Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

lechur1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    212
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Odpowiedzi dodane przez lechur1

  1. Szkoda,że dopiero teraz to czytam.Byłem 2 godziny jeden strzał w Fanatica,fontanna na powierzchni i szybka spinka.Woda jakby martwa oprócz tego brania ani skubnięcia.Na otarcie łez podjeżdżam nad Ślęzę a tam woda stoi,mokre błoto pokazuje,że spadła dzisiaj o dobre 40cm,dramat.

  2. Ja do smużakow nie miałem cierpliwości mimo,że to właśnie na smużaka miałem kluchę grubo ponad 60cm ale ilość niezaciętych brań mnie zniechęciła.W moim arsenale mam tylko jednego wobka ,którym smużę i to tylko w nocy.Daję mu popracować chwilę na powierzchni potem zatapiam kilka cm pod wodę.Brania są atomowe i bardzo rzadko puste.W zeszłym roku dał mi pierwszego kluchy w lany poniedziałek,w tym roku też dam mu szansę.

     

    Screenshot_20220416-160406_Chrome.jpg

    • Super 1
  3. Dzisiaj druga wyprawa na nową miejscówkę.Nad wodą jestem koło 19.Od razu widzę piękne jazie zbierające owady.Zaczynam poszukiwania odpowiedniej przynęty,i dopiero chyba jako ósmy mały czarny Sendal daje branie ale puste.Po kilkunastu rzutach mam kolejne ale ryba się spina.Robi się ciemno i zakładam Fanatica,który dał mi pierwszego klenia w tym sezonie.Brań nie ma ,schodzę opaską około 100m i dalej nic.Wracam tam gdzie zacząłem i w pierwszym rzucie mocne branie niestety puste.Drugi rzut to samo ale tym razem siedzi.Po krótkim holu ryba w podbieraku,, w ciemnościach wyciągam matę,zapalam latarkę i widzę ,że to nie klucha a piękny spasiony jaź.Jeszcze dziwniejsze jest to ,że ma rozcięty brzuch i widać ikrę a mino to żeruje.Nie męczę ryby i wraca bez fotki do wody, na oko 45-47cm.Łowię jeszcze pół godziny,nie mam nawet skubniecia.

    • Super 3
  4. W zeszłym tygodniu również wybrałem się na klenie.Jak co roku na agrafce wiosenny killer Sendal 3cm.Po kilku rzutach pierwsze puste branie I od razu się rozmarzyłem,że po zmroku będzie pięknie.Kolejne skubniecie i spinka czegoś większego.Trzecie branie bardzo mocne i na brzegu ląduje bolek na oko 65cm już cały chropowaty.Po zmroku schodzę kilkanaście metrów niżej żeby dosięgać miejsca gdzie powinny być kluchy bez spławiania woblera.I wtedy zaczynają buszować bolki,ale nie są to ataki w ukleje więc chyba się trą.Rzucam dalej Sendalem i mam kolejne mocne branie I od razu wiem ,że to coś bardzo dużego.Po drugim odjeździe już wiem ,że to sum strzał z ogona po żyłce mnie o tym upewnia.Wiem jaki będzie finał bo kij do 10g i szesnastka bez przyponu skazuje mnie na porażkę.Nieoczekiwanie hol trwał dobre 5 min zanim żyłka przetarła się o kamienie.Na żyłce zostało ponad 150cm śluzu.Normalnie już bym się zawinął do domu ale nie mam czasu na ryby i chcę jeszcze połowić.Zakladam Feroxa 5cm ,żeby ewentualną strata mniej bolała.Po 10 rzutach historia się powtarza z tym,że walka trwa może 30s.Zwijam manele widocznie wąsy zrobiły sobie stołówkę z boleni na tarle i muszę odpuścić miejscówkę na dwa tygodnie.

