


szefomen
Użytkownik-
Liczba zawartości
53 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez szefomen
-
moze troche zle sie wyrazilem... braly ale duzo mniejsze i sporo mniej, zanete sypalismy z ziemia czarna belchatowska, niestety bez joka, ktory zostal wykorzystany w sobote , ta sama zaneta byla pod splawik i mormyszke, lowilismy od strony lasu, godziny to standardowe juz dla tego zbiornika, od 11 do wieczora, mormyszki najmniejsze jakie mozna kupic - plociowe moze ze 2mm srednicy, takie male, ze ciezko je zatopic nawet teraz wybieram sie w niedziele ale glowna moja metoda bedzie splawik - zapowiadaja spory mroz a przy splawiku zawsze mozna rece schowac dodatkowo do kieszeni
-
wczoraj znow Siczki zaliczone co ciekawe mormyszka okazala sie nieskuteczna, kolega lowil splawikowka i pogolil , kilka wymiarowych jazi, naprawde piekne ponad 20cm plocie, i kilka leszczykow !! dwie ryby poszly z hakami...
-
własnie, ja tez chcialbym sie dowiedziec jak zlokalizowac spod lodu leszcza w Domaniowie, na Siczkach jest to problem a tu to nie wiem chyba tylko echosonda w gre wchodzi, lowic lepiej od strony kamieni na glebokiej wodzie czy raczej po drugiej stronie od plazy?? pozdro
-
kolego pochwal sie w ktorym mniej wiecej miejscu zlapales leszczyki !! na tyle ludzi co pytalem nikt nie wyjal zadnego, na zawodach zero leszczyka, siedzielismy obok, gosciu zlapal lina 27cm, reszta to sladowe ilosci ploci i kupe jazgarow, wszyscy zastanawiaja sie gdzie te lechole co braly w tamtym roku, ze oderwac od dna nie mozna bylo, jesli ty zlapales leszczyki to moze bedzie to wskazowka, w ktorym rejonie nalezy sie ich spodziewac, pozdro
-
witam, bylem w zeszla niedziele, lod wyglada tak, ze jest warstwa 3-5cm swiezego lodu, pozniej troche wody i stary lod - okolo 10cm, w praktyce ta pierwsza zalamuje sie i chodzimy po starym lodzie , tak bylo tydzien temu, teraz po nocnych mrozach napewno jest to juz jednolita masa, trzeba jednak uwazac poniewaz na lodzie jest sporo sniegu i nie widac dziur wycietych przez kogos siekiera albo pierzchnią, a tam lod jest sporo slabszy, ogolnie ryb niewiele, wiekszosc lapala jazgary i okonki, ale wystarczylo w dziurke wrzucic troche spozywki i podchodzily plotki takie od 10 - 20 cm, zlapalem w sumie 15 sztuk plus kilka jazgarow, w ta niedziele (10.01) zawody ma kolo nr 13, jak zawsze od strony lasu, takze polecam do wedkowania miejsca w poblizu mola i tamy, leszczyki powinny sie ruszyc w koncu odwilz idzie, pozdro
-
no moje doswiadczenia z tym lowiskiem ograniczaja sie tylko do zawodow splawikowych, wage robi plotka mala i srednia, najwyzsze wyniki robione sa szybkosciowo batem, lowienie w zasadzie zaraz za trzcinkami czyli bardzo blisko...
-
tydzien temu mielismy tam mistrzostwa kola, najwyzszy wynik 11500 przez 3 godziny !!
-
no zapytaj prezesa swojego kola, napewo informacje dostal z okregu, dzisiaj rozmawialem z czlonkiem zarzadu i zawody przeniesione na lowisko rezerwowe czyli Domaniow...
-
niezly balagan w zarzadzie okregu zawody ponownie przeniesione na Domaniow, przygotowuje sie do startu...
-
no niestety przeniesione - oficjalny komunikat jest na stronie okregu, dlatego tez nie jade na te okregowe...
-
witam, a kiedy masz tam zawody? bo jesli chodzi Ci o okregowe to sa przeniesione na Gniazdkow (wiadomosc z ostatniej chwili)
-
no to puchar Jaroszynskiego - eliminacja do mistrzostw okregu, sam w nich startuje, przedwczorajszy trening pokazal ze wynik jak zwykle beda robic leszczyki, ogolnie ryba zeruje bardzo slabo, moze to wplyw niedzielnej pogody - padalo caly dzien, co do metody to tylko tyczka, bat zero na odleglosciowce kilka ploteczek, oczywiscie wszystko moze sie zmienic, caly tydzien zapowiadaja cieplo...
