Cóż napisać. Krótko Tomik dzięki za stworzenie haczyka i tyle lat użerania się i orki a Tomkowi1 powodzenia na nowej drodze i sukcesów oraz sił i zaangażowania takiego jak w realizacji pasji nad wodą.
Kup otulinę piankową do rur i w nich trzymaj podpórki na czas transportu w pokrowcu. U mnie sprawdza się to na końcówki kijów oraz inne rzeczy do zabezpieczenia. Koszta znikome a zabezpieczenie dobre.
A co ma facet który rejestruje się tylko żeby rzekomo kupić coś od Ciebie do forum. Tym bardziej że umawialiście się na innym portalu.
Tu nie haczyk.pl jest winny a Twój klient który wystawił Cię.
Madmax, dlatego ja używam drabinki. Po złożeniu kijów (bez odwracania) nadmiar ze śrucinami, haczykiem i często też spławikiem nawijam na drabinkę i rzepem do kija. Zdaje egzamin i nic się nie plącze. Zwija się to tak samo szybko jak teleskop.
Rób po swojemu i zgodnie z regulaminem a będzie dobrze. Inni niech wezmą rozpęd i poszukają ściany. Nie patrz na innych bo to oni są inwazyjnym gatunkiem nad wodą.
pawel1234, jazgarz nie jest inwazyjny i należy go wypuszczać a jeżeli chcesz zabierać to zabieraj. Na dziadków nie zwracaj uwagi bo to gatunek wymierający ich dziwną filozofią odnośnie zabierania i wyrzucania.
Jazgarz jest ważną częścią diety wielu drapieżników i ma swoje miejsce w ekosystemie.
Jak lubisz jeść rybska to polecam zupę jazgarzową.
Dajcie już sobie spokój z tym wypuszczaniem i mięsiarstwem bo od tego jest rynsztokowy temat o wypuszczaniu i zabieraniu. Tam można wylewać na siebie pomyje.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.