nabijać podajnik całość nie rozleci się w czasie lotu i uderzenia o wodę rozsypie się z podajnika po około 1 min leżenia na dnie Przeczytałem cały temat i w pamięci pozostały mi wypełniacze/kleje do ziaren: ziemniaki mielone płatki kukurydziane mielona, gotowana kukurydza (nie z puszki) Jeziorko, to płytki (średnio 1,5 m głębokości) dziki zbiornik, w którym jest masa drobnicy w postaci płotek, duże karasie japonki. Być może jest lin i leszcz. Jest też okoń, ale najbardziej interesuje mnie karaś i ewentualnie lin/leszcz. Dno jest twarde, z kilkucentymetrową warstwą mułu. Sporo krzaków na środku jeziorka. Rdest wszędzie. Dno obniża się bardzo łagodnie i dopiero po około 10 m od brzegu ma głębokość -/+ 1 m, a potem jest lekkie załamanie i łagodne zejście w dół. Rzucam 15-25 m aby trafić przed linię rdestu (w poszukiwaniu większych ryb). Dosyć dobrze łowiło mi się na pęczak z miodem (karasie po około 30 cm długości), który mieszałem z kupną, sypką zanętą karaś-lin marcepan. Taką wilgotną mieszanką napełniałem podajnik, a na hak nabijałem kilka ziaren pęczaku. Sporym "utrapieniem" jest tu drobna płotka (5-15 cm), która błyskawicznie dobiera się do pęczaku i zanęty w koszyku. Większa ryba pojawia się dopiero po 2-4 godzinach łowienia, albo wcale. Może ktoś z Was kombinował ze spoiwem dla ziaren do podajnika? Które z w/w spoiw (ziemniaki, mielone płatki kukurydziane, itp.) polecalibyście?
  19. Tadek

    Feeder na wody stojące

    Mam Mikado Golden Lion 330/100 - wykonanie bez zarzutu. W komplecie 3 szczytówki o różnej czułości. Dobrze pracuje. Bardzo czuła. Wskazania brań płotek o długości 7 cm też pokaże. Rękojeść z pianki, łatwo się czyści, pewny uchwyt. Tania, ale IMO dobra.
  20. Znalezione w necie, ale jeszcze nie próbowałem. Wybrałem te, które mnie interesowały, ale polecam poszukać w necie innych. Zanęta karasiowa 2 części prażonej kaszy kukurydzianej, 2 części otrąb, 1 część maki kukurydzianej, 1 część prażonej bułki tartej, 1 część sucharów, 0,5 części biszkoptu Zanęta linowo-karasiowa 30% bułka tarta 25% kasza kukurydziana 20% otręby 10% słonecznik 7% cukier puder 5% płatki owsiane 2% goździk 1% wanilia Zanęta na karaski 1,5 części bułki tartej 0,5 części mąki kukurydzianej 0,5 części kaszy kukurydzianej 1 część zmielonych płatków owsianych 0,2 części cukru A z "prawie" suchych, ale wypróbowanych: Gotowany pęczak z miodem (karaś-lin): Na 6 szklanek wrzącej wody wsypać 2 szklanki pęczaku. Gotować mieszając od czasu do czasu max. 10 min. W czasie gotowania dodać 2 łyżki stołowe miodu. Po zostawić w garnku na 3-4 godziny. Gotowe.
  21. Tadek

    Pszenica

    Sprawdziło się u mnie, ale z pęczakiem. Oprócz pęczaku na hak, dodawałem go do zanęty, do podajnika/koszyka. Ryby to wcinały, aż im się uszy trzęsły.
  22. Sposób jest: Wynieś wodery na podwórko, wytrzyj je dokładnie do sucha. Napełnij wodą (wlej do woderów). Tam, gdzie pojawi się na zewnątrz woderów wilgoć, krople wody - tam jest przeciek. Zaznacz go białym wodoodpornym markerem. Łatki do wulkanizacji znajdziesz w sklepie rowerowym.
  23. Tadek

    Pellet na feederku

    Czy mi się wydaję, ale posiadany przez Ciebie ptaku koszyk służy do zwykłych, standardowych zanęt, np. leszcz-płoć, lin-karaś. Konsystencja (na sucho) proszku z grudkami, nasionami, itp. Na przykład: Do pelletu zanętowego, czyli drobnego (1, 2, 4 mm), a tym samym do method feeder służą koszyki/podajniki innej budowy, oraz krótkie przypony (8-10 cm) Może mi się wydaje, ale pellet włożony do standardowego koszyka nie da spodziewanego efektu: nie rozsypie się z koszyka nie będzie tak dobrze smużyć, jak zwykła zanęta. Pellet zanętowy IMO różni się od przynętowego (tego na hak/włos) m. in. wielkością "ziarna". Trudno mi sobie wyobrazić nabijanie podajnika pelletem 12 mm, albo zakładanie na hak/włos pelletu 2 mm. Niech koledzy się wypowiedzą, bo i ja jestem początkujący w metodzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.