maniek
Użytkownik-
Liczba zawartości
7 942 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez maniek
-
Zestaw do gotowani na zasiadkę.
maniek odpowiedział laskika28 → na temat → Pozostałe akcesoria wędkarskie
A pochwal się co kupiłeś ,wiesz taka przestroga dla innych. -
To chyba jakaś nowość ,
-
Zakres zacznij od 10cm i tak co 10cm powiększaj,lub z długich można zrobić krótkie ,nie kiedy ale dość często leszcze atakują sam koszyk z zanętą warto wtedy założyć krótki przypon. Pierwsze co kombinuje[jak słabe brania] to przynętą drugie to długość przyponu. Wiem o co biega ,w zasadzie ma ogromne znaczenie tylko w jednym przypadku jak ryby delikatnie żerują ,trudno zaciąć ,brania niby są a ryby się nie zacinają, wtedy pierwsze co robię to sprawdzam jak jest ułożony węzeł na łopatce jak na zewnątrz to albo wymieniam albo przywiązuje od nowa poprawnie ,czyli żyłka od środka.Jak leszcze biorą łapczywie czyli normalnie to węzeł nie ma znaczenia. Zestaw umieszczam na granicy wody płynącej lub nawet ciut na płynącą ,nurt sam ustawi zestaw ,leszcze stojąc na granicy spokojnej wody i nurtu najpierw pobierają pokarm który "ucieka" potem wraca za tym co leży na dnie.To zjawisko w zasadzie dotyczy całego przekroju dna. Tu może być kilka przyczyn ,owszem zanęta to pierwsza przyczyna ,powinna być tylko zwilżona ,zanęta nie może być mokra ,bo faktycznie ubijesz ją na kamieni w koszyku i nie będzie smużyć ,co w konsekwencji nie będzie nęcić ,w zasadzie musisz potrenować dodawanie wody ,nigdy nie wszystko na raz ,raczej stopniowo .Pierwsze co musisz zrobić po przyjeżdża nad wodę to rozrobić zanętę ,bo dzisiejsze zanęty posiadają różne kleje ,które potrzebują trochę czasu ,oczywiście nie zapominasz przed rozrobieniem zanęty umyć w rzece ręce.Drugą przyczyną ,powstającego oporu podczas zwijania zestawu ,może być ukształtowanie dna ,czyli tzw skarpa ,łowienie w dołkach jest skuteczne ale ma swoje minusy ;zwijany koszyk paręnaście sekund "drze" o dno ,tu im dłuższe wędzisko tym lepsze ,dlatego zawsze polecam na rzekę 4,2-4,5 m. Mam takie łowisko ,na Odrze ,jest właśnie trudne z tego względu ,na szycie zalanej główki [za za-pływem] jest dość spora jama raczej rów] ok 6m ,ale stok tej jamy bardzo szybko się podnosi na ok 2m ,przy wędzisku 3,9m nie idzie łowić bo albo ryba po zacięcie się spina albo koszyk się zaczepi o dno.Miejsce mimo swojego ukształtowania nie cieszy się "wzięciem" .Dopiero można tam powędkować jak się posiada wędzisko 4,5m lu nawe5m. A na Odrze "króluje" nie śmiertelne ,3,9m. Co do tego podciąganie koszyka to jest to zjawisko naganne ,w zasadzie na rzece nie powinno się tego robić ,zapewne wymyślili to wędkarze którzy nie potrafią prawidłowo rozrobić zanęty . W zasadzie wszystkie ,jest to taki już nawyk ,bo nie wszystkie węzły wiąże się na mokro. Wiem ,wiem to już taki wiek ,też kiedyś miałem 18 lat myślałem że się szybko nauczę. Nic bardziej mylnego ,cierpliwość i nauka na własnych błędach jest największą cnotą wędkarza.Nie traktuj tego bynajmniej jako przytyku . Ot wolna myśl .Zacznij od dobrze rozrobionej zanęty i krótkich przyponów i zobaczymy co dalej.
-
Panowie regulamin RAPR się wam kłania majki1506, graty śliczny sandałek ,dziwne tylko dlaczego taki jasny ,z płycizny czy głębokiego.
-
Pytać nie pytałem ale chyba nie ma trzeba by zamówić ,załatwią. Na pewno ,będę pamiętał . Dobrze wiedzieć .
