Lesio, główki nie wystają tak bardzo a przez poduchę nie czuć ich. Sprawdzałem i wiem że księżniczką na ziarnku grochu nie jestem Docelowo mam zamiar wymienić je na inne. Myślę o wpuszczanych łbach z imbusem w środku. To powinno ułatwić ewentualny montaż/demontaż. Jak znajdę i dopasuję to pochwalę się.
Dzięki również Lesio, za tego linka do krzesełek. W życiu bym nie pomyślał żeby szukać w sprzęcie stadionowym Mikołajowi nie powiem że przepłacił bo będzie wkurzona chodziła do końca roku A najlepsze jest to że to też allegrowicz ze Szczecina. No cóż drugi fotel kupi się po kosztach
Skoro Unises wywołał mnie do tablicy to mogę tylko potwierdzić że jak za tą kasę i na moje potrzeby to jest kij który bardzo mi pasuje. W zeszłym sezonie nawet ćwiczyłem tego kija na pontonie i bezstresowo udawało się połowić
Nie jest to mój docelowy kij ale zakup nowego jest spychany na dalszy plan ze względu na prozę życia codziennego czyli wydatki inne
Swego czasu chwaliłem się nowym nabytkiem od mikołaja. Fotel do łódki - kajaku plus obrotowa podstawa. Plan był taki żeby spiąć to razem i więcej nie męczyć kręgosłupa na pontonie.
Zdecydowałem się na mocowanie fotela razem z obrotnicą do ławki za pomocą motylków z racji łatwiejszego montażu. W razie czego zawsze mogę odczepić fotel od ławki.
Fotel i obrotnicę znalazłem na znanym serwisie aukcyjnym. Koszt to około 100 pln.
Ale pani wredna jest wyrazy współczucia przekazać proszę dla "zwłok z pokoju obok" Chociaż jakiegoś browarka podeślij męczennikowi
Jacek, zdrowiej, trocie czekają
Jarosław, to wpisuj w rejestr swoje pobożne życzenia co chcesz łowić żeby mądre głowy z PZW wiedziały czym zarybiać
Chociaż nie, to głupi pomysł bo i tak zawalą karpiem
maniek, to dopiero po świętach jak złożę bo prezent musi wylądować pod choinką Chyba że Mikołaj obdarzy jeszcze czymś
Muszę wynegocjować z Mikołajem żeby wydał wcześniej. Powołam się na forum haczyk.pl, niby ze ludzie czekają na zdjęcia albo coś takiego
Siedzę na poligonie i dopiero jutro wracam do cywilizacji. Niestety od października mam strasznie mało czasu na cokolwiek Być może jak mróz trochę zelżeje to postaram się jeszcze raz podskoczyć na Cegłę ze spinem.
naleśnik27, zapytaj sumy co tam na wczasach siedzą. Z tego co wiem lokalsi często stosują to właśnie na żywca i jego pochodne. Ja ilekroć tam jestem dokarmiam tym okoliczne drapieżniki Dla nich nie ma C&R
kasko43, na 100% bass. Ulubiona potrawa miejscowych szczurów, piżmaków, kotów, lisów i cholera wie kogo jeszcze. Tam mięsne przynęty nie mają szans bo te małe gó..na obżerają wszystko z haczyków. Robią to na spółę z jazgarzami i mikro okonkami. Dlatego na ciepły nie lubię jeździć.
No tak jest na pierwszym rysunku Ale: W poście tak a w linku nie Nie neguję poprawności i zastosowania tego zestawu ze stoperem a to dlatego że jak wiadomo ile ryb tyle metod. Wszystko zależy od łowiska i ryb. Dopiero na szarym końcu jest ten gamoń wpatrujący się w szczytówkę i liczący na branie Chodzi o to że nie spotkałem się nad wodą z takim rozwiązaniem. Czy to rzeka o dużym uciągu czy też jezioro. No ale co kraj to obyczaj
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.