Właśnie że nie przechodzi i tu jest problem przy odległościówkach gdzie te przelotki są bardzo małe. Jak do tej pory nic nie wymyślono lepszego ja stoper sznurkowy. Największy problem jest z samoczynnym przesuwaniem się. Można temu zaradzić stosując 2 stopery obok siebie. Ale to jest na dyskusję w innym temacie.
Żeby nie robić offa to kupiłem sobie pierwszą Okumę do lekkiego gruntu.
Okuma Compressa 20 RD
Grisha, nie wiem czy używałeś już wcześniej stoperów jaxona? Jak dla mnie to totalna porażka. Szukam teraz jakiegoś zamiennika żeby mieć alarmowo przy sobie w razie konieczności odbudowania zestawu.
Tak, można i to bezstresowo.
Jeżeli nie jesteś nikczemnego wzrostu i przeciętnie silny/sprawny to dasz sobie radę samodzielnie.
Śmiało mogę Ci polecić ten ponton.
bleeee... zima, bleeeee... Na mnie kobieta już nie może patrzeć bo tak mnie nosi. Najgorsze jest to że zeszły sezon był słaby pod względem czasu nad wodą więc mam straszny niedosyt
Nikt Ci nie da gotowej recepty na dane łowisko przez net, chyba że ktoś kto tam łowi. Podpytaj innych łowiących tam, podpatruj. Pewnie teraz siedzą na lodzie Dobry wywiad to połowa sukcesu.
Łukasz789, spławy ryb najlepiej widać rano o świcie i wieczorem. Chlapanie, wykładanie się bokiem na chwilę, pluskanie itp. A gdzie szukać? Ciężko powiedzieć, każda woda jest inna. Ujścia rzek i strumieni do jeziora są doskonałą rybią stołówką.
A tam gdzie się spławiają tam żerują a przynajmniej zaczynają. Później wystarczy wstrzelić się w ich trasy
I na to nadal będą brały. Nic bym nie zmieniał z przynęt. Musisz poszukać ryb w zbiorniku.
Deuuu, bo to jest właśnie biznes. Popyt i podaż. Bez tego nie będzie kłusownictwa i nawet naszych słynnych rybaków śródlądowych orzących wodę.
To że my wędkarze i "wędkarze" zabieramy ryby nie doprowadzi do bezrybia. Dla mnie przyczyną są właśnie tzw przemysłowi kłusole i spółdzielnie rybackie prowadzące "racjonalną gospodarkę". Są też przykłady pozytywne nawet z naszego szczecińskiego podwórka. Spółdzielnia Regalica jakoś daje sobie doskonale radę a w Regalicy jest dużo ryby.
dominik poznan, nie restauracja a ktoś z jej personelu. To jest tak samo jak barman kręci lewy alkohol. Są to okazje itp. Na takie sprawy zawsze jest popyt. Sam bylem świadkiem jak ponad metrowy sum zaraz po wyciągnieciu z wody poszedł do klienta.
O nitach myślałem tylko nie wiem jak z wytrzymałością. W końcu moja waga oscyluje przy około 95 - 100 kg Może opcja 8 nitów zamiast 4 będzie lepsza Wszystko jest do przemyślenia i jak na dzień dzisiejszy do testów na "sucho". Pewnie kilka wypadów na wodę zweryfikuje to.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.