-
No tam nie utargujesz wiele ,dziś byłem sprawdzić ceny tak przy zakupach innego asortymentu.Fakt konopie po 6pln ale drobna za kwalifikowane[znaczy duże segregowane] krzyczą 8pln i to minimum kuku [pastewna]-1,4pln czy 10kg czy tona ,odmiana z czerwoną "dupka" takiej nie lubię . łubin -1,6pln ale za gorzki jakoś mi się nigdy gorzki nie sprawdził. łubin słodki 2,5pln bobik fakt 1,5 pln ale nie używam zbyt wiele raz spieprzyłem łowisko przez właśnie bobik. ciecierzyca [groch włoski] 2,5pln to fajne ziarno polecam na wszelką rybę. jęczmień ,żyto ,owies po 1pln ale w workach 50kg. masakra się robi jak podejdą rzeczne potwory. Niestety aby coś z rzeki brać coś trzeba dać ,można owszem i mniejszą ilość sypnąć tzn pod-nęcić łowisko ,ale nie ma pewności że ryba podejdzie i się utrzyma . waldek42, nie chcę cię denerwować ale wieczorem ręce bolą.
-
Rozumiem że bierzesz odpowiedzialność i zwracasz koszt nowego federa ,skoro tak pochopnie doradzasz. w zasadzie to typowy schemat łowiska na Odrze ale na prostych odcinkach ,na jak ,i po niżej zakrętów układ się zmienia .Na typowej klatce tam gdzie A stoją klenie jazie + szczupaki także na B , na E +BC stoi sandacz ,lub okoni jak nie ma sandacza .Na D ustawiają się leszcze +płoć +sandacze .Wszystko zależy od bardzo wielu szczegółów i to na rzece jest właśnie piękne ,ta zmienność i nie przewidywalność ,ale nie których lub bardzo wielu to doprowadza do szału i frustracji.
-
Lubię takie miejsca z dołami 6-8m ,ale ma nie tylko plusy jak i minusy ,bo w takie miejsca lubują się sumy które zaczną odwiedzać częściej niż inne miejsca jak zaczniemy nęcić . Takie miejsca z czasem stają się stałymi stołówkami sumów bo mają drobnicy w brud.Tu dodam może taką ciekawostkę "nasze" obecne wieloletnie miejscówki nie tylko moje ale i kolegów właśnie się skończyły a przyczyną winie głównie sumy. Uciechę mieli niestety trolingowcy mięsiarze gdy sie tylko zorientowali w czym rzecz.Nie chciałbym abyś zasugerował się tym że każda miejscówka na odrze z dołami za główką to super banków-ka ,o tak dobrze nie ma ,popytaj Dudiego bo szukali długo dobrych miejscówek w tamtym terenie i nie wiem czy się coś znalazło. Proponuje bardzo dokładnie wysondowanie dna ,dołki z śmieciami na dnie lub gorzej z mułem eliminuje takie miejsce ,nawet nie nęcę kontrolnie. Dobre sa natomiast doły z dnem żwirowym lub drobnym kamieniem ,czasami sie zdarzają takie miejsca ,względnie dno piaskowe, które ostatnimi czasami się często zdarzają po licznych powodziach.Najlepsze z miejsc to głębokie rynny ,już gdzieś to opisywałem na forum.Teraz w sprawie głębokości łowiska moim zdaniem im głębiej tym lepiej ,każdy spadek wody co na Odrze to norma ,nie wzbudza paniki wśród dużych ryb. Co do ziaren to ja tylko kupuje na ul.Obornickiej na targu ,zrobiło sie tam drogo ,ale kupić taniej ziarno to mus jechać sporo za za Wrocław np Środa Śląska lub Sobótka a paliwo też kosztuje. Myślałem nad takim pomysłem aby zebrać z 10 chętnych i zmówić hurtem jakaś większą partie ziarna bo nawet z transportem by się bardzo opłacało. Tu wystarczy zorientować się w cenie konopi na targu 7-10pln/kg w hurcie znalazłem nawet za 6pln/kg ale minimum 500kg.Muszę ten pomysł jeszcze przemyśleć ,bo chętni na pewno by byli tylko nie mam magazynu na składowanie. Jeśli chcesz mieć nie tylko karpie czy amury na łowisku ,warto do kuku dodać innych ziaren ,zresztą leszcze uwielbiają jęczmień ,owies czy żyto ,dobrze jest dodać konopi tyle że to drogo wychodzi ,można konopie zastąpić rzepikiem ,nie rzepakiem .Dodawałem łubinu ale też zrobił się drogi i zrezygnowałem na korzyść jęczmienia.trzeba pamiętać że minimum dawki nęcenia na Odrze to 15-20kg tak co drugi dzień , to nie jest jakaś olbrzymia ilosć choć by się wielu wydawało ,miałem jeden sezon gdzie nęciliśmy po 40kg co drugi dzień i leszcza było w brud i co naj ważniejsze zawsze brał. Czy kuku dip-ować ,generalnie można na początku nęcenia ,raczej wiosną zrezygnować i nęcić nie dipowaną ,po kilku tygodniach radzę sobie darować wszelkie dipy a skupić się na regularności i ilości nęci-wa. Co na hak ,jak stawiasz na karpia czy amura to kuku ta co nęcisz ,tu zdradzę mały sekret najlepsza jest ta świeża z kolby[ugotowana] ,dwa trzy ziarka na włos czyni cuda .Tej z puszki nie polecam ,no chyba że kanapki na leszcza to tak . Natomiast przy leszczach to albo robaki tu radzę expyrementować wszelkie warianty ,albo polecam ciasta ,to zapomniana przynęta latem ,a bywa najlepsza.