-
bylem w piatek przejazdem, duzy juz caly odmarzniety
-
witam, po wprowadzeniu okresu ochronnego w gre wchodzi jedynie pozna jesien - koniec pazdziernika i caly listopad oraz przedwiosnie od 1 marca, z doswiadczenia moge ci powiedziec ze najwiecej lapalo sie od listopada do polowy grudnia, no czasami przed wigilia sie przywiozlo , co do przedwiosnia to bylem chyba ze dwa razy i czasami sztuka sie trafila , jesli chodzi o przynety to najczesciej byly to filety z bialej ryby - plotka, ukleja lub dwie rosowki na haku, swego czasu probowalem patentu z gabka w koszyczku nasaczona zapachem - Sum, Mietus ale nie zauwazylem jakiegos dramatycznego przyrostu bran, co do innych miejsc na Radomce to lapali kiedys powyzej zalewu w Domaniowie, jeszcze przed Mniszkiem kolo jakiegos tartaku , mietus jest tez napewno na Wisle no ale tam trzeba znac konkretne miejscowki bo tak to mozna sobie szukac i szukac, mozesz tez smialo jechac na mlyn w Gulinie, tam jeszcze niedawno bylo sporo mietusa, mozesz oblowic miejsca ponizej tamy, z Gulina masz kilka kilometrow do Jedlinska...
-
bedac ostatnio w sklepie wedkarskim dowiedzialem sie ze zaczely brac (po baaardzo dlugiej przerwie) karpie na kanale elektrowni w Swierzach, ponoc padlo kilka sztuk powyzej 10kg, sam zlapalem tam karpia 5kg ale bylo to kilka lat temu kiedy kanal byl jeszcze poglebiany - na 10 zapietych w ciagu miesiaca ryb wyjalem tylko jedna - przyzwyczajenia odnosnie finezji zestawu bywaja zgubne przy lowieniu karpi , bylem natomiast swiadkiem wyjecia przy mnie karpia 12kg a takze wciagniecia wedki, ktora ciagnieta przez rybe utrzymywala sie na powierzchni, az do nurtu wislanego , jest jednak male ale co do kanalu - znalezienie tam miejscowki szczegolnie po ostatnich rewelacjach to nie lada sztuka , najlepiej jechac na noc a i tak napewno nie bedziecie sami z tym ze nie jest to typowa zasiadka karpiowa, dwie gruntowy albo mocne feedery jedna z kukurydza druga z bialymi na haku
-
co mozna dodac...z wiosny jak przedmowca napisal plytkie miejsca, poczatek zbiornika no i oczywiscie polecam Radomke i Szabasowke przed ujsciem do zalewu, okolice lesniczowki, tyle ze nieco pozniej, w tej chwili spuszczaja wode z zalewu i na tych miejscowkach jest spory uciag i niski stan wody, ludu zawsze multum ale gdzies sie wpasujesz z wiosny do rzeki wchodza naprawde dorodne plocie i jazie...
-
podobnie jak ja, niestety czasami (przybor wody) na Wiselke sie nie pojedzie i trza sie ratowac stojaca woda...
-
a nasze pozostale zbiorniki zaporowe, jest ich przeciez troche? jest Iłża - pierwszy zbiornik od wplywu Iłżanki, tam jest najglebiej, nawet do 5m., sa ponoc karpie i amury, Mozolice, Zwoleń - znam to łowisko jedynie z zawodow spławikowych, duzo ploci, jest jaz, czy sa karpie? pewnie tak, Mogielnica, Pionki - odradzam, sporo malej ryby, Borowiec, Głuchów, Koszorów, Drzewica, Topornia - sa karpie jednak nie trafiaja sie zbyt czesto, sporo duzej ploci, Polanka, Jastrzab, Kozienice, pewnie nie wymienilem wszystkich ale moze ktos bedzie w stanie powiedziec co nieco o tych zbiornikach
-
poza tym temat tego watku to lowiska karpiowe...trzymajmy sie wiec tematu...jesli nie Domaniow to pokazcie mi jakies lepsze lowisko karpiowe w okolicy naszego miasta, chetnie sie dowiem gdzie mozna zlapac dwucyfrowe albo chociaz takie powyzej 5kg
-
no kolego jarek222 mam tylko nadzieje, ze ty nie masz tych rewelacji z pierwszej reki , pewnie sie takie przypadki zdarzaja co do tego nie ma watpliwosci, nawet najlepsza kontrola nie upilnuje jednego czy dwoch nieuczciwych, jednak nie moge sie zgodzic z tym, ze takie przypadki sa nagminne, naprawde wierzcie mi ten zarzad a poprzedni to zupelnie dwie rozne sprawy, na poczatek roku finanse okregu sa wreszcie od paru lat na plus - kilkaset tysiecy oszczednosci, w tym roku ma byc rozpoczeta nowa inwestycja - budowa stanicy wedkarskiej w Brudnowie przy zaporze bocznej, z ktorej teoretycznie kazdy wedkarz bedzie mogl skorzystac, poza tym planowane jest pole namiotowe, gastronomia itp, takze wezmy sie panowie lepiej za siebie, za nasza kulture nad woda a nie szukajmy dziury w calym...pozdro