    • Super 6
  5. Dzisiaj pierwsze podejście do okoni.Godzina biczowania wody i nic.Jak już miałem wracać zmienił się kierunek wiatru i zabrał lód z dołka przy brzegu i trafiłem 15 minut żerowania.Na początek 3 spinki i kilka pustych brań potem udaje się złowić pierwszego palczaka I kilka większych.Ostatni po zacięciu wydawał się ładny a miał może z 22cm ale ogólnie jak na krótki wypad nie ma co narzekać.Brania na kajtki na 1g główce i 2 rybki na 3cm kopytko relaxa.

    • Dzięki! 1
    • Super 4
  6. Od kilku ładnych lat pływam z ,,telewizorkiem,,po przydomowym odcinku Odry i znam każdy dołek ,stok, blat i górkę,uganiam się głównie za wąsami.300 m rzeki bez namiaru na echu to normalne.Czasami można ominąć ryby,mam dwie górki na których w lecie o świcie zaczynam łowienie,wiem, że ryby się tam kręcą ale czasami napływam na nie kilka razy zanim jakiegoś namierze.wszystko zależy od dnia,raz stołują się na rakach i są po stronie kamieni przy brzegu innym razem ich nie widzę na ekranie za to widać ich ogony na powierzchni,innym razem stoją w połowie stoku i nie reagują na nic.Gdym przepłyną raz ze złej strony to mógłbym powiedzieć,że ich nie ma.Są dni,że ryby są wszędzie a są i takie ,na które mówimy pustynia.Ryb jest bardzo dużo ale trzeba się czasami napocić ,żeby je znaleźć.Na szczęście sumy są na miejskim odcinku bardzo ostrożne i nie grozi im przełowienie.Co do sandaczy to mogę powiedzieć tylko tyle,że jest ich w Odrze od groma trzeba tylko poświęcić trochę czasu i je znaleźć i przede wszystkim po znalezieniu miejscówki nie łowić przy innych.Około 4 lat temu  namierzyłem z kuzynem świetną jesienną stołówkę,wyjechało z niej kilka ryb 90+,niestety ostatnia przy świadkach.Efektem było zberetowanie prawie 10 smoków 90 -105cm ,wszystko z jednego miejsca.Życzę wszystkim wytrwałości i nowych życiówek a przede wszystkim dużo czasu na łowienie,bo po dwóch trzech wypadach nie można poznać danego miejsca i powiedzieć,że jest bezrybne.

    • Dzięki! 1
    • Super 4
  7. Ja zaczynam kleniowe podchody w przyszłym tygodniu.A dzień konia mogłem mieć dwa lata temu w lany poniedziałek,poszedłem z synem obłowić ulubioną opaskę po zmroku,w pierwszych rzutach trafiłem 50-taka i oddałem kija synowi.On dołowił 2 sztuki koło 50cm i spartolił chyba 3 lokomotywy.Odwiozłem go do domu żeby się wyspał i wróciłem nad Odrę i nie miałem nawet puknięcią🤣.Myślałem co by było gdybym sam łowił ale ważne,że młody trafił pierwszą 50-tkę i był nakręcony na kolejne wypady.

  8. Właśnie wróciłem z nad Odry,odcinek ,na którym chyba z 7 lat nie byłem.Pierwsze miejsce na zero.W drugim,w pierwszym rzucie mega lufa ale pusta,w drugim 3 puknięcie,w trzecim puknięcie z przytrzymaniem i siedzi myślałem,że ma z 40cm bo szedł jak ciele,zapalam latarkę a tu klucha pod 50,dwa groty Sendala w pysku,myślę fajny początek w tym momencie kleń się plusną i odpłynął.Kolejne rzuty i już tylko jedno pstryknięcie.Zmieniam miejsce i w pierwszym rzucie siada klonek koło 30cm,całego wobka połknął.Robie jeszcze kilka rzutów i uciekam.Jutro tam wrócę ale zaraz po zmroku co ciekawe woda w drugiej miejscówce ma może metr,łowiłem tam klenie ale jak było już bardzo ciepło.

    • Super 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.