-
Zapominasz o jednej najważniejszej rzeczy w nęceniu , nęcisz na rzece a ta swoim nurtem sypką zanętę bardzo szybko odsunie od twojego stanowiska ,dlatego zawodowcy używają na rzeki wszelkiej maści kleje gliny itp.Za to karpiom nie w smak jest sypiąca glina ,zresztą gdyby tak było to by wszyscy łowili gdzie popadnie a tak nie jest ,karpiom z Odry niestety to przeszkadza i nie raz się o tym przekonałem zresztą nie tylko ja ,chcesz to wież nie chcesz nie musisz. Nie musisz w to wierzyć jest mi to obojętne. U mnie podchodziły Tołpygi na dźwięk wpadającej zanęta ,a zanętą była kuku z płatkami lepiona w kule ,mimo tego hałasu potrafiły stać paręnaście metrów po niżej i cedzić okruchy.
-
No nie do końca o to chodzi ,wiem ta wiadomość jest powtarzana przez wszystkich na wszystkich forach więc ma niby być prawdą ,a tak na prawdę to nie jest ,stawy hodowlane karmią przez pewien czas w roku karpie wszelakim ziarnem surowym i rybkom nic nie jest i nie chorują ,więc dla czego " nasze"miały by chorować, jest to oczywiście mit. Ale każdy kij ma dwa końce, nęcenie surowym ziarnem działa na naszą nie korzyść ,ryby nie tylko karpie dłużej trawią takie ziarno przez co rzadziej żerują ,a kto by chciał aby ryby mu rzadko żerowały jak nam chodzi żeby brania były często.Tu podam przykład który opanowali Czesi [no może nie wszyscy] ,oni nie gotują ziarna tylko fermentują ,poprzez moczenie kilkudniowe postępuje proces fermentacji ,ale cały pic polega aby wiedzieć kiedy ziarno z fermentowało a kiedy już nam skisło .To jest dobry sposób ale na zawody kolego kiedy ryba ma już żerować ,dla długotrwałego nęcenia nie polecam ,zresztą nie każda ryba lubi jak jej glina zapycha skrzela.pewniak, a od kiedy to spinningiści biorą się za karpi-owanie nie nie ma specjalnych kulek na rzekę tzn ciężkich ,owszem samemu można takie sobie zrobić dodając bentonitu [czy coś podobnego] ale kulki stają się bardzo twarde. Co do ziaren to sprawdź sobie uciąg wody jak utrzymasz 100g w nurcie to spokojnie możesz nęcić wszelkim ziarnem .Prawda jest że cześć ziaren spłynie ,ale traktuj to jako plus ,ja tak to traktuje przynajmniej ,nurt na dnie sam ustawi [przeniesie] część ziaren ,nie kiedy bywa tak że karpie ściągałem z 1-2km do siebie jak po ścieżce idą.,robiłem to nie raz więc to nie przypadek. Jedno ziarno czy kilka i jle nęcić ijak musiał byś podać więcej info o łowisku jakie dno ,struktura dna ,jakie ryby dominujące itp.
-
Panowie nie obraźcie się na mnie ale co nie którzy nie mają pojęcia o wędkarstwie ,jak czytam że z łodzi nie da rady łowić z gruntu np DS lub na rzece absolutnie nie da rady łowić z wolnym biegiem to pytam was co z was za wędkarze wszystko jest do ogarnięcia i DS z łodzi i wb na rzece.
-
Moim zdaniem powinni się dobrze zastanowić [ZO]nad dalszym losem Mietkowa ,bo jeśli dalej będą takie praktyki z spuszczaniem wody z zbiornika to nie widzę sensu ładowania tam pieniędzy na zarybienia ,a jeśli woda ma ożyć powinni zamknąć przynajmniej na 5lat wcześniej zarybiając ją. Co do smieci innego wyjścia nie widzę jak tylko pobierać opłaty za wjazd .Prawda jest brutalna Polacy to brudasy.