-
co do zarybien to sie nie zgodze z przedmowca, ostatnio wyplynelo co prawda cos podobnego - odnosnie zbiornika w Laziskach, wtedy kiedy byla spuszczana woda ryby ktore mialy zostac przeniesione do innego zbiornika zostaly sprzedane, jesli chodzi o Domaniow to nie slyszalem nic takiego i szczerze watpie zeby cos takiego mialo miejsce - zbyt scisla kontrola zarzadu okregu, jesli nawet takie przypadki mialy miejsce to napewno nie za rzadow obecnego zarzadu, ktory podniosl z ruiny finanse poprzednikow, poza tym byly zarybienia (bardzo intensywne zarowno ilosciowo jak i wielkosciowo) przed impreza Euro Carp, tez zostaly sprzedane ?? do tego dochodzi slynna sprawa splyniecia do zbiornika zawartosci stawow hodowlanych w gorze rzeki pare lat temu po powodzi, druga sprawa czy wy sadzicie ze zlapanie dwucyfrowego karpia to jest prosta sprawa?? dla niektorych lowcow moze tak, ale dla wiekszosci to ryba zycia, ktora wymaga cierpliwosci i nastawiania sie konkretnie na nia a nie na leszcze... poza tym czemu na zalewem ciagle koczuja rzesze karpiarzy?? to daje do myslenia
-
no nie wiem czy dokladnie przeczytales moj post, pisalem w nim, ze zdecydowana wiekszosc wedkarzy ustawia sie na karpia z brzegu - jakies 99%, z lodki owszem sa ale spinningisci i ewentualnie amatorzy monstrualnych linów, moze czesc mimo obowiazujacego zakazu wywozi srodkami plywajacymi zestawy ale nie jest to nagminne, do necenia z brzegu sluza tzw. rakiety czy jak to tam sie zwie lub proce, zas dorzucenie zestawem na 100m to z przyponem strzalowym zaden problem, zreszta Euro Carp odbywal sie z brzegu...jesli koniecznie chcesz na Siczki to uzbroj sie w duuuuzzoooo cierpliwosci...pozdro
-
Witam, no kolego a zapomniales o zbiorniku Domaniow, od ciebie to jakies 60km, ale moze warto sie wybrac, z tym ze jesli juz bedziesz jechal to zaplanuj wyjazd na kilka dni, inaczej mozesz sie rozczarowac , co do karpi to sa i jest ich duzo i duze,zreszta wystarczy latem przejechac sie wzdluz brzegu od plazy - co kilka metrow rozstawione tripody, rodpody i jeszcze inne wynalazki z wedkami karpiowymi, na haku albo kulki albo pare ziarenek kukurydzy, a karpie naprawde dorastaja do duzych rozmiarow na tym zbiorniku, zreszta w poprzednich latach poszly olbrzymie pieniadze na zarybianie tego zbiornika m.in. karpiem, szczegolnie przed Euro Carp, pozdrawiam
-
witam, Siczki to przede wszystkim tyczka, ewentualnie odleglosciowka chociaz znam i takich co probuja na bata, zaneta leszczowa zubozona ziemia albo glinka rozpraszajaca, z jokiem trza uwazac, za duzo nie dawac bo podejdzie mase malych ploteczek, jok obowiazkowo w ziemi albo glince, nie dodawac skladnikow podnoszacych - konopie prazone, slonecznik, ja dodaje jeszcze grubego bialego, z wiosny na poczatek pare kulek i pozniej z kubka albo calosc z samego kubka, na zawodach wage robi leszczyk maly, jest tez ploc ale ilekroc ustawialem sie na ploc to dostawalem po nosie ;/, zdarzaja sie bonusy - duze leszcze, dorodne jazie, taka uniwersalna mieszanka na ten zbiornik to Sensas Gross Gardons plus Epiceine, z wiosny bez zapachu - sam gardons jest wystarczajaco aromatyczny, a zapach wanilii z kolendra wabi doskonale leszcze i kazda inna rybe, glebokosc max 1-1.2 m a przewaznie ponizej 1m (od strony kortów tenisowych), na jazie i duze plocie sprawdza sie strzelanie konopiami gotowanymi, pozdro
-
potwierdzam slowa Marcin186, miestusy sa w okolicach Jedlinska, nie jest ich tak duzo jak jeszcze pare lat temu, ale jeszcze troche sie ostalo, generalnie jesli lowie to na drugiej rzece (odnoga blizej Jedlinska), okolice mostu i w gore rzeki, kiedys lapalem przy pierwszej tamie ponizej, ale teraz uruchomili elektrownie i jest lipa, co do Brzozy, to slyszalem ze w okolicy mostu mozna zlapac mietusa, wiosna natomiast przy podwyzszonej wodzie wchodzi z Wisly rybka, mozna zlapac naprawde duzego jazia - miejscowy sposob ciezka gruntowa z peczkiem rosowek na haku poza tym ladne plocie i podleszczaki, pozdro