roobi321, Można powiedzieć,że na tym stawie zaczynałem swoje wędkowanie.Było to w latach 90,początek.Wtedy było tam od zatrzęsienia karasia.Robiliśmy z chłopakami zawody i w godzinę można było natrzepać nawet z 80 sztuk Sporadycznie trafiał się lin,płotka, krasnopióra i okoń.Nigdy nie złapałem tam krąpia czy leszcza.Podobno był szczupak i karp.Z tym,że karpia widzałem tam tylko raz jak "znajomy" złapał takiego wigilijnego i walną go w łeb
Później nie zaglądałem na tę wodę.Przez jakiś czas był to teren prywatny i zakaz wędkowania,a teraz jak napisałeś należy do zieleni miejskiej.W zeszłym roku zajrzałem tam z ciekawości ze spławikówką i jedyne ci złapałem to krasnopióreczki i płoteczki.
Z jednym gościem rozmawiałem,który często tam siedzi to mówił,że jakieś linki ponoć jeszcze pływają.Mi się jednak wydaje,że już tam niewiele jest ryby,a o dużej to bym zapomniał.