-
Liczba zawartości
2 907 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez kocur
-
oszolom87, przecież o tym napisałem. Trzeba się postarać. Przecież w instrukcji eksploatacji pojazdu jest wszystko napisane
-
Czerwony Bosman jak najbardziej ale tylko ten. Swego czasu był jeszcze niepasteryzowany ale wypuścili jakąś edycję limitowaną i urwało się niestety. A konsumpcja była niesamowita. Czerwonego polecam lekko schłodzonego a nie zimnego jak pewne korporacyjne siki na L, Ż, W i T
-
Też się właśnie zastanawiam jak można zarżnąć diesla i co trzeba w tym kierunku zrobić. Żeby zatłuc turbo też trzeba się postarać przecież abra1711 jakaż to jest ta technika jazdy i eksploatacji
-
wojtt, ja tylko wypowiadałem się za te wody które znam i wiem że tam kolega FALUBAZ_ZG ma zamiar łowić. Często tam jest taki uciąg że koszyk 100g ma problemy z utrzymaniem się a i do tego dochodzi głębokość np 7-8 m. A rzuty czasami trzeba wykonać na dużą odległość. Taka to specyfika niektórych naszych łowisk, nawet kanałów
-
FALUBAZ_ZG, nie znam tych kijaszków więc nie będę się wypowiadał. Co prawda mam jakiegoś mikado okazyjnie kupionego ale jest o mniejszym cw i czeka na jezioro. W Szczecinie możesz iść do Nemo i pomacać sobie feederki. U Krzyśka na rynku na Pogodnie też bez stresów dostaniesz jakiegoś patyka do gruntu. I nie będzie problemów z macaniem A jak nie będzie miał to Ci ściągnie Ja zawsze u niego brałem Yorki i nigdy się nie zawiodłem na nich.
-
FALUBAZ_ZG, jak rozumiem w grę wchodzi Odra, Regalica i Parnica Jeżeli tak to do łowienia poszukaj kijów o cw zaczynającym się od 120 - 140g o akcji szczytowej. Żadnej kluchy. Koszyki 80 - 100g to norma jeżeli chcesz mieć efekty. Na takich kijach widać nawet branie 10 cm płotki w jeziorze więc nie ma problemu. Jednym z kijów jakie mam to jest York Derby Feeder 360/150 i spokojnie radzi sobie na różnego rodzaju wodach.
-
niktważny, jeśli chodzi o ten typ to nie za bardzo. Jakoś nigdy nie interesowałem się tematem poza avensisem i to w dieslu. No chyba że to dotyczy nissana mojej żony O benzynach VVTi toyoty wiem że są bardzo dobre i w miarę oszczędne. Gdybym miał brać takie verso to zwracałbym uwagę na wyposażenie bo jak rozumiem mowa jest o używanym? Im bogaciej wyposażona wersja tym lepiej bo poprawia komfort jazdy i bezpieczeństwo. W końcu 5 gwiazdek w testach nie dawali za nic A ze słabych punktów to wejdź na jakieś forum o corolli i wszystko wyczytasz. Ja tak zrobiłem zanim kupiłem avensisa.
-
niktważny, mi nadal ropa opłaca się pomimo że większość robię po mieście. A przebiegi mam różne od 1 do 10 kkm na miesiąc. Spalanie w mieście na chwilę obecną mam na poziomie 7-8 litrów. Fakt że może nie być to obiektywne bo startuję z garażu i z początku używam dogrzewacza. Ot taka japońska technika każdy zachwala swoje A proszę bardzo: Toyota Avensis 2.0 D4D 2004 rok. 180 kkm przejechane. Przebieg i historia auta potwierdzona od chwili wyjazdu z salonu do dnia dzisiejszego. Drugi właściciel. Dla mnie ważniejsze od mocy, turbin itp dupereli ważniejsze jest bezpieczeństwo i komfort jazdy. 13 poduszek i kurtyn w tym poducha na nogi kierowcy, masa 3 literowych systemów dbających o bezpieczeństwo do tego bardzo ekonomiczny diesel który jest tak samo cichy jak benzyniak. No ale to nie jakieś tam TDI tylko D4D Problemy z EGR to są mity jakieś, tak samo jak z turbo. Wystarczy dbać i stosować się do instrukcji a wszystko będzie OK. I jeszcze jedno. Spalanie jest niskie bo czasy ciężkiego buta skończyły się kilkadziesiąt lat temu. Teraz większą przyjemność mam z tzw ekonomicznej jazdy. Jak mam ochotę poszaleć to robię sobie mały wypad do Niemiec poszaleć na autostradzie bez ograniczeń. Robię 300 km i przechodzi Od jakiegoś czasu powtarzam że niczego nikomu na drodze nie muszę udowadniać. Edit: I jeszcze jedno. W tym przedziale cenowym jak brałem to auto to mogłem w to miejsce wybrać coś mocnego z wypasem w benzynie. Ale po co? Nie potrzebuję i nie chcę. Może kiedyś jak trafię to powrócę do sierry cosworth. To była przyjemność z jazdy Ale to w przyszłości, do dłubania w garażu i jazdy w weekendy. Ot takie męskie hobby
-
Wystarczy poszukać dobrze i można znaleźć coś całkiem fajnego. Z komisu albo od handlarza to bierze się samochód przy 100% pewności od kogo się bierze. Najlepiej używkę samemu sobie sprowadzić przy pomocy kogoś kto się na tym dobrze zna. Znam diesle które zostały sprowadzone do Polski z przebiegami po 300 kkm i są w lepszym stanie od tych "okazji" branych w Polsce z przebiegiem 150 kkm. Podstawa przy kupnie używki to wyprawa do ASO. Tam wszystko wyjdzie. Ja zawsze robię tak że jeżeli w ASO coś wyjdzie nie tak z samochodem to jest problem sprzedającego a jak wszystko OK to płacę za tą usługę i biorę samochód. Do tego mam pewność że auto jest sprawdzone i wiem co z nim się działo. Nie wiem jak nasze ASO w kraju (poza toyotą bo tu mam doświadczenie z nimi) ale za Odrą bez problemów udostępniają historię samochodu itd A to dziwne bo mam w domu diesla i benzynę w porównywalnych rocznikach. A koszty eksploatacji są mniej więcej takie same z korzyścią dla benzyny ale tu chodzi o pojemność i dodawanie depresatora zimą do paliwa. Fakt że w mieście mała benzyna jest lepsza od diesla ale w trasie diesel wygrywa nawet z gazowcem. W ubiegłe wakacje robiliśmy 5 tys. kilometrów po Europie (same autostrady) i koszt gazu był taki sam jak diesla. Prędkość przelotowa wahała się od 110 do ile fabryka dała. Zależy co kupisz, w jakim stanie i jak dbasz. To samo dotyczy benzyniaków. To co napisałem wyżej. Szukać, cierpliwość i powinno się udać. Zainwestować w wizytę w ASO i będzie wszystko wiadomo. Można też sprawdzić na samym początku po nr VIN co się działo z autem. Uczciwy sprzedawca nie będzie się wzdragał przed udostępnieniem nr VIN.