-
Nowe internetowe czasopismo wędkarskie Willa Raisona
maniek odpowiedział Will RaisonEmag → na temat → Tematy ogólne
Tia ,bo "mistrzu" tak ma albo własną wodę pod domem albo przygotowane łowisko. -
Triple, masz racje ,mój błąd nie sprawdziłem wydania roku RAPR.
-
Chodzi o regulamin forum ,umówiliśmy się że takich [jak twoje] fotek nie pokazujemy ,nie wiem może nie czytasz regulaminów ,może masz takie regulaminy w "dupie" ,bo widać że tu i tacy przybyli i forum schodzi na psy . A ja wypraszam sobie takich praktyk kłusowniczych ,zresztą nie mnie będziesz się tłumaczył.
-
To żaden nowatorski sumy z powodzeniem nęcę od kilkunastu-lat ale ja tam nie bawie się w mielenie ćwiartki wystarczy ,w zeszłym roku nęciłem miesiąc [cały czerwiec] 1kg-2kg wątróbki wieprzowej ,w Lipcu same wychodziły na brzeg na zapach wątróbki.
-
Zazdroszczę i nie zapomnij zdać relacji.
-
michaltrzebnica, czyżbyś nie wiedział że anonimowość w sieci to fikcja to że zasłaniasz twarz na fotce w innym forum to o czymś nie świadczy ,jak tak bardzo chcesz to podlinkuje temat o spiningu ,twoje wykręty nie świadczą o tobie dobrze kolego.Zresztą co tu dużo mówić co roku jest to samo i w tych samych miejscach ,i te same tłumaczenia ,a tłumaczą się tylko kłusownicy ,dziwi mnie postawa innych ale widać że tu sami weganie ,no prawie .
-
to ile już wyjechało brzan
-
Ale masz jasno i wyraźnie napisane w regulaminie RAPR,- świnka, certa / łącznie / 5 szt. Regulamin jest ważny z 2011r.
-
Oczywiście że można ,w/g rapr kotwiczka to haczyk o wielu ostrzach np, kotwiczka trój-ramienna to haczyk o trzech ostrzach.
-
Jeśli wyłączenie jest długo trwałe chyba minimum 30dni[ale dokładnie nie pamiętam] to musi być ogłoszone w rejestrze i trwale podana informacja nad wodą [kartka tu nie wystarczy] no i przede wszystkim musi być podana przyczyna wyłączenia i kto wydał na to zgodę.Same koło nie ma takich uprawnień aby wyłączać dany brzeg ,lub jakiś odcinek brzegu na trwale z wędkowania.Robek, a powód wyłączenia został podany.
-
Rtęć jako materiał bardzo szkodliwy został wycofany z produkcji termometrów zresztą na obszarze całej UNI i to parę lat temu. To nie chodzi o naukowe podejście tylko o naukę i doświadczenie,zobacz sam jakie bzdury piszą podpierając się zasadami fizyki . Nie uwierzę że sam używasz wędki leszczynowej i motowidła. . Ja to rozumie ,ale czy nie lepiej było by ci posiedzieć w parku nad wodą,jesli ryby nie są istotą i celem wyprawy, proponuje też zrezygnować z haczyka Każdy swoje wędkarstwo traktuje po swojemu ,dla jednego złowienie 1000 uklejek w godzinę to wyczyn dla innego wyczynem będzie złowienie 50cm płoci a inny będzie polował na 30kg karpia ,ważne aby nie zatracić sensu obcowania z naturą ,fajnie jak się tą naturę cit rozumie , jakie panują zwyczaje i od czego to zależy ,przykładów można podać ze setkę tylko po co ,czy to spowoduje jakieś zrozumienie tematu ,wątpię. Tak na prawdę to od tem wody wiele zależy ,czy ryby żerują ,czy się rozmnażają ,itd. Nie wielu to tak naprawdę interesuje .
-
snoek3, pod tym linkiem znajdziesz nr telefonu lub wyślij pytanie pocztą elektroniczną http://www.rzgw.szczecin.pl/ Dodam że to instytucja państwowa i muszą ci udzielić info .
-
To nie tak Przemek ,to kwestia zbyt dużej wiary w elektronikę ,zresztą wstyd się przyznać ale sam takie błędy popełniałem.Co do meritum moja echosonda najmniejszy piktogram rybki pokazywała dopiero od ok 33cm żywej ryby ,to co po niżej nie było zauważalne na ikonkach ,ten średni od ok 70cm ,tego największego rozmiaru nigdy nie udało mi się sprawdzić ,choć na sondzie parę razy widziałem jak coś za stadem leszczy się "włóczyło". Można ustawić echo bardziej czułe wyłączając alarm Fish ,ale mnie po pierwszej fascynacji przeszło i wyłączyłem tą opcje.PS a co ty nie pływasz jeszcze po Wiśle za bolkami.