-
A ja tam wolę swoje 2.0 D4D z normalnym spalaniem
-
Taaaa... chyba spod lodu. Odra zawalona lodem. Można było połowić, czas przeszły
-
goral28, wiem i dlatego u nas większość to są mieszane patrole.
-
goral28, przecież jest w RAPR:
-
Czyli całkiem nieźle wyposażone autko. Jak spotkamy się nad wodą to się poogląda machinę. Tylko nie przyklejaj naklejki mpower W Polsce jeździ więcej MPOWER-ów niż wyprodukowano ich w całej historii BMW
-
Witam w klubie patologicznych diesli W trasie to dopiero wychodzi jak spalanie jest na niskim poziomie i z baku nie ubywa tak szybko jak z benzyniaka. Masz tempomat?
-
I właśnie to tylko spowodowało to co się stało. A co nagle zmieniłeś się Od ostatnich potyczek w tym temacie nastąpił jakiś przełom DAWID, jesteś jedną z najbardziej fanatycznych i oddanych swojej sprawie osób jakie znam. Pomimo tego jakie czasami są relacje i różnice zdań pomiędzy nami to cieszę się że jesteś jaki jesteś i co robisz. Nie odbieraj tego jako przytyk ale raczej jako komplement. I jeszcze przewrotnie powiem Ci że czasami jest mi bliżej do Twojej filozofii C&R niż Ci się wydaje Ale tylko czasami i nie we wszystkich aspektach. Może z racji tego że u nas każdy rodzaj wody oraz ich zarządców traktuję inaczej.
-
DAWID, nie smucisz mnie tym. Zasmuca mnie Twoje zacietrzewienie w stosunku do ludzi którzy postępują inaczej jak Ty jeżeli chodzi o złowione ryby. Marcelus77, no cóż wystarczy być nad wodą z Policją, SM, SG lub innym uprawnionym. A uprawnienia takiemu gościowi można sprawdzić bez w/w służb.
-
Dobra czyli patologia do objechania na światłach A tak serio to fajna bejca, bezawaryjności i dużo radości na nowej drodze Jakbyś miał problemy z bejcą to daj znać. Znam NASO bejcy
-
Dawid a co Ty zrobiłeś dla polepszenia stanu wód w których wędkujesz? Ja jestem przynajmniej w SSR i działam. Społecznie ale jestem i udzielam się. Zostawiam cząstkę siebie nad wodą i coś robię żeby było lepiej. Nie jęczę i nie wyzywam, tylko działam. A z każdym dniem coraz bardziej zgadzam się z moimi starszymi kumplami którzy zawsze mówili mi że: "Mądrość przychodzi z wiekiem"
-
Ja mam nadzieję objechać tą patologię na światłach A tak na serio to chociaż poznam po samochodzie czy kolega jest nad wodą.
-
Ze swojej strony mogę powiedzieć że są niesamowicie wytrzymałe. A pomysł noszenia w nich akumulatora jest jeszcze z wojska gdzie trzeba nosić o wiele cięższe sztuki do ciężarowych. Cieszę się że mogłem pomóc.
-
Poszukaj pasa transportowego do worka/zasobnika wojskowego. Tutaj poniżej masz linki do aukcji z poglądowymi zdjęciami: pas transportowy zasobnika WP: http://allegro.pl/pasy-transportowe-baza-goleczewo-i2060925530.html pas transportowy zasobnika WP: http://allegro.pl/wojskowy-uchwyt-transportowy-pasy-trok-skora-i2071811758.html
-
Co planujesz kupić w niedalekiej przyszłości ??
kocur odpowiedział elektrochemik → na temat → Tematy ogólne
wracając do tematu to jakiś sztywny pokrowiec na spina niedługo będę szukał. -
rafaZST, no niby tak ale jakoś nie mam szczęścia od jesieni żeby się wstrzelić w coś większego niestety. Wiem że tam one są ale nie możemy się zgrać jakoś. No cóż dopóki pogoda dopisuje będę kombinował. Może w niedzielę spróbuję